-
deszcznocity
O gościnności i reputacji, czyli kto swój, a kto obcy?
Wpadła mi w ręce książka niezwykła z wielu, wielu względów. Po pierwsze, napisana przez ledwie piśmiennego kumbryjskiego pasterza-hodowcę owiec, który "skończył" Oksford. Po drugie, napisana z dumą i szczerze. Po trzecie, dająca wiele wnikliwych obserwacji socjologicznych w stosunku do angielskiego społeczeństwa post-industrialnego. Zamierzam przytaczać tutaj fragmenty, tłumaczone przeze mnie z oryginału, dołączając własnoręczne fotografie z moich wypadów do Krainy Jezior. Zapraszam na część czwartą z cyklu:
Co wie każdy ledwie piśmienny kumbryjski hodowca owiec, a czego nie usłyszysz w BBC.
Odcinek czwarty - O gościnności i reputacji, czyli kto swój, a kto obcy?
[...] Na długo przed zdobycznami bankowości elektronicznej tutejsi byli w stanie doskonale określić, czy ktoś nowy w naszej ...
|
deszcznocity |
27 stycznia 2018 18:00 |
10     1672    6
Jak mawiają kumbryjscy pasterze - praca pracy nierówna
Wpadła mi w ręce książka niezwykła z wielu, wielu względów. Po pierwsze, napisana przez ledwie piśmiennego kumbryjskiego pasterza-hodowcę owiec, który "skończył" Oksford. Po drugie, napisana z dumą i szczerze. Po trzecie, dająca wiele wnikliwych obserwacji socjologicznych w stosunku do angielskiego społeczeństwa post-industrialnego. Zamierzam przytaczać tutaj fragmenty, tłumaczone przeze mnie z oryginału, dołączając własnoręczne fotografie z moich wypadów do Krainy Jezior. Zapraszam na część drugá z cyklu:
Co wie każdy ledwie piśmienny kumbryjski hodowca owiec, a czego nie usłyszysz w BBC.
Odcinek trzeci - Jak mawiają kumbryjscy pasterze - praca pracy nierówna
[...] Pierwsza zasada bycia pasterzem: świat nie kręci się wokół ciebie, tylko wokół stada i gospodarstwa. Druga zasada bycia ...
|
deszcznocity |
22 stycznia 2018 21:11 |
15     2246    17
Skąd się biorą ledwie piśmienni kumbryjscy pasterze?
Wpadła mi w ręce książka niezwykła z wielu, wielu względów. Po pierwsze, napisana przez ledwie piśmiennego kumbryjskiego pasterza-hodowcę owiec, który "skończył" Oksford. Po drugie, napisana z dumą i szczerze. Po trzecie, dająca wiele wnikliwych obserwacji socjologicznych w stosunku do angielskiego społeczeństwa post-industrialnego. Zamierzam przytaczać tutaj fragmenty, tłumaczone przeze mnie z oryginału, dołączając własnoręczne fotografie z moich wypadów do Krainy Jezior. Zapraszam na część drugá z cyklu:
Co wie każdy ledwie piśmienny kumbryjski hodowca owiec, a czego nie usłyszysz w BBC.
Odcinek drugi - Skąd się biorą ledwie piśmienni kumbryjscy pasterze?
[...] Z roku na rok nabierałem krzepy i byłem w stanie unosić bele coraz wyżej, podczas gdy mój dziadek stawał się coraz słabszy. ...
|
deszcznocity |
20 stycznia 2018 00:24 |
8     1782    12
Brytyjska emanacja niepiśmiennych francuskich baronów, czyli mądrości kumbryjskich pasterzy
Wpadła mi w ręce książka niezwykła z wielu, wielu względów. Po pierwsze, napisana przez ledwie piśmiennego kumbryjskiego pasterza-hodowcę owiec, który "skończył" Oksford. Po drugie, napisana z dumą i szczerze. Po trzecie, dająca wiele wnikliwych obserwacji socjologicznych w stosunku do angielskiego społeczeństwa post-industrialnego. Zamierzam przytaczać tutaj fragmenty, tłumaczone przeze mnie z oryginału, dołączając własnoręczne fotografie z moich wypadów do Krainy Jezior. Zapraszam na część pierwszą z cyklu:
Co wie każdy ledwie piśmienny kumbryjski hodowca owiec, a czego nie usłyszysz w BBC.
Odcinek pierwszy - O perspektywach słów parę
[...] Pewnego razu tłumaczyłem naszemu głupkowatemu dyrektorowi szkoły, że jego przybytek był w zasadzie więzieniem naruszającym moje prawa człowieka. ...
|
deszcznocity |
18 stycznia 2018 23:36 |
61     3924    18
Zdobycze rewolucji przemysłowej, czyli o tym, dlaczego w Imperium nigdy nie zachodzi słońce
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XXIV
Nic nie jest tym, czym się wydaje.
Część dziesiąta
W odniesieniu do doskonałego artukułu Stalagmita i komentarza Stalagmit @Nieobyty 18 grudnia 2017 14:2818 grudnia 2017 20:04
[...]
Rzeczywiście już od II połowy XIX w. angielska gospodarka ostro hamuje, co pokazuje wspomniany przez Pana współczynnik krajowej produkcji żelaza i stali. To dość symptomatyczne i zapewne nieprzypadkowe, że Brytyjczycy nie stosowali niektórych najnowocześniejszych technologii, które z powodzeniem wprowadzano w Niemczech. Na przykład w Anglii nie wprowadzono metody Thomasa-Gilchrista, ...
|
deszcznocity |
21 grudnia 2017 15:16 |
15     2349    15
Uczmy się od najlepszych albo test na prawdziwego Anglika
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XXIII
Każdy kandytat do przyjęcia poddaństwa JKM Elżbiety II musi zdać egzamin państwowy sprawdzający stan wiedzy o Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Żeby zdać ów egzamin należy nauczyć się treści JEDNEJ książki (161 stron). W prawdziwym teście pytań jest 24. Żeby zdać trzeba odpowiedzieć poprawnie na 18 z nich. Zabawmy się zatem w test na prawdziwego Anglika. Pytaniami będą przykładowe pytania egzaminacyjne.
- Od kogo otrzymasz pomoc, gdy staniesz się ofiarą przemocy domowej?
- Citizens advice bureau
- High Court
- Twoja rodzina
- NSPCC
- E ...
|
deszcznocity |
18 grudnia 2017 21:27 |
31     2975    6
Michalak v General Medical Council and others
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XXII
Fot Ross Parry
Dzisiaj będzie opowieść o tym, że Wielka Brytania jest krajem prawa oraz o tym, jak to jest z tą tolerancją na Zachodzie.
Miesiąc temu, a dokładnie 1. listopada tego roku Sąd Najwyższy Jej Królewskiej Mości Elżbiety II oddalił apelację Naczelnej Izby Lekarskiej w sprawie numer UKSC 2016/0084. Tym samym "piekło na ziemi" jakiego doświadczyła w Wielkiej Brytanii pani doktor Ewa Michalak definitywnie dobiegło końca. Gorzki jest zapewne smak tej wygranej.
Wszystko zaczęło się w kwietniu 2002 roku, kiedy to pani doktor zaczęła pracę w szpitalu w Ponte ...
|
deszcznocity |
3 grudnia 2017 23:29 |
9     1956    5
Maj na wyspie Skye
Jedną z rzeczy, które tak bardzo lubię w mieszkaniu w Wielkiej Brytanii jest to, że życie potrafi być przewidywalne i "planowalne". Planuję moje wyjazdy turystyczne z (często) trzy-do-sześciomiesięcznym wyprzedzeniem. Gdy wspominam o tym moim polskim znajomym, patrzą na mnie jak na ufo i mówią "to jeszcze przecież tyle czasu...". Myślę, że to jest polski stan umysłu. W każdym razie, dla mnie osobiście, to jest tylko parę miesięcy do przodu i dobrze się czuję planując zawczasu i później widzę, jak realizujacje wchodzą w życie. Mało jest przypadków, a jeśli już, to wszystko jest w ramach pewnej tolerancji. W każdym razie - dzisiaj mała prywata - szukam współkompanów do podróży na koniec świata. No, może nie świata, ale w miejsce, skąd można między listopadem a kwietniem zobaczyć w Wielki ...
|
deszcznocity |
30 listopada 2017 12:33 |
10     1994    2
Awizo, których nikt nie odbierze
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XXI
Dzisiaj będzie z przekorą. Jedno z podstawowych pytań, które przytacza Coryllus to "jak dotrzeć do młodych?". Do nich nie trzeba docierać, oni są w dobie Ryanaira doskonale (nomen omen) oblatani w temacie otaczającej ich rzeczywistości w Polsce. Przytaczam dzisiaj głos pokolenia dzisiejszych dwudziestolatków, którzy doskonale wiedzą, gdzie jest Londyn. Oni też chcą mieć czego się napić i czym zakąsić, i bynajmniej nie zadowolą się ofertą z Biedronki czy usługami świadczonymi przez Pocztę Polską.
[Intro]
Wracam i widzę awizo
Awizo, awizo
Wracam i widzę awizo
...
|
deszcznocity |
28 listopada 2017 15:16 |
64     3059    4
Ucz się, dziecko, ucz...
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XX
Nic nie jest tym, czym się wydaje.
Część dziewiąta
Se vogliamo che tutto rimanga come è, bisogna che tutto cambi.
Giuseppe Tomasi di Lampedusa
Kiedy tak słucha się Polaków mieszkających w Wielkiej Brytanii emigracji, nieustannie przewija się motyw szoku poznawczego, związanego z ignorancją i niewiedzą poddanych JKM. To polskie naiwne, wynikające po części z wyprania mózgu w trakcie powszechnej edukacji przez pedagogikę wstydu, przekonanie, że na Zachodzie jest sama prawda i dobro maleje w emigrantach wprost proporcjonalnie do ilości czasu spędzonego na obczyźni ...
|
deszcznocity |
25 listopada 2017 13:27 |
7     1805    6
Jaka to melodia?
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XIX
Jak mawia Coryllus, cały istotny przekaz jest w sferze pop. Podążając tym tropem, wczoraj doznałem olśnienia. Stało się ono zalążkiem dla nowego cyklu wpisów. Dzisiaj na przystawkę pierwsza zagadka - proszę podać tytuł piosenki i wykonawcę.
Włóczykij na pustej ulicy,
wałęsający się spryciarz,
wrzeszczący kogucik, bez cienia zwątpienia
Z gniewem i złością, bo bez wyjścia
słyszałem jak rzekł: nie chcę niewiadomo ile
Muszę tylko zadbać o swoją przyszłość, więc zejdźcie mi z drogi
I dawać wszystko, no już!
Słuchajta ludziska, podejdźcie tu
Powiem wam jak będ ...
|
deszcznocity |
23 listopada 2017 12:52 |
26     2501    5
Duch spod Dukierki żyrantem Nowego Jeruzalem
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XVIII
Nic nie jest tym, czym się wydaje.
Część ósma
Niesłychanie mnie zastanowiło to, jak Anglicy opisują IIWŚ: w kontekście poświęcenia, wyrzeczeń, składania ofiary, walki do upadłego. Wszyscy Anglicy doskonale znają słowa Churchila wygłoszone 4 czerwca 1940 roku w Izbie Gmin:
[...] We shall fight on the beaches, we shall fight on the landing grounds, we shall fight in the fields and in the streets, we shall fight in the hills; we shall never surrender [...]
Ucząc się z angielskiego podręcznika o historii Wielkiej Brytanii dowiedziałem się, że nie poddawanie się, ...
|
deszcznocity |
22 listopada 2017 20:39 |
16     2521    14
Jak wyglada robienie angielskiej kielbasy
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XVII
Dla ludzi rozumiejacych, co sie aktualnie dzieje w Anglii, Brexit nie byl zaskoczeniem. Uwypuklil jedynie to, o czym nikt nie mówi - Wlk. Brytania dzieli sie na the City i the Shire, a to City decyduje, co jest dla Wlk. Brytanii dobre, a co nie. The Shire to nie sa nasze "mniejsze osrodki", to jest wszystko oprocz Londynu. Ponizsza mapa przestawia mape przecietnych tygodniowych zarobkow:
Pierwszy aspekt - gdzie sie podzialy te wszystkie pieniadze?
Akumulacja kapitalu jest tylko w niewielkiej czesci panstwa. Na czerwono jest tylko City of London oraz Copeland ...
|
deszcznocity |
20 listopada 2017 14:35 |
16     2962    9
Empiryczne dowody na słuszłość pewnego przysłowia
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XVII
Czyli o tym, że kradzione nie tuczy.
Jako komentarz do wpisu p. Jolanty, chciałem dodać moje dwa grosze.
Nie słyszałem nigdy o angielskim odpowiedniku przysłowia "kradzione nie tuczy". Niewątpliwie, nawet jeśli nie znał go Henryk VII, to szybko przekonał się o słuszności rzeczonego.
Reformacja zbiegła się w czasie z odkryciem Ameryki, napływem srebra od korsarzy do Korony i ciągłym wojowaniem z Francją. W latach 40stych XVI wieku Anglia wydała dwa miliony funtów na wojny z Francją i "misję pokojową w Szkocji", podczas gdy dotychczas król zwykł dysponować rozmi ...
|
deszcznocity |
14 listopada 2017 14:17 |
8     2500    15
Znajdź różnicę, czyli w ramionach Świętego... Spokoju
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XVI
Być może ktoś się jeszcze w Polszcze zastanawia, skoro jest tak dobrze, to dlaczego te durnie zamieniają jedną zieloną wyspę na drugą? Powyżej przedstawiam małe zestawienie dla najbiedniejszego regionu w Anglii. Jedyne, co nie jest reprezentatywne dla reszty Anglii, to koszty najmu - w przypadku tej kolumny w każdym innym regionie trzeba za 3 pokojowe mieszkanie (bądź dom) zapłacić na pewno £400 więcej. (Londyn to osobna bajka, proszę czynsz pomnożyć razy trzy). Zestawienie jest zrobione dla gospodarstwa domowego składającego się z 2 dorosłych osób pracujących. ...
|
deszcznocity |
13 listopada 2017 17:39 |
1     1532    5
Let it sink in
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XV
Zamierzam publikować w najbliższym czasie artykuły obrazujące radosne aspekty życia na Wyspach. Zanim jednak to nastąpi, myślę sobie, że dobrze jest zawczasu wprowadzić dla wyjaśnienia pewien komentarz w formie wyżej przedłożonego zdjęcia. Jest to obraz Anglika, który najlepiej odpowiada rzeczywistości. Tradycyjny garnitur - gotowość do podjęcia rozmów w sprawie kolejnego biznesu. Cygaro oznacza już osiągnięty sukces finansowy. Lewa dłoń - widoczna, zadbana, niespracowana, niemal flegmatyczna, oznacza osiągnięty status społeczny. Prawa dłoń jest schowana, z palce ...
|
deszcznocity |
7 listopada 2017 01:07 |
4     1584    8
Parę refleksji nt. islamizacji
W odniesieniu do podlinkowanego wideo we wpisie o postępującej islamizacji, chciałem parę rzeczy wyjaśnić, ponieważ pani, która żyje w Anglii 14 lat ma braki w podstawowej wiedzy na temat kraju w którym mieszka.
1) Muzułmanie wysyłają dzieci do katolickich szkół, bo takie jest prawo zakazujące dyskryminacji.
2) Skąd Ci ludzie mają pieniądze? Krótka odpowiedź: "rodzina to jest SIŁA!". Dłuższa odpowiedź: Nie płacą podatków (nie rozliczają się uczciwie, o ile w ogóle) i nie biorą kredytów - pieniądze są akumulowane i pożyczane wewnątrz rodziny. Rodzina rozumiana jako wszyscy, którzy są ze sobą w jakiś sposób związani więzami krwi, bądź wspólnoty, z której się wywodzą. Nie można w takim kontekscie przecenić siły finansowej rodziny. Mieszkają w domach całymi rodzinami (duża oszczędność kosz ...
|
deszcznocity |
2 listopada 2017 17:50 |
12     1937    8
Piątkowa noc w Kardyf lub gdziekolwiek indziej
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XIV
Nic nie jest tym, czym się wydaje.
Część siódma
Tutaj są opisane tradycje i rytuały picia w pubie: link. To jest wszystko lokalny folklor i jednocześnie artykuł uwypuklający kontrast pomiędzy Anglią a Polską. Przypatrzmy się jednak innej świeckiej tradycji - binge drinking, eufemistycznie nazwijmy ją jako angielską, że się tak wyrażę, rozrywkowość. Zaczynamy!
Gentlemen, choose your weapons - pierwszy puzel układanki.
Tradycyjne angielskie piwa to piwa z goryczką. Browarnicy w Anglii starali się warzyć piwo tak, by nie przekroczyć 3.9% zawartości alkoholu (wagow ...
|
deszcznocity |
10 października 2017 08:27 |
17     5109    10
Praktyczny poradnik...
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XIII
... jak urazić Anglika.
1. Przy standardowej pogadance o pogodzie dojść do wniosku, że w tym kraju przez to, jaka tu jest pogoda (zazwyczaj), nie da się normalnie żyć.
2. Przy przypadkowej pogadance o milusińskim zwierzaczku, zażartwać sobie z głupoty zwierzęcia przy jego właścicielu.
3. Przy nieprzypadkowym krypto-szowinistycznym komenatrzu w naszą stronę: "masz całkiem niezły angielski", przejść w rozmowie do tego, jak banalnie prosty jest to język i jak tragicznie Anglicy się nim w sensie gramatycznym posługują.
4. Zamawiając dwa piwa, nieopatrznie pokazać ...
|
deszcznocity |
3 października 2017 15:49 |
27     5158    11
Wszystkie dzieci nasze są
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XII
Dzisiaj podbijam temat obniżania kosztów pracy z poprzedniej notki, ponieważ łączy się on z tym, o czym na okrągło mówi Coryllus.
Właścicieli kopalń, w celu maksymalizacji marż z inwestycji, zakładali kartele kontrolując dystrybucję (ilość sprzedawanego węgla i jego cenę). W przypadku terenów nad rzekami Tyną i Wear, te kartele przybrały nieformalnie nazwy „Wielkiego sojuszu” (1726) oraz „Ograniczenia podaży” (1771), by później przekształcić się oficjalnie w „Stowarzyszenie Właścicieli Kopalń w Durham i Northumberland”. Każdej kopalni w takim kartelu został na ...
|
deszcznocity |
27 września 2017 13:06 |
27     4329    5