-
deszcznocity
Elf 'n' safetey
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XI
Nic nie jest tym, czym się wydaje.
Część szósta
Dla każdego, kto pracował/mieszkał kiedykolwiek, gdziekolwiek w Wielkiej Brytanii, pojęcie bezpieczeństwa i higieny w pracy (i nie tylko) przybrało bezpowrotnie nowego znaczenia. Jest to w gruncie spowodowane tym, że ta popularna angielska "flegma", o której słyszymy w szkole na lekcjach, jest w przypadku środowiska pracy połączeniem "tu-mi-wisi"zmu ze zwykłą głupotą, bądź brakiem elementarnej wyobraźni. Na "ratunek" przychodzi, jak to zwykle na Zachodzie - państwo, wszechogarniające przepisy BHP, które doprowadził ...
|
deszcznocity |
25 września 2017 16:23 |
10     2983    11
Niech żyje bal!
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. X
Nic nie jest tym, czym się wydaje.
Część piąta
Niedawno odwiedzili mnie goście z Polski i miałem okazję posłuchać, co o dzisiejszej Polsce mają do powiedzenia ludzie, którzy urodzili sie w latach 50tych i 60tych ubiegłego wieku w Polsce. Nie są to wielbiciele obecne panujących, więc na porządku dziennym używano słowa "kurdupel", sporo się też dostało rodzinom sięgającym po "pińcetplus". Jako, że zangielszczyłem się dość mocno w ciągu ostatnich 10 lat pobytu w Albionie, to nie uczestniczyłem czynnie w dyskusjach, siedziałem, słuchałem i zadawałem pytania. Teraz par ...
|
deszcznocity |
24 sierpnia 2017 16:27 |
37     6221    16
Myślcie o tym zawsze, ale nigdy o tym nie mówcie.
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. IX
Nic nie jest tym, czym się wydaje
Część czwarta
Przebywając ostatnio w podróży służbowej w Bazylei jednoznacznie dotarło do mnie, że się zdążyłem w swej powierzchowności mocno zangielszczyć. Była to szczególnie osobliwa konstatacja, gdyż na bardzo szczerą odpowiedź mojego kolegi w pracy zareagowałen tzw. uwewnętrznioną mieszanką zszokowania, niedowierzania i dezaprobaty. Po dłuższym namyśle stwierdziłem, iż jest to doskonały temat na osobny wpis. Dzisiejszy odcinek poświęcam więc temu, w jaki sposób Anglicy komunikują.
Język angielski jest chyba najprostszym d ...
|
deszcznocity |
4 lipca 2017 19:16 |
17     3451    13
Licencja na żebranie, czyli aktywizacja zawodowa po angielsku
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. VIII
Nic nie jest tym, czym się wydaje
Część trzecia
W nawiązaniu do mojego poprzedniego wpisu o owsiance i głodzie oraz wpisu rotmeistra, niniejszym ciąg dalszy przygód starej, wesołej Anglii w uskutecznianiu aktywizacji zawodowej i wspieraniu biednych, którego aktem finalnym były przesławne workhouses.
Jak pamiętamy, najpierw była parcelacja ziemi, która podminowala system feudalny, ponieważ wprowadzono na szeroką skalę "własność na wyłączność" i pieniądz, jako fundament przetrwania. Potem kasaty zakonów i reformacja dokończyły dzieła wypchnięcia ponad 1/3 popula ...
|
deszcznocity |
5 czerwca 2017 20:32 |
5     2411    10
Choć pogoda jest parszywa, jem owoce i warzywa
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. VII
Five-a-day
Na przełomie 2002 i 2003 roku Departament Zdrowia za namową Światowej Organizacji Zdrowia rozpoczął kampanię propagującą zdrowszy tryb odżywiania wśród mieszkańców Wlk. Brytanii - tzw. 5-a-day. Przesłanie jest proste: "Jedz więcej warzyw i owoców". Chodzi o to, by włączyć w swoją dzienną dietę 5 porcji warzyw, bądź owoców. Długo nie mogłem zrozumieć, cóż w tym takiego nadzwyczajnego, że trzeba o tym fakcie trąbić w radiu, telewizji, gazetach i gdzie popadnie. Niemniej, wyrosłem w kulturze, gdzie je się ciepły posiłek na obiad oraz gdzie gotuje si ...
|
deszcznocity |
3 czerwca 2017 12:21 |
28     2859    3
Owsianka, czyli między głodem a dżumą
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. VI
Nic nie jest tym, czym się wydaje
Część druga
Przeglądałem od jakiegoś czasu internet w poszukiwaniu informacji o doli zwykłego wieśniaka w średniowiecznej Anglii i jedno, co mi się notorcznie narzucało, to głód. Tak więc, przytoczę krótkie kalendarium:
1216 to 1272 - rządy Ryszarda III (podatek bezpośredni wprowadzony tylko 5 razy)
1235 - Głód, w samym Londynie umiera 20 000 ludzi
1247 - Głód
1257 - Głód
1258 - Głód
1259 - Głód
1271 - Głód
1294 - Głód
1300 kończy się średniowieczne optimum klimatyczne, zaczyna się Mała Epoka Lodowcowa (np. Bałtyk zamarza w 1303 ...
|
deszcznocity |
29 maja 2017 21:54 |
38     3445    6
O nieodłącznym elemencie krajobrazu słów parę
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. V
Nic nie jest tym, czym się wydaje
Część pierwsza
To jedna z najważniejszych lekcji, jakie dało mi życie w Anglii. Przyjeżdżając z innego kraju, myślałem schematami wyrobionymi w Polsce i wszystko tutaj wydawało się fascunujące. Minęło 10 lat od kiedy pojawiłem się w Wlk. Brytanii i z perspektywy tych lat pragnę opisać parę zjawisk, które z fascynujących zmieniły się w jak najmniej osobliwe, bardziej kuriozalne, jeśli nie upiorne. Niniejszym tekstem rozpoczynam serię odcinków pod wspólnym tytułem "Nic nie jest tym, czym się wydaje".
Wszystko już było, a w Anglii z ...
|
deszcznocity |
27 maja 2017 18:22 |
9     2583    10
Rozwiązanie największej zagadki polskiego imigranta w UK
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. IV
"Mydło wszystko umyje..."
Tak, jak w każdym socjalizmie, również w Anglii obywatel jest kimś, kto musi się bez pewnych "komfortów" obywać. Większość (o ile nie wszyscy) z nowoprzybywających po przyjeździe ze zdziwieniem konstatuje, że Anglicy mają w domach dwa krany:
Jeśli ktokolwiek z czytających ten wpis zastanawia się właśnie, cóż w tym na tyle nadzwyczajnego, by dedykować temu zjawisku osobny wpis na blogu? Otóż jest to rozwiązanie na wskroś niepraktyczne i do tego łatwo się poparzyć, bo z kranu z ciepłą wodą zazwyczaj leci praktycznie wrzątek. Jedyną me ...
|
deszcznocity |
25 maja 2017 23:23 |
25     3865    8
Dyskretny urok korporacji
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. III
BMW na angielskich blachach
Kiedy jeszcze byłem młody i głupi, wydawało mi się, że polityka rekrutacyjna BMW (bierny, mierny, ale wierny) występuje jedynie w rodzimym socjalizmie z ludzką twarzą. Moja naiwność została wystawiona na ciężką próbę po tym, jak zacząłem "karierę" w angielskiej korporacji.
Powyższe zdjęcia przedstawiają wnętrze ubikacji w angielskim oddziale międzynarodowej korporacji, notowanej na nowojorskiej giełdzie. Dodam, iż z racji służbowych obowiązków wizytowałem również wielokrotnie kontynentalny, azjatycki i amerykański oddział i nigdzie ...
|
deszcznocity |
24 maja 2017 16:30 |
11     1851    5
Ciemnogród kontra Siły Po(d)stępu
Witam wszystkich serdecznie, mam na imię Łukasz i mieszkam od 10 lat w Anglii. Celem tego bloga jest przybliżenie tego raju na ziemi jakim dla przeciętnego Polaka jest szeroko pojęty Zachód.
Odc. II
"Dis-moi ce que tu manges, je te dirai ce que tu es."
Wiem, że do Wigilii jeszcze daleko, ale chciałbym porównać brytyjski i polski stół świąteczny. Powyższe zdjęcie przedstawia angielskie potrawy świateczne. Jest ich maksymalnie 10:
1. Pieczony indyk
2. Pieczone ziemniaki
3. Farsz do indyka (rozmaryn, tymianek, masło, bułka tarta)
4. Pigs in Blankets (białe kiełbaski owinięte w bekon)
5. Yorkshire Pudding (ciasto zbliżone do ciasta naleśnikowego, składające się z wody, mleka, mąki i jajek
6. Sos pieczeniowy
7. Sos żurawinowy
8. Brukselka
9. Christmas pudding (rodzaj deseru przyrządzanego ...
|
deszcznocity |
23 maja 2017 19:48 |
24     2277    5
Licencja na zamiatanie
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zaczynamy.
Odc. I
Sea-coalers
https://www.flickr.com/photos/50698585@N08/34785694536/
Kiedy przeprowadziłem się trzy lata temu na północny wschód Anglii - pierwsza z wielu rzeczy, które mnie zaskoczyły, to taki widok podczas odpływu.
https://www.flickr.com/photos/50698585@N08/33982415804/
Są ludzie, którzy zajmują się zamiataniem takich plaż. Nazywa ich się sea-coalers. Jedna osoba jest w stanie zamieść do 1 tony w ciągu jednego dnia. Sprzedają hurtem do elektrowni oraz przez gumtree po £2/worek. Korona pobiera £50 rocznie za licencję na wjazd na plażę. Do tego oczywiście specjaln ...
|
deszcznocity |
22 maja 2017 19:45 |
19     2224    8