-

deszcznocity

Niech żyje bal!

Dzień dobry,

mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią. 

A zatem, zapraszam.

Odc. X

Nic nie jest tym, czym się wydaje.

Część piąta

Niedawno odwiedzili mnie goście z Polski i miałem okazję posłuchać, co o dzisiejszej Polsce mają do powiedzenia ludzie, którzy urodzili sie w latach 50tych i 60tych ubiegłego wieku w Polsce. Nie są to wielbiciele obecne panujących, więc na porządku dziennym używano słowa "kurdupel", sporo się też dostało rodzinom sięgającym po "pińcetplus". Jako, że zangielszczyłem się dość mocno w ciągu ostatnich 10 lat pobytu w Albionie, to nie uczestniczyłem czynnie w dyskusjach, siedziałem, słuchałem i zadawałem pytania. Teraz parę wniosków.

  1. To jest w ich mniemaniu niemożliwe, żeby w takiej Anglii media manipulowały, żeby działy się cuda przy urnach, żeby politycy bezczelnie kłamali i kradli. 
  2. Ludziom wychowanym za komuny nie mieści się w głowie, że na Zachodzie może dochodzić do nadużyć władzy.
  3. Przez to, że w Anglii Kościół Katolicki nie ma silnej pozycji społecznej, wszystkim żyje się lepiej.
  4. Ludzie w Anglii jeżdżą nowszymi samochodami i wszyscy mieszkają w swoich własnych domach, bo ich stać.
  5. Starsi ludzie lubią spędzać czas "na mieście" i to jest bardzo fajne, że pięćdziesięciolatki bawią się w weekend w pubie.
  6. Anglicy są ogólnie bardzo uprzejmi.

Upraszczając i destulując ten przekaz, biło od moich gości poczucie niższości w stosunku do Anglików/"ludzi z Zachodu". 

To jest chyba pokłosie pedagogiki wsytdu, wdrażanej przez potomków pańszczyźnianego chłopstwa. Podejrzewam, że polska szkoła sączy ten jad nadal. Ale wystarczy dłuższy (roczny?) pobyt w Wielkiej Brytanii, by zacząć patrzeć na pewne sprawy inaczej.

Parę wskazówek, których nie dane mi było przekazać:

Istnieje niewidzialna granica pokoleniowa w Anglii. Tą granicą jest tzw. "swinging sixties". Ludzie wychowani po tym okresie, to jest już zupełnie inny typ Anglika, niż ludzie wychowani przed tym okresem. Najważniejszymi wydarzeniami tego czasu były:

  • wprowadzenie refundowanych przez rząd pigułek antykoncepcyjnych (początkowo tylko dla mężatek)
  • wyniesienie partii pracy i ludu pracowniczego (lower class) na piedestał - The Beatles, Rolling Stones, czy Twiggy jako przykład pierwszy z brzegu 
  • zmiana mody z konserwatywnej na coraz bardziej odsłaniającą kobiece wdzięki
  • upowszechnienie się telewizorów w domach (pod koniec lat 60tych miało je już każde gospodarstwo domowe) i stopniowe zamykanie kin
  • przejście Anglii z bycia 'Christian country' do bycia 'civilised society' 
  • zmiana prawa, polegająca na ułatwieniu rozwodu po dwóch latach separacji - Divorce Reform Act z 1969 roku. Przed jego wprowadzeniem, rozwód można było uzyskać tylko poprzez ustawę parlamentarną (sic!)

 

 

 

 

 

 

Lata sześćdziesiąte dały młodym ludziom z biednej klasy robotniczej przeświadczenie, że oto świat należy do nich, że chrześcijańskie wartości są seksistowskie i wsteczniackie, że "ruszą z posad bryłę świata". Lata osiemdziesiąte dały ich dzieciom konsumpcjonizm na kredyt (coraz tańsze kredyty hipoteczne i coraz powszechniejsze karty kredytowe). Lata millenium dały ich wnukom wygodne życie z publicznych środków (zasiłki, publiczne posady) i wykształcenie w nich mentalności w kierunku "bo mi się należy!".

 

Kiedyś na blogu był artykuł odnośnie angielskiego pisma "Punch". Pismo to umarło wraz z jego czytelnikami. Bo czyż wnukowie i wnuczki rocznika 60+, których weekendowa zabawa wygląda tak: link, mogą czytać Punch'a?

Jedno się tylko nie zmieniło w ciągu pokoleń - do mistrzostwa opanowana sztuka utrzymywania pozoru, że wszystko jest po staremu i tak, jak należy.

P.S. Na koniec garść moich refleksji:

Ad1 - Szkoci są przekonani, że ich referundum w sprawie odłączenia się było sfałszowane (choć otwarcie tego nie powiedzą). Zresztą, skąd Anglia bierze prąd, gaz i ropę? A tak przy okazji, gdzie są najbliższe Anglii złoża gazu łupkowego?

Ad2 - Poprzednie rządy partii pracy i torysów zawsze kończyły się dla rządzących skandalami i oskarżeniami o malwersacje finansowe.

Ad3 - Najgorzej żyje się za to ludziom, którzy praktują wiarę katolicką. Np.: spróbujcie w Anglii jako katolickie małżeństwo przyznać się do tego, jakie macie przekonania na wychowywanie dzieci przez np. pary homoseksulane.

Ad4 - 99% nowych samochodów w Anglii jest wziętych w leasing a procent zadłużenia gospodarstw domowcych wynosi średnio roczną płacę minimalną dorosłej osoby.

Ad5 - Gdyby, patrząc nominalnie, w Polsce piwo kosztowało w pubie 3 złote za kufel, to puby były pełne.

Ad6 - Ludzie są bardzo samotni, bardzo dużo jest rozwodników, starych kawalerów i starych panien. Dlatego tak często zagadują na ulicy i są uprzejmi. Brakuje im po prostu zwykłej rozmowy i kontaktu z drugim człowiekiem.

Dziękuję za uwagę

 



tagi:

deszcznocity
24 sierpnia 2017 16:27
37     6053    16 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

pink-panther @deszcznocity
24 sierpnia 2017 16:49

Bardzo ciekawe spojrzenie. Wielkie dzięki. Wspaniały początek blogerski:))) Proszę o więcej.

zaloguj się by móc komentować

malwina @deszcznocity
24 sierpnia 2017 17:36

podobnych POlakow obserwuje w Niemczech. i to niestety nie tych z komuny tylko 40latkow po PO.

wzorcowe ciecwierze...

w Niemcach obserwujemy to samo, z tym ze:

- Polizei dba o Ordnung i dyskoteki maja prikaz (czyt. Befehl) zachowania absolutnej czystosci w promieniu pol km.

- niemieccy katolicy nie maja zadnego dysosnansu poznawczego z dwoma tatusiami w jednym

- niemieckie spoleczenstwo uwaza, ze jest coraz gorzej i ze jest to wina Ausländerow i Uchodzcow, ale NIGDY nie powiedza tego na glos.

 

Angela ma raczej kolejna kadencj w kieszeni - i wlasciwie od tego powinnam zaczac i na tym skonczyc, bo madrej glowie... itd....

zaloguj się by móc komentować

malwina @deszcznocity
24 sierpnia 2017 17:39

a propos Anglii, w ktorej nigdy nie bylam a moj angielski jest slaby:

- czytalam, ze Downtown Abbey bil tam rekordy popularnosci.

to by jednak swiadczylo za dosc konkretnymi tesknotami, nie?

 ja wiem, ze film jest momentami nieznosnie nachalny w swej propagandzie no ale jednak nostalgia wyziera tam z kazdego kata za stara dobra Anglia...

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @deszcznocity
24 sierpnia 2017 17:41

znam z awłasnego doswiadczenia  takich "rodaków", a najgorzej , gdy opluwają własny krraj wobec obcych, czyli w tym przypadku wobec Anglików (gdy np. przebywają  na Wyspach), albo wobec Anglika, gdy taki jest w Polsce.

Jeden z Angoli w rozmowie ze mna powiedział, że on nie rozumie, dlaczego Polacy tak oczerniają własny kraj. I komentował to w ten sposób,

" ..że nawet gdybym uważał, że samochocy niemieckie są lepsze od angielskich, nigdy bym tego głośno nie przyznał. Co najwyżej powiedziałbym, że angielskie  nie są gorsze."

Tak wygląda  bardzo ważna, a nawet zasadnicza różnica w mentalności.

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @deszcznocity
24 sierpnia 2017 19:45

"To jest chyba pokłosie pedagogiki wsytdu, wdrażanej przez potomków pańszczyźnianego chłopstwa."

Raczej przez etrusków i różnych łże-kaszubów.

A tak w ogóle to brakowało mi pańskich notek. Dobrze, że Pan wrócił :)

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @malwina 24 sierpnia 2017 17:39
24 sierpnia 2017 20:14

To jest wodewil dla gawiedzi. Motywem przewodnim tego serialu jest zycie uczuciowe jego bohaterow. Prosze nie wierzyc, ze protestancki arystokrata bedzie sie kierowal odruchami milosierdzia i uczuciami w kierowaniu swoim zyciem, majatkiem i swoich poddanych. Ten serial to jest balsam dla Anglika, bo on ma wbijane do glowy od trzecigeo roku zycia, kiedy to trafia do szkoly, ze jest synem/corka Albionu, najpotezniejszego IImperium, najlepszego narodu na swiecie. Potem ci ludzie dojrzewajac patrza dookola na ten angielski syf i maja dysonans. Cos musi ich pokrzepiac, wiec jest Downton Abbey. 

Jest takie powiedzenie wsrod wyzszej klasy: are you married or do you live in Kenya? Prosze sobie wyguglac. Przeslanie tego pytania sie kloci z obrazem malzenstwa w Downton Abbey.

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @stanislaw-orda 24 sierpnia 2017 17:41
24 sierpnia 2017 20:32

To jest wprost wziete ze wstydu, ze jest sie Polakiem. Ja mam prosty komentarz: wstyd Ci, to oddaj paszport. 

Ci ludzie, ktorzy tak narzekaja nie maja pojecia o naszej historii. Nie rozumieja podstawowych rzeczy.

Anglicy NIGDY nie powiedza zlego slowa o sobie. Co najwyzej wykreca sie od odpowiedzi, badz zaczna mowic po angielsku w sensie dookola i uzywajac eufemizmow. Anglia to najlepszy kraj na swiecie, kolebka cywilizacji, nic sie nie stalo, co sie stalo, gdyby nie swiatle angielskie umysly. To jest kwesia edukacji szkolnej i wychowania. Tutaj jest pies pogrzebany.

Racje mial Batory zakladajac uniwersytet.

Racje mial Kollataj niszczac kolegia jezuickie.

Klucz to ksztalcenie kadr i propaganda sukcesu.

Anglicy jako anglosasi maja propagande sukcesu opanowana do perfekcji. To jest to robienie dobrego wrazenia - keeping up appearances. My to znamy z komuny. Oni to cwicza od czasow Elzbietanskich, o ile nie wczesniej. Oni nie wierza w to co mowia. Mowia to po to, by inni to lykneli, zeby oni mogli wykorzystac okazje. Wykorzystac KAZDA nadarzajaca sie okazje, to jest jak alfabet dla Anglika. Zaden Anglik nie bedzie sie wstydzil wykorzystania okazji, jesli ktos sie pomyli na jego korzysc. Prosze to zapamietac.  To jest bardzo wazna lekcja, jaka dala mi Anglia.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @stanislaw-orda 24 sierpnia 2017 17:41
24 sierpnia 2017 20:48

Mój pracujący w Anglii kuzyn zaprosił na dwa tygodnie do Polski faceta, u którego wynajmuje mieszkanie. Jak mi potem opowiadał temu biednemu człowiekowi przez okres pobytu w okolicach Gniezna buzia się nie zamykała ze zdziwienia. Przeżył normalny szok poznawczy. To tak sympatycznie żyjecie!!!

zaloguj się by móc komentować

Cierpliwa2 @deszcznocity
24 sierpnia 2017 20:58

Ad. 6  A to w życiu jest najważniejsze i z czego ta samotność wynika?

To takie proste- z braku wiary nadziei i miłości.

zaloguj się by móc komentować

Paris @deszcznocity 24 sierpnia 2017 20:32
24 sierpnia 2017 21:25

Podoba mi sie bardzo ta "angielska" lekcja... i zapamietam ja...

... mnie - na swoj sposob podobna lekcje zycia - dala Francja.  

A propos ludzi... tych Polakow co tak narzekaja, pluja albo wstydza sie Polski... akurat w moim otoczeniu nie ma az tak duzo, ale ci co narzekaja to rzeczywiscie czesto sa prymitywni, nie znaja historii - absolutnie... czasami to "margines" czasami patologia... tak wlasnie jak Pan napisal - nie rozumieja podstawowych rzeczy !!!... ale jest rowniez duzo potomkow masonerii "polskiej", tzw. bezpanstwowcow, zazydzonych komunistow... ktorzy nienawidza Polakow i Polski... i ci pluja z sila i moca "ile fabryka dala" !!! 

Swietny wpis !!!

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @ewa-rembikowska 24 sierpnia 2017 20:48
24 sierpnia 2017 21:28

Oni mysla, ze tutaj biale niedzwiedzie i woda ze studni. Zreszta nikt ich przeciez z bledu nie wyprowadza, a nawet jesli to nie uwierza, poki nie zobacza. Prosze porownac zamek w Londynie chocby do tych resztek na Wawelu. Ktos, kto ma troche oleju w glowie, gdy przejdzie sie po rynku w Krakowie czy Poznaniu, a ma porownanie z Anglia, nagle nabiera innej perspektywy na ta "wshodnia" Europe. Ich trzeba uczyc pokory przez pokazywanie sily, tej pychy i przekanania o wlasnej wielkosci sie Rosjanie od Anglikow nauczyli.

zaloguj się by móc komentować



Rozalia @deszcznocity 24 sierpnia 2017 20:32
24 sierpnia 2017 22:56

Mistrzowie manipulacji. 

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @deszcznocity
25 sierpnia 2017 00:07

Po prostu wiedza, czega chca, czyli maja jasno okreslona doktryne. Poki tego Polacy nie zrozumieja, poty nie bedzie mowy o powrocie do Wielkiej Rzeczypospolitej. Polacy nie rozumieja, ze tego prostego faktu, ze okazje sie co jakis czas zdarzaja (cuda zreszta tez). Ile to my mielismy zaprzepaszczonych okazji w ostatnim stuleciu! Sek w tym, ze jak sie nie wie, czego sie chce, to sie te okazje zawsze zaprzepaszcza. Pamietajcie o tym co mowil Gambetta: myslcie o tym zawsze, ale nigdy o tym nie mowcie. Ja dodam od Anglikow: a jak przyjdzie okazja, to zero skrupulow i 100 procent determinacji. Brac i sie nie bac, bo historie pisza zwyciezcy. 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @deszcznocity 24 sierpnia 2017 21:28
25 sierpnia 2017 06:20

Prostak rozumie tylko język siły. Dlatego trudno mu się nawrócić, a łatwo popaść w herezję. 

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @deszcznocity 25 sierpnia 2017 00:07
25 sierpnia 2017 06:21

Żeby mieć doktrynę, trzeba jeszcze mieć jasno określone pojęcie "my". U nas to "my" rzadko wychodzi poza rodzinę i krąg najbliższych znajomych. 

zaloguj się by móc komentować

malwina @deszcznocity 24 sierpnia 2017 20:14
25 sierpnia 2017 11:19

alez oczywiscie, ze woodewill. to jednak tego typu produkcje zdradzaja jakie czule punkty poddanych detektuja wladcy marionetek po to, by jak kolega pieknie zauwazyl, je balsamowac (czyt. goic i zaklepywac, zeby ropa bron Boze sie nie wylala.)

oczywiscie jako kobieta z najwyzsza przyjemnoscia saczylam podstawowa warstwe tej propagandowki czyli  "zycie uczuciowe bohaterow" w jakze cudnym entourage´u.

natomiast dalej jest juz tylko lepiej:

- angielski Lord - z duszoszczypiatielnymi reakcjami i dusza wrazliwa jak skrzydlo motyla z powodzeniem utrzymuje rozlegle posiadlosci

- angielski Lord kocha wszystkie swoje trzy cory - gdybyz tylko byla wsrod niech puszczalska, to by bylo pol biedy, ale dusza Lorda wystawiona jest na najwyzsza zaiste probe: zaakceptowanie ziecia Irlandczyka! Atoli i z tej proby wychodzi zwyciesko.

- angielski Lord mimo pokus nie zdradza zony ani... niedoszlej kochanki 

- angielski Lord bedzie finansowal przewlekla i droga w "utrzymaniu" chorobe swej intendentki

- angielski Lord nie odsyla kalekiego slugi

- angielski Lord przyjmuje pod swoj dach corke zbankrutowanych rozwodnikow

- angielski Lord toleruje homoseksualiste

i wszystkie te "osiagniecia" marxistowskiej zarazy streczy sie Angolom jako absolutnie do pogodzenia, ba! jako warunek sukcesu obszarnika i panstwa.

chcialoby sie napisac, ze  w cos takiego uwierza tylko pensjonarki, ale juz chyba tylko angielskie;)

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @malwina 25 sierpnia 2017 11:19
25 sierpnia 2017 12:07

Powiem tak: panstwo i narod, w ktorym wymyslono:

pozwolenia na zebractwo

pojecie wolnego hadlu, samemu wprowadzajac koncesje monopolowe na eksport/import

obozy koncentracyjne

obozy pracy (poor houses)

transportation, czyli zsylanie do kolonii oddalonych o ok. 4 miesiace drogi morskiej za np. kradziez bohenka chleba

i tak dalej 

wysyla w swiat takie propagitki, jakie to ich elity sa/byly milosierne. LITOSCI!

Ten falsz zaczyna sie juz od nazwy serialu, poniewaz "abbey" znaczy opactwo. Jak wiemy z historii Henryk VIII potrzebowal pieniedzy na wojny, wiec skasowal wszystkie opactwa i klasztory. Majatek ruchomy i nieruchomy opactw zostal rozkradziony i zlicytowany, budynki zniszczone a duchowienstwo wymordowane. Zaden arystokrata angielski nigdy by nie zamieszkal w zadnym opactwie lub tym, co z niego zostalo. Zeby bylo smieszniej, arystokracja angielska nie miala pieniedzy na kupowanie dobr poklasztornych. Caly myk polegal na tym, ze pieniadze mieli KUPCY! Oni pozyczali arystokracji, ktora skupowala dobra poklasztorne w promocyjnych cenach. W ten sposob kupcy finansowali wojny Henryka VIII. O tej angielskiej reformacji bedzie nastepny wpis, jak znajde czas.

 

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @deszcznocity
25 sierpnia 2017 12:27

jeszcze odnosnie "rzeczywistosci Downton Abbey" i "rzeczywistosci rzeczywistej" - prosze przeczytac to: link

zaloguj się by móc komentować

malwina @deszcznocity 25 sierpnia 2017 12:07
25 sierpnia 2017 12:47

zawsze czekam na panskie wpisy bo o ile Coryllus i Braun otwieraja oczy systemowo, to kocham rowniez detale z pierwszej reki, znaczy sie: lubie widok i z lotu ptaka i od podszewki.

dzieki za notki.

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @malwina 25 sierpnia 2017 12:47
25 sierpnia 2017 13:05

Cala przyjemnosc po mojej stronie.

Juz na koniec, zeby juz nikt nie mial zadnych zludzen i watpliwosci - tak wyglada dzisiaj najlepiej zachowane angielskie "abbey": link. Dodam, ze to bylo jedno z najbogatszych opactw cysterskich na wyspie.

 

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @maria-ciszewska 24 sierpnia 2017 19:45
25 sierpnia 2017 15:47

Naturalnie, że przez etrusków. Wdraża się to potomkom pańszczyźnianych chłopów. Przecież nie potomkom szlachty. Ci mają bowiem tę pedagogikę wstydu w glębokiej d. i tylko ich to wqrza niezmiernie. A dokładniej na tę pedagogikę wstydu reagują potomkowie pańszczyźnianych chłopów, którym PRL umożliwił niebywały awans społeczny /funki i administracja/ i do dzisiaj karnie czytają gazówę, wielbiąc Michnika i latając na festiwale etruskiej kultury. I kolejni potomkowie tych z owego awansu.

zaloguj się by móc komentować

KOSSOBOR @deszcznocity 25 sierpnia 2017 13:05
25 sierpnia 2017 16:02

Świetna notka! 

Zdaje się, że krakusy mają sporo do powiedzenia o "kulturze"  Angoli. Ostatnio też Ibiza była w szoku kulturowym, po najeździe angolskich turystów. Bydło to określenie obrażające zwierzęta...

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @deszcznocity
26 sierpnia 2017 11:15

Nie tylko Krakusy. Rada miasta Magaluf sporzadzila liste 64 zachowan, ktore podlegaja karze nawet do 10000 Euro wlacznie.

Link

Oni sie u siebie tylko czasem lepiej zachowuja. I teraz pytanie: co sobie mysli przecietny wyznawca islamu na taki widok? 

zaloguj się by móc komentować

tadman @deszcznocity 25 sierpnia 2017 13:05
27 sierpnia 2017 15:06

Przetaczali sie przez Polskę Czesi, Niemcy, Tatarzy, Szwedzi, Kozacy, Rosjanie, dwie wojny światowe i nasze kościoły, opactwa tak nie wyglądają. I oni się tym szczycą, a powinni się wstydzić, ale gdze tam, wystarczy spojrzeć na tego uśmiechniętego gostka w okularach.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @ewa-rembikowska 24 sierpnia 2017 20:48
29 sierpnia 2017 04:54

To fakt. Ja jestem w USA juz 27 lat i widze tu ze z roku na rok doslownie robi sie tu coraz wiekszy syf, taki w wielu wymiarach, ale glownie w ekonomicznym, bo on przeciez warunkuje w sumie wiele innych wymiarow. Na poczatku lat 90-ych majac $20 w kieszeni moglem kupic sobie zarcia na caly tydzien, slowo daje.

Obecnie moge pojsc z dwudziestodolarowym banknotem do pobliskiej restauracji i zjesc tam kanapke i czyms popic, a z reszty ktora mi zostanie dac napiwek kelnerce. To smutne i straszne zarazem. Ludzie przez inflacje obdzierani sa ze swoich oszczednosci, co wiecej czytalem juz opinie tych niepokornych ekonomistow i analitykow (oni oczywiscie w glownych mediach nie wystepuja i ich glosy nie sa naglasniane) ktorzy mowia wprost ze kazdy oszczedzany obecnie dolar z mysla o emeryturze czy jakiejs przyszlosci bedzie wart za 15-20 lat okolo....30 centow. Ludzie czesto maja dwie prace i to na dwa pelne etaty zeby jakos koniec z koncem zwiazac i cos zaoszczedzic. Edukacja (cokolwiek to slowo znaczy w XXI wieku), opieka zdrowotna - koszty horrendalne (  za kilka godzin pobytu na pogotowiu mozna dostac rachunek rzedu 3-4 tysiace dolarow!)

W mediach syf i ta sama mlocka codziennie a mloci sie niezmordowanie oczywiscie ...prezydenta Trumpa. Za to ze facet ma po prostu jak to sie mowi jaja i bedac niezalezny finansowo nie zaciagnal dlugu wdziecznosci u bankierow i lobbystow wszelkiej masci przed wyborami.

Jedna z kilku rzeczy jaka mi sie tu podoba to sprawnie dzialajaca policja i szeroko rozumiany wymiar sprawiedliwosci (no przynajmniej w porownaniu z tym polskim wymiarem), no i muzulmanow tu jak na lekarstwo, przynajmniej w porownaniu z takimi Niemcami czy Francja albo Hiszpania. W miastach takich jak Chicago czy Nowy Jork jest sporo Arabow i innych popielatych ale przeciez Nowy Jork to nie Ameryka.

Byle teraz w sierpniu przez caly prawie miesiac w Polsce, rozmawialem z siostra, jadlem pyszne rzeczy, m.innymi barszcz zrobiony z zerwanej na dzialce botwiny (wspaniala rzecz, do tego kartofelki z koperkiem albo nawet zwykly razowy chleb), pilem znakomite piwo Zywiec a nie jakies sikacze i w ogole, poza strazna pogoda wiele rzeczy mi sie naprawde podobalo.

zaloguj się by móc komentować

Szczodrocha33 @Grzeralts 25 sierpnia 2017 06:21
29 sierpnia 2017 05:06

Powiedzmy sobie szczerze: jako narod to my jestesmy jakimis nedznymi resztkami niestety. Zmasakrowal nas wiek XX ale i XIX nie byl zbyt dobry. Wywolywane przez obce sily Polakom powstania i nastepujace po nich represje, pozbawianie wlasnosci, konfiskaty majatkow, niszczenie ziemianstwa i resztek szlachty przeobrazajacej sie w zbiedniala inteligencje, chciwej grosza i podatnej na wplywy obcych. Potem dwie straszne wojny i dewastacja w niesamowitej skali, 45 lat komunizmu czyli rosyjskiej kolonii i wreszcie 27-letnie postkomunistyczne pobojowisko. Dlatego sie ciezko z tego podniesc. Narod czyli wspolnota swiadoma swoich celow i obowiazkow nie moze sie uksztaltowac w 5 czy 10 lat.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @Szczodrocha33 29 sierpnia 2017 05:06
29 sierpnia 2017 07:52

Największa szkodę zrobiło zrobienie z nas "narodu" przez osiedlenie w kupie na nie swojej ziemi wszystkich polskojęzycznych. Mówię o stalinowskim eksperymencie socjologicznym po II WŚ. Tyle, że to jednoczesnie dało nam zupełnie nowe możliwości i siłę. Obyśmy tylko chcieli z tego korzystać, uznając że jednak jesteśmy narodem, a nie zbieraniną polskojęzycznych klanów rodzinnych.

zaloguj się by móc komentować

Kuchcik @Szczodrocha33 29 sierpnia 2017 05:06
29 sierpnia 2017 10:08

My do tej pory nie zdajemy sobie sprawy jak wielu żydów, białorusinów, ukraińców i rosjan etc. zaimplamentowano nam po 1944 roku, zwłaszcza na terenach tzw. odzyskanych. Starsi ludzie za komuny rozpoznawali ich bezbłędnie po akcencie.

Obecnie niestety jest to niemożliwe, tylko przez przypadek dowiadujemy się np. że dziadek znajomej był poprem etc. Tacy lidzie nie utożsamiają się z naszą kulturą, hisorią i religią, a obsiedli bardzo wrażliwe dziedziny życia społecznego: sądownictwo, służby, edukację, medycynę i admonistrację.  

Ten brak świadomości i wiedzy, że obcy są wśród nas jest niesamowocie groźny. Zazdroszę krajom bałtyckim tego że oni przynajmniej wiedzą kto jest swój a kto obcy.

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @tadman 27 sierpnia 2017 15:06
29 sierpnia 2017 10:57

To juz jest inny stan swiadomosci. Calosc firmuje rzadowa agenda o nazwie nomen omen "Angielskie dziedzictwo" (English Heritage). 

Takze bezwglednosc (zero sentymentow) i tylko dzialania dajace widoczny efekt, a na poczatku i koncu tej drogi odpowiednio dostosowany przekaz (madrosc etapu). Calosc polana sosem angielskiego kodu jezykowego - mowisz tak, zeby mozna bylo interpretowac w rozny sposob, choc tylko swoi rozumieja w "dobry" sposob.

Efekt jest taki, ze ostatnio czytalem referat studentki, ktora napisala, ze Henryk VIII musial zrabowac klasztory, by Anglia mogla sie dalej rozwijac gospodarczo. Slyszalem tez w BBC ostatnio, ze Anglia dzieki temu, ze przerzucila sie w XVI wieku na dorsza, stala sie potega morska i zapoczatkowalo to Imperium.

Kurtyna!

zaloguj się by móc komentować

glicek @deszcznocity 25 sierpnia 2017 13:05
29 sierpnia 2017 12:09

> tak wyglada dzisiaj najlepiej zachowane angielskie "abbey": link.

Jedna z podstron zachęcających do zwiedzania "abbey" nazywa "Family fun". Super, no nie? Jakieś głębokie refleksje związane z tym "funem" są udzielane?
http://www.english-heritage.org.uk/visit/places/rievaulx-abbey/things-to-do/#Section5

Bo to nie jest jak rozumiem "lista angielskiego wstydu"? coś na kształt naszych zrujnowanych zamków/pałaców na Dolnym Śląsku, które od czasu do czasu polskojęzyczne media nazywają "lista polskiego wstydu"...

zaloguj się by móc komentować

glicek @deszcznocity 25 sierpnia 2017 00:07
29 sierpnia 2017 12:41

> Poki tego Polacy nie zrozumieja, poty nie bedzie mowy o powrocie do Wielkiej Rzeczypospolitej.

----------------------------------------------------------

http://fakty.interia.pl/prasa/news-daily-mail-odslania-szokujace-kulisy-lisiego-biznesu-w-polsc,nId,2433953

Brytyjski "Daily Mail" pisze o bestialskich praktykach biznesu, którym może się zajmować aż 800 gospodarstw nad Wisłą. Chodzi o przemysł futrzarski, a Anglicy zwracają uwagę, w jak fatalnych warunkach przetrzymywane są zwierzęta.

----------------------------------------------------------

Jeśli Brytyjczycy martwią się o polski biznes to trzeba wiedzieć że coś się dzieje. I temu nie ulegać.

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @glicek 29 sierpnia 2017 12:41
29 sierpnia 2017 13:27

Anglia, Szkocja, Walia i Irlandia Polnocna zakazaly hodowli futrzarskich w 2000r - zamknieto wtedy 11 farm za rekompensata dla hodowcow. Handel futrzarski w UK jest wart rocznie ok £500 000 000 (piecset milionow funtow szterlingow). W swietle Brexitu i niechybnych obostrzen w imporcie wszelkiej masci artykulow z poza Wlk. Brytanii, jakie po nim nastapia, sygnal jest wyrazny, nieprawdaz? Pragne przypomniec, ze wg IFTF rynek swiatowy jest wart ok £12 000 000 000. 

Mowiac krotko - tak sie robi polityke w Anglii.

zaloguj się by móc komentować

Janek-D @deszcznocity
29 sierpnia 2017 14:45

Dzięki! Przeżyłem kilka lat w Szkocji i wiele tutaj rzeczy opisanych, pozostało na granicy świadomości. Dzieki Tobie moge sobie to poukładać :).

Praca i mieszkanie w UK m.in. pozwoliły mi się pozbyć kompleksu niższości wtłaczanego w naszyn kraju w każde pokolenie :).

zaloguj się by móc komentować

stanislaw-orda @Szczodrocha33 29 sierpnia 2017 04:54
30 sierpnia 2017 10:50

"...bedac niezalezny finansowo nie zaciagnal dlugu wdziecznosci u bankierow i lobbystow wszelkiej masci przed wyborami."
I to jest największa wada Trumpa. Po co komu polityk, ktory jest niesterowalny, bo nie ma na niego żadnych haków,
i trzeba je imaginować; vide: pomaganie przez Putina partii Trumpa w wyborach prezydenckich w USA.

Biurokatyczne darmozjady oraz  giełdowi spekulanci nie mogą scierpieć, że ktos doszedł do majatku i władzy bez ich pośrednictwa i wbrew ich woli.

zaloguj się by móc komentować


zaloguj się by móc komentować