Uczmy się od najlepszych albo test na prawdziwego Anglika
Dzień dobry,
mam na imię Łukasz i mieszkam w Anglii już 10 lat. Pomyślałem, że skoro obraz wart jest tysiąc słów, chciałbym zamieszczać zdjęcia obrazujące ten Zachód, do którego Polacy tak tęsknią.
A zatem, zapraszam.
Odc. XXIII
Każdy kandytat do przyjęcia poddaństwa JKM Elżbiety II musi zdać egzamin państwowy sprawdzający stan wiedzy o Zjednoczonym Królestwie Wielkiej Brytanii i Irlandii Północnej. Żeby zdać ów egzamin należy nauczyć się treści JEDNEJ książki (161 stron). W prawdziwym teście pytań jest 24. Żeby zdać trzeba odpowiedzieć poprawnie na 18 z nich. Zabawmy się zatem w test na prawdziwego Anglika. Pytaniami będą przykładowe pytania egzaminacyjne.
- Od kogo otrzymasz pomoc, gdy staniesz się ofiarą przemocy domowej?
- Citizens advice bureau
- High Court
- Twoja rodzina
- NSPCC
- Epoka elżbietańska jest kojarzona w Anglii z:
- Prawami kobiet
- Wojnami domowymi
- Postępem naukowym
- Rosnącymi nastrojami patriotycznymi
- Które dwie opdowiedzi kojarzone są z "Duchem spod Dunkierki"
- Desant w dniu D
- Ratunek 300 000 żołnierzy
- Małe łodzie przybywające na ratunek
- Inwazja na Berlin 9. maja
- Kiedy powstały wyścigi samochodowe w Wlk. Brytanii:
- 1902
- 1899
- w latach 1930
- 1896
- W czyim imieniu przyjmowane są ustawy parlamentarne?
- króla
- królowej
- parlamentu
- rządu
- (Z dedykacją dla pani Joli) W trakcie rządów Elżbiety I oraz Jakuba I, rząd angielski zachęcał szkockich i angielskich protestantów w osiedlaniu się w której z irlandzkich prowincji
- Pale
- Grimsby
- Ulster
- Dublin
- Święto Vaisakhi obchodzone jest w:
- kwietniu
- czerwcu
- maju
- marcu
- Z jakimi dwoma wydarzeniami kojarzone są "roztańczone lata sześćdziesiąte":
- Reforma praw dziecka
- Utworzenie NHS
- Reforma prawa rozwodowego
- Reforma prawa aborcyjnego
- Ile kurortów narciarskich posiada Szkocja
- dwa
- trzynaście
- pięć
- jeden
- (Z dedykacją dla p. Hani, w końcu Anglicy to straszni koniarze) Dwie najważniejsze imprezy wyścigów konnych to:
- Six Nations
- Royal Ascot
- Grand National
- The Open Championship
Oczywiście istnieją Anglicy, którzy mieliby problem z testem, a może i z przeczytaniem ww. książki, nie mówiąc o krytycznej weryfikacji zamieszczonej w niej prawdy.
Dziękuję za uwagę.
Aha - jako, że to jest angielski test, to w nagrodę za 10/10 jest... satysfakcja :)
tagi:
deszcznocity | |
18 grudnia 2017 21:27 |
Komentarze:
chlor @deszcznocity | |
18 grudnia 2017 21:57 |
Ciekawe dlaczego ten test jest tak łatwy, jak angielski test na prawo jazdy. Może chodzi o to by nowi obywatele nie górowali erudycją nad obywatelami rdzennymi?
deszcznocity @deszcznocity | |
18 grudnia 2017 22:08 |
Wcale nie jest taki latwy. Tylko sprawia takie wrazenie. Dla kogos, kto nigdy nie interesowal sie krajem i jego historia, bez przeczytania ksiazki-klucza, nie sadze by mozna bylo go zdac.
chlor @deszcznocity | |
18 grudnia 2017 22:16 |
No co ty.. Weź punkt 10. Nie mam pojęcia o Anglii i wyścigach, ale jasne, że najważnieszy jest ten ze słowem "royal". Reszta pytań to powszechna unijna wiedza popkulturowa. Poza czysto lokalnym folklorem, jak pytanie o kurorty w Szkocji i święto wakizaki.
chlor @Stalagmit 18 grudnia 2017 22:16 | |
18 grudnia 2017 22:19 |
Przy psowaniu dziewek.
deszcznocity @chlor 18 grudnia 2017 22:16 | |
18 grudnia 2017 22:30 |
Bardzo prosze o Twoje odpowiedzi na powyzsze pytania.
deszcznocity @valser 18 grudnia 2017 22:40 | |
18 grudnia 2017 22:59 |
Musi byc wielokulturowo, w koncu to Imperium.
Magazynier @deszcznocity | |
19 grudnia 2017 05:04 |
Mój plus. Jaki tytuł tej książki?
deszcznocity @deszcznocity | |
19 grudnia 2017 08:51 |
Tu mozna kupic. A ile sie czlowiek moze dowiedziec z takiej lektury, ho ho!
Grzeralts @deszcznocity 19 grudnia 2017 08:51 | |
19 grudnia 2017 09:14 |
U Germańca taka pozycja byłaby za free. Ale Imperium się ceni i 13 funtów trzeba dać nawet za pdf.
deszcznocity @Grzeralts 19 grudnia 2017 09:14 | |
19 grudnia 2017 09:33 |
Chcialem dodac, ze jest jedno wydawnictwo, ktore ma monopol na wydawanie tej ksiazki. Jest rowniez jedna firma, ktora ma monopol na akredytacje dyplomow poswiadczajacych stopien naukowy. Jest takze jedna firma, ktora ma monopol na sprawdzanie znajoosci jezka angielskiego. Stare sprawdzone metody.
Magazynier @deszcznocity 19 grudnia 2017 08:51 | |
19 grudnia 2017 21:40 |
Za jedyne 13 funtów, pardąs, 12, 99.
Grzeralts @deszcznocity 19 grudnia 2017 09:33 | |
19 grudnia 2017 22:13 |
Klasyczny wolny rynek. I nikt nie płacze, że to PRLbis ?
deszcznocity @deszcznocity | |
19 grudnia 2017 22:15 |
Płaczą i płacą, bo wiedzą, że spłacą.
Grzeralts @deszcznocity 19 grudnia 2017 22:15 | |
19 grudnia 2017 22:48 |
Stabilność ważna rzecz.
bendix @Grzeralts 19 grudnia 2017 22:13 | |
20 grudnia 2017 09:17 |
Najśmieszniejsze jest to że nie możesz sam sprzedać swojej nieruchomości. Musi być deal przez specjalną kancelarię/firmę.
Nie możesz nawet sam oferty wystawić.
Grzeralts @bendix 20 grudnia 2017 09:17 | |
20 grudnia 2017 09:42 |
A tam w ogóle jest własność nieruchomości? Kiedyś czytałem, że dominuje wieczysta dzierżawa.
deszcznocity @bendix 20 grudnia 2017 09:17 | |
20 grudnia 2017 09:55 |
W Anglii nie ma ksiag wieczystych w polskim rozumieniu tego terminu. Pamietajmy, ze to jest inny system prawny - common law. Czesc przepisow bazuje na wyrokach sprzed setek lat.
Ten, kto fizycznie posiada tytuł wystawiony przez land registry, ten jest wlascicielem. Takze mozesz, ale bezpieczniej jest jesli zrobi to za ciebie kancelaria, ktora "wymienia umowy". To nie sa duze koszta, konkurencja miedzy tzw. conveyor'ami jest spora.
Oferte mozesz zlozyc sam, ale praktyka jest taka, ze to robi za ciebie agent nieruchomosci.
deszcznocity @Grzeralts 20 grudnia 2017 09:42 | |
20 grudnia 2017 09:57 |
Istnieje wlasnosc - to sie nazywa freehold.
Nie ma wieczystej dzierzawy - najdluzszy okres dzierzawy, na jaki pozwala prawo, to 99 lat. To sie nazywa leasehold.
Brzoza @Grzeralts 19 grudnia 2017 09:14 | |
20 grudnia 2017 10:04 |
Patrząc na pierwszy punkt: "Od kogo otrzymasz pomoc, gdy staniesz się ofiarą przemocy domowej?" odpowiedź poprawna to pewnie jakaś rządowa organizacja, a nie "własna rodzina". Tak samo pewnie z tymi 13funtami za książeczkę z tymi "mądrościami"- za co zapłacisz to pamiętasz/cenisz.
bendix @deszcznocity 20 grudnia 2017 09:55 | |
20 grudnia 2017 10:04 |
Gdzieś czytałem że nie możesz sprzedać nieruchomości (np. koledze) bez pośrednictwa.
deszcznocity @Brzoza 20 grudnia 2017 10:04 | |
20 grudnia 2017 10:08 |
1. Citizen Advice Bureau
2. Nastroje
3. B i C
4. 1902
5. Krolowej
6. Ulster
7. Kwietniu
8. Ost. Dwa
9. Piec
10. B i C
deszcznocity @bendix 20 grudnia 2017 10:04 | |
20 grudnia 2017 10:12 |
Jesli nieruchomosc jest zahipotekowana, to jeden z warunkow banku bedzie - tylko przez posrednictwo prawnika.
Brzoza @deszcznocity 20 grudnia 2017 10:08 | |
20 grudnia 2017 10:22 |
Dziękuję. Ten 8 punkt to ma pewnie przekazać czytającemu dwie treści - 1:dorobek rewolucji w postaci umożliwienia zabijania dzieci, 2:dosłownie przybliżenienie stanu umysłu pobratyńców?/współniewolników?
Co to w ogóle za poziom z takim pytaniem - z czym kojarzy się komuś coś. Nie dość, że ostra propaganda, to nie poważna.
Grzeralts @deszcznocity 20 grudnia 2017 09:57 | |
20 grudnia 2017 10:41 |
A jaka jest proporcja tuch dwóch?
deszcznocity @Brzoza 20 grudnia 2017 10:22 | |
20 grudnia 2017 10:50 |
Odpowiem anegdota:
Kiedy bylem kierownikiem sredniego szczebla w korpo robili nam szkolenia na temat etyki w pracy i tego jakie zachowania sa akceptowania a jakie nie powinny hyc tolerowane. Na koncu zawsze byly testy: zawsze oblewalem za pierwszym podejsciem. Nie ten krag kulturowy, nie ta tradycja. Ogolnie w duchu katolickim jak ktos zrobil cos zle, to sie go napomina. Raz, drugi, no wiecie grzesznych upominac: Mt 18,15. Oczywiscie to jest ogromny blad. W tej kulturze na "bladzacych" sie donosi przelozonym. To taki przyklad pierwszy z brzegu.
A wracajac do pytania i tych poprawnych odpowiedzi - zachecam do przeczytania tego tekstu. To na poczatek. To sa zdobycze rewolucji. Rewolucji obyczajowej. To jest ta wolnosc do uzywania przyjemnosci bez odpowiedzialnosci. Pokazuja tym skad im nogi wyrastaja. Wszystko sie trzyma kupy, wolnosc od pasa w dol.
deszcznocity @Grzeralts 20 grudnia 2017 10:41 | |
20 grudnia 2017 10:57 |
leasehold jest tam, gdzie ziemia jest droga i gdzie mozna z niej czerpac rente (dom co prawda twoj, ale ziemia, na ktorej stoi juz nie) oraz tam, gdzie mamy do czynienia z nieruchomosciami biznesowymi i blokami
np w Londynie ponad 50%
pamietajmy, ze okolo 21% ziemi w Wlk. Brytanii jest niearejestrowanej w Land Registry, wiec oficjalnie nie wiadomo kto jest jej wlascicielem.
Brzoza @deszcznocity 20 grudnia 2017 10:50 | |
20 grudnia 2017 11:04 |
> Na koncu zawsze byly testy: zawsze oblewalem za pierwszym podejsciem.
To dobrze :)
> zachecam do przeczytania tego tekstu
>Ad6 - Ludzie są bardzo samotni, bardzo dużo jest rozwodników, starych kawalerów i starych panien. Dlatego tak często zagadują na ulicy i są uprzejmi. Brakuje im po prostu zwykłej rozmowy i kontaktu z drugim człowiekiem.
Pamiętam ten punkt.
bendix @deszcznocity 20 grudnia 2017 10:57 | |
20 grudnia 2017 11:06 |
"pamietajmy, ze okolo 21% ziemi w Wlk. Brytanii jest niearejestrowanej w Land Registry, wiec oficjalnie nie wiadomo kto jest jej wlascicielem."
I co się z nią dzieje? Można jej używać?
deszcznocity @bendix 20 grudnia 2017 11:06 | |
20 grudnia 2017 11:14 |
Oficjalnie nie wiadomo, ale kazdy kto jest "swój" na miejscu, to doskonale wie, czyja ta ziemia jest. Pamietajmy, ze od zarejstrowanej nieruchomosci na zarejestrowanej ziemi placi sie podatek.
bendix @deszcznocity 20 grudnia 2017 11:14 | |
20 grudnia 2017 12:23 |
Wszystko robi się jaśniejsze bo np. w chyba Egipcie wszystkie domy są nieukończone (tak mi opowiadał kolega) żeby nie płacić podatku od nieruchomości. Tylko jak to potem jest. Ktoś postawi dom na takiej ziemii niczyjej i płaci komuś do łapy na czarno za jej użytkowanie?
Przecież to ryzykowne bo mu może kazać się wynosić razem z domem? ;-)
deszcznocity @bendix 20 grudnia 2017 12:23 | |
20 grudnia 2017 12:47 |
Zeby postawic dom, wg prawa musisz miec planning permission, czyli council (urzad miejski) musi wydac pozwolenie. Zanim wydadza pozwolenie, musisz zglosic do nich, ze chcesz cos gdzies wybudowac (chyba ze to jest cos latwego do rozbiorki). Oni wtedy sprawdzaja z wlascicielami i uzytkownikami sasiadiednich posesji oraz z wlascicielem ziemi czy to jest dla wszystkich okej. Jak zle zyjesz z sasiadami, to mozesz miec problem. Jak nie ma wlasciciela ziemi w Land Registry, to raczej nie wydadza pozwolenia, poprosza o dowod, ze wlasciciel ziemi sie zgadza. TEoretycnie, Mozna zbudowac na dziko, ale jak ktos podkabluje, to bedzie trzeba rozbierac.