-

deszcznocity

Zależność czasu działania insuliny od jej dawki

Listopad miesiącem świadomość cukrzycy

[...] Wiele lat temu, szef działu medycznego i działu badań i rozwoju firmy Eli Lilly and Company - John Galloway, przeprowadził następujący eksperyment: wstrzyknął ogromną dawkę 70 jednostek neutralnej insuliny ludzkiej podłączonemu do kroplówki z glukozą zdrowemu ochotnikowi. Następnie dr. Galloway mierzył jego poziom glukozy we krwi co parę minut i regulował tempo przepływu glukozy tak, by jej poziom we krwi zawsze wynosił 90 mg/dl. Zgadnijcie ile czasu ten biedak musiał chodzić z podłączoną kroplówką by zapobiec hipoglikemii? Otóż musiał z nią chodzić **tydzień**, choć przecież na opakowaniu insuliny jest napisane, że działa tylko pomiędzy 4 a 12 godzin. Jaki z tego morał? Ano taki, że **czas działania insuliny zależy od jej dawki.** **Im większa dawka zostaje wstrzyknięta, tym szybciej i dłużej działa i tym mniej przewidywalny staje się całkowity czas jej działania. **

Niezmiernie ciężko jest stosować leki nie mogąc przewidzieć ich wpływu na organizm pacjenta. W przypadku insuliny, istotne jest zarówno to, kiedy, jak i to, ile jej wstrzykniemy. Jeśli mówimy o niedawno zdiagnozowanym cukrzyku typu I, krótko działająca neutralna insulina ludzka wstrzyknięta od 40 do 45 minut przed posiłkiem ubogowęglowodanowym zapobiega wzrostowi poziomu glukozy poposiłkowej. **Małe dawki neutralnej insuliny ludzkiej** zaczynają działać po 45 minutach, a kończą po co najmniej 8 godzinach, zatem ten typ insuliny, wbrew nazewnictwu, wcale nie działa ani szybko ani krótko i w żaden sposób nie naśladuje pierwszej fazy wydzielania insuliny u zdrowej osoby. Jeśli już, to nowe szybkodziałające analogi takie jak insulina Lispro (Humalog), insulina glulizynowa (Apidra), insulina aspart (NovoRapid) są bliższe rzeczonej, gdyż lispro zaczyna działać po około 20 minutach, a kończy po około 5 godzinach. W obydwu przypadkach to wciąż za wolno, by naśladować prędkość z jaką szybkodziałające posiłki węglowodanowe podwyższają poziom cukru we krwi.

Kluczem do sukcesu, jakim jest jak **płaska linia poziomu (minimalne huśtawki) glukozy zarówno przed, jak i po posiłku,** jest więc wiedza o tym, jak twój organizm reaguje na spożycie danych węglowodanów oraz wstrzykiwanie danych dawek insuliny. Musimy zatem jeść takie pożywienie, po którym wzrost poziomu glukozy, bez możliwości pokrycia go pierwsza fazą wydzielania insuliny, zostanie pokryty wstrzykniętą insuliną o **odpowiednim profilu działania. **

Tylko wstrzykując w odpowiednim czasie przed posiłkiem **neutralną insulinę ludzką** i spożywając **niewielkie ilości wolnodziałających węglowodanów** uda Ci się powstrzymać wzrost poziomu glukozy poposiłkowej. Istnieje nawet szansa, jeśli jesteś cukrzykiem typu II, że stosując ten rodzaj diety, być może obędziesz się bez insuliny.

fragmenty Dr.  Bernstein's Diabetes Solution

Od siebie dodam, ze niemożliwym jest imitowanie pracy trzustki przy pomocy obecnie dostępnych insulin do pokrycia "zwykłych" wysokoweglowodanowych posiłków. Krzywa wyrzutu glukozy jest bardzo stroma, wstrzykiwana insulina działa z opóźnieniem i nie wiemy jak szybko glukoza zacznie się wchłaniać. Dokładne Nałożenie na siebie tych dwóch wykresów jest niewykonalne. W przypadku posiłków wysokobiałkowych, czy wysokotluszvzowych, krzywa wyrzutu glukozy do krwiobiegu jest w porównaniu z posiłkami wysokoweglowodanowymi bardzo płaska i neutralna insulina ludzka ma niemal identyczny wykres działania w czasie. Dzięki temu , oraz Faktowi ze posiłki wyosokibialkowe imlub wysokotluszczowe przyswajają się wolniej o wiele łatwiej nałożyć na siebie te dwa wykresy (wyrzutu glukozy po posiłku i wchłaniania wstrzykniętej insuliny). Efektem takiej umiejętnej insulinoterapii połączonej z odpowiednia dieta jest normoglikemia u cukrzyka, to znaczy pacjent jest w stanie osiągać takie same poziomy glukozy co osoba zdrowa przez cała dobę.

Wyglada to mniej więcej tak:

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=702673937363849&set=gm.3925310351015127&type=3

https://www.facebook.com/photo.php?fbid=658213488476561&set=gm.3861999330679563&type=3

***

Po dwoch latach choroby moge z cala swiadomoscia powiedziec, ze praktycznie nikomu (oprócz samych cukrzyków) nie zależy na tym, żeby pacjent miał normalne cukry, bo to oznacza ograniczenie insuliny i lekow do minimum (lub calkowite ich odstawienie) a takze cofanie sie i brak powiklan cukrzycowych.

Majac to na wzgledzie oraz dramatyczny stan wiedzy (a raczej niewiedze i tzw. ciemnogrod) nie tylko wsrod pacjentow (niewazne czy "ze stazem", czy "swiezych") ale przede wszystkim personelu medycznego i dietetykow w Polsce - postanowiłem przetłumaczyć i wydać książkę Dr. Bernstein'a po polsku. Dzieki tej ksiazce cukrzyk moze osiagnac cukry jak u zdrowej osoby. Nie jest to latwe, bo wymaga nauczenia sie zawartych w tej ksiazce rad na pamiec, rygorystycznego przestrzegania zalecen zywieniowych i bycia swiadomym swojego ciala. Ale ten sposob w odroznieniu od mantry "mozesz jesc wszystko - tylko pamietaj wziac leki" naprawde dziala.

Wiedza zawarta w ksiazce nie jest dostepna po polsku nigdzie, oprocz drobnych fragmentów na grupie , ktora stworzylem z potrzeby serca: Protokół Dr Bernstein’a dla cukrzyków - po zobaczeniu do jakiej rozpaczy doprowadza cukrzykow w Polsce brak wiedzy, lub zle informacje przekazywane przez lekarzy i personel medyczny i dietetyczny.

Dostałem już komentarze od "zatroskanych", że kwota zbiórki jest za wysoka. Takie osoby nie wiedzą, co mówią. To jest zagraniczna pozycja, wiec za prawa autorskie zaplacić muszę w dolarach, a nie orzechach. Zamierzam to wydać porządnie, a nie jak makulaturę. Dodatkowo będą dołączone dwa artykuły medyczne, za które muszę osobno jeszcze zapłacić kolejne prawa autorskie. To ma być jak "biblia" cukrzyka, bo zasadniczo tym jest ta książka. Stąd taki koszt.

Jeśli możesz - udostępnij ten wpis gdzie tylko sie da.

Kończąc zacytuję samego Bernsteina: "Co prawda (na cukrzycę jeszcze) nie ma lekarstwa, ale jest sposób."

Ktokolwiek chciałby pomóc mi w wydaniu tej ksiazki po polsku, może wpłacać środki na pomagam.pl/bernstein



tagi: cukrzyca  insulina 

deszcznocity
28 listopada 2021 10:07
4     763    2 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

BaZowy @deszcznocity
28 listopada 2021 12:02

I to wszystko jest w tej książce? Genialne. Kupię.

Swoją drogą już widzę wyrazy naukowej i medycznej troski - zwane hejtem - całego "środowiska" handlowców - zwanych potocznie diabetologami - gdy ta książka się ukaże. Chociaż bardziej prawdopodobna jest metoda na zamilczenie. Całe kariery i ciężki biznes stoi za utrzymaniem status quo. Proszę trwać w realizacji celu.

zaloguj się by móc komentować

chlor @deszcznocity
28 listopada 2021 12:41

Bardzo przydatne rady dla chorych na cukrzycę i ich rodzin. W dodatku ostatnie przykłady jadłospisu są smakowite. Po niewielkiej modyfikacji (mniej tłuszczu za to trochę węglowodanów) jest to dobra dieta również dla zdrowych.

Jak jednak pogodzić taki konieczny przy cukrzycy reżim żywieniowy z rodzinnym odbywaniem posiłków? Co z obiadami podczas podróży, restauracje i hotele nie wchodzą w grę?

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @deszcznocity
28 listopada 2021 13:16

Z doświadczenia własnego i historii osób które się do mnie zgłaszają, a także z doświadczenia dr Bernsteina wynika, ze sukces osiąga się jedynie jeśli cała rodzina je tak samo w sensie zdrowi nie liczą ilości węglowodanów i białka w posiłku ale jedzą to samo co cukrzyk. Nie jest to wielki kłopot jeśli ma się rodzine która się kocha i dba o siebie nawzajem. W kwestii jadłospisu, jesteśmy ograniczeni jedynie wyobraźnia i zasobnością portfela, choć i tu życie pokazuje ze im mniej pieniędzy się ma tym bardziej zapobiegliwym i pomysłowym się jest. 
w przypadku podróży zawsze kupuje kabanosy i ser Baby Bell (takie małe okrągłe krążki serowe zalakowane i pakowane w siatki po 10 sztuk).

w hotelach i restauracjach zawsze zamawiam mięso z grila z zielonymi gotowanymi warzywami, jest to najłatwiejsze i nigdy nie mam problemów - zawsze w kuchni maja albo brukselkę, albo fasolkę albo szparagi, albo kapustę albo brokuła Ewentualnie kalafora. A latem surówkę z sałaty z drsingiem z oliwy i octu. Na śniadania w hotelach jadam omlet z boczkiem - zawsze jest. W lepszych hotelach maja tez rybę i ogórki na śniadanie tez w sam raz.

 

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @BaZowy 28 listopada 2021 12:02
28 listopada 2021 13:21

Ta książka to jest biblia dla cukrzyka. Zero teoretyzowania, czysta praktyka i ponad 50letnie doświadczenia lekarza który sam jest cukrzykiem wiec wie co mówi, bo wie co działa a co nie działa.

Dlatego nie chce wydać tej książki w wydawnictwie naukowym - to nie jest książka dla lekarzy tylko dla pacjentów. Lekarze wydają swoje książki w których szerzą teoretyczna wiedzę i zalecenia, które w dużej mierze nie działają. I biznes się kręci. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować