-

deszcznocity

Węglowodany

Listopad miesiącem świadomości cukrzycy

# Węglowodany

Choć brzmi to zadziwiająco, czy wręcz nieprawdopodobnie – szczególnie z uwagi na stręczenie wszystkim wysokowęglowodanowej, niskotłuszczowej diety – człowiek jest w stanie bez problemu żyć bez węglowodanów w diecie. Nie jest w stanie przeżyć bez niezbędnych aminokwasów, ani niezbędnych kwasów tłuszczowych, ale nie istnieje coś takiego jak niezbędne węglowodany. 

Prawdziwym zagrożeniem dla cukrzyka **nie są tylko szybkowchłanialne węglowodany, lecz także duże ilości jakichkolwiek węglowodanów**, gdyż w obu przypadkach dochodzi do hiperglikemii wymagającej dużej ilości insuliny w celu unormowania poziomu glukozy.

Otóż, technicznie ujmując sprawę, węglowodany to łańcuchy cząsteczek glukozy. **Im krótszy łańcuch, tym słodszy smak. **Niektóre łańcuchy są krótsze (węglowodany „proste”) , inne dłuższe (węglowodany „złożone”). Tak, czy inaczej – węglowodany składają się w całości z cukru.

Biorąc do ręki kromkę razowego, pełnoziarnistego chleba, bierzesz do ręki **cukier**. Do takiej bowiem postaci zostanie ona przez twój organizm przetrawiona. Z paroma istotnymi wyjątkami, pożywienie pochodzenia roślinnego – węglowodany skrobiowe, zbożowe oraz owoce, oddziaływają na poziom glukozy we krwi w ten sam sposób, co cukier. 

Proces trawienny rozkłada grupy żywieniowe w posiłku do podstawowych składników, które ciało następnie zużywa według potrzeb. Podstawowym składnikiem większości węglowodanów jest glukoza. Utarło się, że cukry dzielimy na proste i na złożone (owoce, zboża, warzywa). W rzeczywistości jest to jednak błędny podział, gdyż większość owoców, produktów zbożowych oraz zdecydowana większość warzyw jest w istocie szybkowchłanialnym cukrem. **Enzymy zawarte w naszej ślinie i przewodzie pokarmowym natychmiast rozłączają łańcuchy węglowe (nieważne czy proste, czy rozgałęzione) do wolnej glukozy.** Jedyne, czego nie są w stanie rozdzielić lub strawić, to celuloza i błonnik. Niemniej, wystarczy tylko styczność śliny z skrobią, by zacząć proces rozłączania jej łańcuchów węglowych i przeistaczania do czystej glukozy.

Powstający z mąki durum i wody, bądź zwykłej białej mąki i żółtek – makaron, przezwany (w szczególności przez maratończyków zapychających się nim przed zawodami) najpożywniejszym pokarmem jaki można wymyślić, zostaje przez nasz organizm bardzo szybko przekształcony do glukozy i w przypadku cukrzyków powoduje bardzo szybki wzrost poziomu glukozy.

Niektóre węglowodany, takie jak np. **owoce**, zawierają wysokie poziomy prostych, szybkowchłanialnych węglowodanów. Maltoza i fruktoza działają trochę wolniej niż sacharoza (cukier stołowy) – być może jest to opóźnienie rzędu 2 godzin, niemniej **powodują taki sam wysoki wzrost poziomu glukozy we krwi**, który będzie wymagać ogromnej ilości insuliny by przywrócić normoglikemię. I wracamy do punku wyjścia – nie da się określić poprawnej dawki ani czasu wstrzyknięcia.

Pomimo zapewnień mediów, lekarzy i dietetyków, że są zdrowe – nie jadłem owoców od 1970 roku i całkiem dobrze się trzymam.

W latach 70tych ubiegłego wieku, gdy wciąż jeszcze eksperymentowałem w celu unormowania poziomów mojej glukozy, przypomniałem sobie, że w dwudziestym wieku co jakieś piętnaście lat odkrywano nową witaminę. O ile nie ma czegoś takiego jak węglowodan niezbędny do życia, muszę przyznać, iż skoro nasi przodkowie spożywali rośliny, bardzo możliwe, że zawierają one nieodkryte jeszcze, lecz niezbędne składniki odżywcze niewystępujące w suplementach witaminowych. Z tego właśnie powodu dodałem niewielkie ilości warzyw (nie skrobiowych i nie słodkich) zawierających małe ilości węglowodanów do mojego planu żywieniowego. Niedawno okazało się, że miałem rację – odkryto tzw. **związki fitochemiczne**, czyli zawarte w roślinach niezbędne do życia składniki odżywcze – luteinę, likopen, itp. Dodaje się je już nawet do niektórych suplementów witaminowych, choć badania nad nimi wciąż są w bardzo wczesnym stadium. Wszystko jednak wskazuje, że występują w wielu związkach chemicznych, choć o większości z nich nie mamy jeszcze pojęcia. W każdym razie, **jedzenie surówek z niskowęglowodanowych warzyw ma sens**. Ale uwaga: owoce, choć również zawierają związki fitochemiczne, to ze względu na zawartość szybkowchłanialnych węglowodanów musiały zostać wykluczone z mojego protokołu. 

fragmenty Dr Bernstein's Diabetes Solution

***

Po dwoch latach choroby moge z cala swiadomoscia powiedziec, ze praktycznie nikomu (oprócz samych cukrzyków) nie zależy na tym, żeby pacjent miał normalne cukry, bo to oznacza ograniczenie insuliny i lekow do minimum (lub calkowite ich odstawienie) a takze cofanie sie i brak powiklan cukrzycowych.

Majac to na wzgledzie oraz dramatyczny stan wiedzy (a raczej niewiedze i tzw. ciemnogrod) nie tylko wsrod pacjentow (niewazne czy "ze stazem", czy "swiezych") ale przede wszystkim personelu medycznego i dietetykow w Polsce - postanowiłem przetłumaczyć i wydać książkę Dr. Bernstein'a po polsku. Dzieki tej ksiazce cukrzyk moze osiagnac cukry jak u zdrowej osoby. Nie jest to latwe, bo wymaga nauczenia sie zawartych w tej ksiazce rad na pamiec, rygorystycznego przestrzegania zalecen zywieniowych i bycia swiadomym swojego ciala. Ale ten sposob w odroznieniu od mantry "mozesz jesc wszystko - tylko pamietaj wziac leki" naprawde dziala.

Wiedza zawarta w ksiazce nie jest dostepna po polsku nigdzie, oprocz drobnych fragmentów na grupie , ktora stworzylem z potrzeby serca: Protokół Dr Bernstein’a dla cukrzyków - po zobaczeniu do jakiej rozpaczy doprowadza cukrzykow w Polsce brak wiedzy, lub zle informacje przekazywane przez lekarzy i personel medyczny i dietetyczny.

Dostałem już komentarze od "zatroskanych", że kwota zbiórki jest za wysoka. Takie osoby nie wiedzą, co mówią. To jest zagraniczna pozycja, wiec za prawa autorskie zaplacić muszę w dolarach, a nie orzechach. Zamierzam to wydać porządnie, a nie jak makulaturę. Dodatkowo będą dołączone dwa artykuły medyczne, za które muszę osobno jeszcze zapłacić kolejne prawa autorskie. To ma być jak "biblia" cukrzyka, bo zasadniczo tym jest ta książka. Stąd taki koszt.

Jeśli możesz - udostępnij ten wpis gdzie tylko sie da.

Kończąc zacytuję samego Bernsteina: "Co prawda (na cukrzycę jeszcze) nie ma lekarstwa, ale jest sposób."

Ktokolwiek chciałby pomóc mi w wydaniu tej ksiazki po polsku, może wpłacać środki na pomagam.pl/bernstein



tagi: weglowodany  cukrzyca 

deszcznocity
24 listopada 2021 17:30
18     1236    6 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

chlor @deszcznocity
24 listopada 2021 18:53

Rzeczywiście nie ma czegoś takiego jak węglowodan niezbędny do życia. Niezbędna jest glukoza, ale ją organizm może wytworzyć bez węglowodanów. Węglowodany są promowane z wielu przyczyn, np stanowią najłatwiejszy, i najtańszy w produkcji przemysłowej pokarm wysokoenergetyczny. Z kolei w sporcie, zwłaszcza siłowym węglowodany to podstawa, nawet sam cukier, bo szybko dają paliwo dla mięśni. Oczywiście celem diet sportowych nie jest zachowanie zdrowia, tylko maksymalizacja wyników.

 

 

 

zaloguj się by móc komentować

zkr @deszcznocity
24 listopada 2021 19:32

co do wyeliminowania cukrow prostych z diety to sie w ogolnosci zgadzam ale w naszym obszarze geograficznym warzywa i owoce stanowia bardzo wazne zrodlo istotnych/niezbednych skladnikow: barwniki jak karoteny (na przyklad wspomniany likopen) czy betalainy(*), witaminy, mikroelementy, blonnik

tak w ogole to diete trzeba rozpatrywac w zaleznosci od miejsca zamieszkania/pochodzenia - co innego jest zdrowe dla Eskimosa a co innego dla ludzi znad Morza Srodziemnego

(*)polecam kapitalny kanal p. Marka Skoczylasa (facet jest lekarzem, do kazdego odcinka ma podlinkowane publikacje), przykladowo odcinek o burakach:

https://www.youtube.com/watch?v=8cTtsBiMqzk&ab_channel=MarekSkoczylas

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @deszcznocity
25 listopada 2021 17:23

Mam kilka pytań.

1. Co z orzeszkami ziemnymi? Teoretycznie są bardzo niezdrowe, ale niektórzy twierdzą, że wręcz przeciwnie, mają więcej białka niż węglowodanów i jeśli człowiek się nie przejada nimi to jest ok. Też twierdzą niektórzy, że jeśli ktoś nie może się obejść bez zagryski do piwa to już lepiej niech te orzeszki je niż słone paluszki, czy krakersy bo te to czyste węglowodany(produkt "mączny"), o chipsach nie wspominając.

2. Orzeszki podobno bardzo ciężkostrwane i obciążające wątrobe. To mit czy prawda?

3. A czyste(bez słodzików i olejów dodatkowych) masło orzechowe?

 

Cukrzycy chyba w ogóle nie mogą orzeszków, ale jak ktoś nie choruje to właśnie...

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @deszcznocity
25 listopada 2021 23:46

Ja jestem ct1 i do każdego posiłku potrzebuje podać insulinę. Z tego względu nie jem przekąsek tylko dwa-trzy wysokobiałkowe posiłki dziennie, które mnie sycą i nie mam potrzeby jedzenia przekąsek pomiędzy posiłkami. Z orzechów jem migdały i macadamia z reguły. Problem z orzechami jest w gruncie taki, ze wiele osób nie jest w stanie poprzestać na powiedzmy jednej czubatej łyżce. Cukrzyk może jeść wszystko ale nie wszystko mu służy. Orzechy ziemne mogą powodować alergie z tego co się orientuje. Na pewno jedna łyżka stołowa raz na jakis czas nie zrobi krzywdy chyba ze jest się na nie uczulonym. Problem z masłem orzechowym jest taki, ze przeważnie się je je z pieczywem. Można zrobic naleśniki z samych jaj i serka Filadelfia i posmarować je masłem orzechowym czystym. Taki deser. Jeśli chodzi o orzeszki ziemne to wg mnie maja za dużo węglowodanów żeby je umiejętnie pokryć insulina. Ale to tylko moje doświadczenie. 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @deszcznocity 25 listopada 2021 23:46
26 listopada 2021 18:08

Jeśli o mnie chodzi to ja nie potrzebuje żadnych zakąsek do piwa, ale jak to się mówi "dla kolegi pytam".

Wychodzi na to, że orzeszki ziemne na pewno zdrowsze niż słone paluszki, krakersy i chipsy?

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @deszcznocity
26 listopada 2021 18:18

Dawka czyni truciznę 

zaloguj się by móc komentować


Kuldahrus @deszcznocity 26 listopada 2021 18:18
26 listopada 2021 18:22

Dzięki za rozwianie wątpliwości.

zaloguj się by móc komentować

chlor @deszcznocity
26 listopada 2021 18:35

Nie mogę nigdzie doczytać, czy alkohol jest traktowany przez organizm jak węglowodan czy nie. Formalnie nie jest ketonem ani aldehydem z grupami OH, nie spełnia definicji węglowodanu.

 

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @chlor 26 listopada 2021 18:35
26 listopada 2021 18:56

Już kiedyś deszcznocity wspominał o tym w którymś tekście. Jeśli dobrze pamiętam to alkohol ma takie same skutki dla organizmu jak węglowodany bo jest pochodną fermentacji cukrów. Jeśli coś pokręciłem to mnie Autor poprawi.

zaloguj się by móc komentować

chlor @Kuldahrus 26 listopada 2021 18:56
26 listopada 2021 19:04

Gdyby etanol mógł przejść w glukozę, to tak. Nie wiem jak, bo etanol to C2H5OH, a glukoza C6H12 O6. Coś jakby fermentacja alkoholowa na odwrót.

 

 

zaloguj się by móc komentować

zkr @chlor 26 listopada 2021 19:04
26 listopada 2021 19:27

w skrocie: etanol przechodzi w acetylokoenzym A (etanol->aldehyd octowy->octan-> acetylo-CoA)  a ten wchodzi do cyklu Krebsa

zaloguj się by móc komentować

chlor @deszcznocity
26 listopada 2021 19:44

Możliwe, droga okrężna, ale acetylokoenzym A pochodzący z etanolu dodaje się do tego który powstaje z węglowodanów.

 

zaloguj się by móc komentować

zkr @chlor 26 listopada 2021 19:44
26 listopada 2021 19:49

> acetylokoenzym A pochodzący z etanolu dodaje się do tego który powstaje z węglowodanów
no tak

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @chlor 26 listopada 2021 19:04
26 listopada 2021 19:58

Nie wiem jak to chemicznie wygląda. Wiadomo, że skutki nadużywania alkoholu są bardzo podobne do nadużywania węglowodanów(np. stłuszczona i powiększona wątroba). W dodatku alkohol bardzo nasila objawy cukrzycy i jeśli cukrzyk go bardzo nadużywa(przykładowo alkoholik) to najczęściej przypłaca to śmiercią właśnie z powodu cukrzycy, a nie zatrucia alkoholem.

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @Kuldahrus 26 listopada 2021 19:58
1 grudnia 2021 14:09

Zalezy jaki alkohol. U mnie jako CT1:

Wytrawne czerwone wino oraz wodki obnizaja cukier poniewaz alkohol nie moze byc zmagazynowany - musi byc wydalony i watroba przestaje produkowac glukoze (glukoneogeneza) bo musi sie wpierw pozbyc alkoholu.

Piwo, likiery, slodkie wina itp podnosza glukoze. Mysle ze przez to ze maja duzo cukrow prostych.

Generalnie - jak alkohol ma slodki smak to podnosi cukier.

Jesli chodzi o whisky - przewaznie podnosi, ale zalezy od konkretnej whisky.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @deszcznocity 1 grudnia 2021 14:09
1 grudnia 2021 17:46

Jasna sprawa, piwo i wino samo w sobie już posiada cukry.

To są sprawy dużo bardziej złożone, ale jednak nadużywanie alkoholu nie pomaga w leczeniu cukrzycy, a na pewno nie wpłwa dobrze na miażdżycę.

zaloguj się by móc komentować

zkr @Kuldahrus 1 grudnia 2021 17:46
1 grudnia 2021 23:06

alkohol ma wysoka kalorycznosc

1 gram czystego etanolu to 7kcal a gram cukru to 4kcal

i jak pisalem wyzej metabolizowany jest do acetylokoenzymu A a dalej to moze juz byc roznie: CO2, kwasy tluszczowe, ciala ketonowe, cholesterol, zalezy to od wielu czynnikow

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować