-

deszcznocity

Tłusta pułapka?

Tłusta pułapka – czyli jak NIE wpaść z deszczu pod rynnę na diecie wysokotłuszczowej.

Człowiek to uparte stworzenie. Zwierzę lubiące ponad wszystko wygodę i prostotę w życiu codziennym. Jak się już raz do jakiejś rutyny przyzwyczai, to niezmiernie trudno go później odwieźć od starych nawyków. Oczywiście sprawy komplikują się jeszcze bardziej, gdy staramy się wdrożyć nowe schematy. Tak też osoby, które już wprawdzie dojrzały do decyzji, że aby pozbyć się swojego słodko-gorzkiego problemu z cukrzycą (czy też inną przewlekłą chorobą wymagającą opanowania poziomu insuliny i glikemii), koniecznym jest drastyczne obniżenie spożywanych węglowodanów, zmagają się wówczas z kolejnym problemem. Pytanie, które wówczas często z ich strony pada, brzmi bowiem – to co ja teraz właściwie mam jeść? Cóż, z perspektywy makroelementów wybór naprawdę nie jest przytłaczający, trudno tu mówić o gąszczu, w którym można byłoby się pogubić… Ale przyjrzyjmy się temu jeszcze raz wspólnie:

• Węglowodany = nieodzowne dla funkcjonowania erytrocytów (które nie posiadają mitochondriów, nie można ich zatem zasilać innym paliwem), oraz po części niezbędne dla mózgu i ośrodkowego układu nerwowego… Na szczęście organizm ludzki jest w stanie pokryć te niewielkie ilości potrzebnej glukozy, posiłkując się sprytnymi procesami biochemicznymi. Słowem – nikt nie musi dostarczać węglowodanów z pożywieniem, aby mieć odpowiedni poziom glukozy. Węglowodany nie są makroelementem niezbędnym do życia.

• Białko = bez niego nie da się przetrwać. Ludzki organizm składa się, oprócz wody, głównie z białek. Bez adekwatnej ilości białka w diecie organizm nie jest w stanie funkcjonować – nie radzi sobie z normalnymi procesami metabolicznymi, nie regeneruje uszkodzonych struktur, nie wytwarza potrzebnej mu glukozy, nie produkuje wystarczającej ilości hormonów, nie ma kompetentnego systemu odpornościowego… Wyliczać można by długo. Nie powinno to też nikogo dziwić, jako że słowo proteina pochodzi od greckiego zwrotu „protos" i oznacza pierwszy albo najważniejszy. 

• Tłuszcz = również niemożliwy do wyeliminowania z diety. Tłuszcz jest przede wszystkim doskonałym źródłem energii, lecz okazuje się, że na tym nie kończą się jego zalety. Pewne elementy ludzkiego organizmu są zbudowane w dużej mierze ze struktur tłuszczowych – pomyślcie tu chociażby o mózgu. Lecz uwaga! Jeśli wiosłujecie dzień w dzień tłuszcz spożywczy przysłowiowymi łyżkami, tłumacząc się przy tym zwiększonym zapotrzebowaniem waszego mózgu, gdy równocześnie guzik od spodni się już praktycznie nie dopina, to niestety, ale zdaje się, że pogubiliście się jednak w tym temacie… 

Tłuszcz zmagazynowany na bioderkach (oraz innych miejscach opłakiwanych zwłaszcza przez panie) to nic innego jak zapas na gorsze czasy. W razie potrzeby organizm może go sobie z łatwością przekształcić w powrotem w energię. W przypadku szczupłych i aktywnych fizycznie osób zdrowych metabolicznie tak też się na okrągło dzieje. Sprawa ma się jednak inaczej w odniesieniu do niezbędnych (egzogennych) kwasów tłuszczowych, których organizm – podobnie jak w przypadku aminokwasów – nie jest w stanie samodzielnie syntetyzować, przez co zdany jest na ich regularne spożywanie. Mowa tu o kwasach tłuszczowych omega 3 i omega 6. Zapewne nic nowego dla większości czytelników. Mi coś jednak podpowiada, że nierzadko zapominamy w tym kontekście o niezmiernie istotnym szczególe – mianowicie o stosunku omega 3 do omega 6, który musi być zrównoważony. Chociaż mowa tu – ogólnie rzecz biorąc – o tłuszczu, to zapotrzebowanie organizmu na te substancje jest – w odróżnieniu od białka – na poziomie zaledwie kilku gramów dziennie. Stąd też często dzieje się tak, że właśnie w tej kwestii dochodzi do największej pomyłki żywieniowej. Gdy pełni zapału, zdecydowani na drastyczne zmiany życiowe entuzjaści diety ketogenicznej, czy też nisko węglowodanowej, sporządzają swój nowy plan żywieniowy, koncentrują się przy tym głównie na tłuszczu. Zwiększają ilość makroelementu, którego mają tak naprawdę wystarczająco dużo w „podręcznym magazynie” organizmu, nie zważając przy tym na adekwatną ilość białka (większość ludzi straszona latami przez media i lekarzy ciągle jeszcze traktuje białko po macoszemu!), oraz co gorsza kompletnie ignorując wspomniane już wcześniej proporcje omega 3 do omega 6. I tu jest tak naprawdę pies pogrzebany…Dziwicie się tą wypowiedzią? W porządku, zatem przyjrzyjmy się wspólnie wypowiedziom z literatury fachowej na temat kwasów tłuszczowych omega 3 i omega 6:

Dr. Volker Schmiedel wspomina często w swoich niezliczonych publikacjach na temat omega 3, iż normalny stosunek kwasów tłuszczowych omega 6 do omega 3 wynosi w normalnych (bo podyktowanych przez naturę i ewolucję) warunkach mniej więcej 1:1 (dalekie to od naszego przeciętnego 15:1, typowego dla diety człowieka „cywilizowanego”). 

Z uwagi na najczęstsze choroby i przypadłości współczesnych ludzi, żyjących w dobrobycie wschodnich krajów, największe znaczenie przypisuje się przy tym komponentom o działaniu przeciwzapalnym – kwasom tłuszczowym omega 3. Z dalszej lektury dowiadujemy się zatem, że zbawienne działanie omega 3 polega chociażby na efekcie podobnym do działania kwasu acetylosalicylowego (potocznie zwanego aspiryną), jako że kwasy omega 3 również wykazują właściwości hamujące agregację trombocytów (czyli przyklejanie się do siebie płytek krwi). Natomiast w odróżnieniu od aspiryny, kwasy tłuszczowe omega 3 w rzeczy samej w pełni zasługują na miano substancji rozrzedzającej krew. Dobre zaopatrzenie organizmu w omega 3 sprawia bowiem, że błona komórkowa erytrocytów staje się bardziej elastyczna, przez co mogą one dużo łatwiej przedostawać się przez wąskie kapilary. Dokładnie w ten sposób skutecznie obniża się w praktyce lepkość krwi. Zastanawiam się, czy lekarze prowadzący swoich pacjentów (skazanych na dożywotnie, profilaktyczne stosowanie aspiryny), informują ich też o alternatywnych możliwościach rozrzedzania krwi… Byłoby to w każdym razie wysoce wskazane, zwłaszcza gdy pomyślimy o możliwych (i wcale nie tak rzadko występujących!) skutkach ubocznych aspiryny, jak chociażby krwawienie z żołądka…

Owszem, nie będę negować, że i omega 6 jest w organizmie potrzebne. Pomyślcie tu chociażby o takiej sytuacji: Ruchliwe, figlarne i ciągle biegające (czyli normalne) dziecko, potyka się w trakcie zabawy i rozdziera sobie skórę na kolanie. Rana krwawi, dziecko płacze… a sprawny, młody organizm reaguje – dokładnie tak, jak w tym momencie powinien – mianowicie lokalnym zapaleniem. Krwawienie ustępuje, rana się zamyka, z czasem goi i regeneruje. Wszystko to dzięki adekwatnej reakcji zapalnej organizmu. Procesy prozapalne, w których uczestniczą właśnie kwasy tłuszczowe omega 6, jak najbardziej mają też swoje miejsce w sprawnie funkcjonującym organizmie. Jednak domyślacie się już zapewne, dlaczego każdy dobry poradnik zdrowotny odradza spożywanie dużej ilości omega 6. Większość populacji dorosłej jest aktualnie przewlekle chora, boryka się z problemami zdrowotnymi, które w gruncie rzeczy skutkują głównie z braku równowagi w organizmie, jako że ten doszczętnie zatracił się w reakcji prozapalnej.  Dr. Schmiedel wymienia w swoich publikacjach choroby, przy których suplementacja kwasami omega 3, ma decydujący wpływ na poprawę stanu zdrowia pacjenta. Łatwo się w tym momencie już domyślić, że będą to w dużej mierze choroby, których głównym komponentem jest ogólnoustrojowy bądź specyficzny stan zapalny. Przyjrzyjmy się tej liście dokładniej: 

- Reumatyzm, astma, neurodermitis (atopowe zapalenie skóry), Hashimoto (generalnie autoagresja), alergie;

- Choroby o podłożu psychicznym (psychosomatycznym), takie jak depresja, zaburzenia lękowe, ADHD (zespół nadpobudliwości psychoruchowej z deficytem uwagi), zaburzenia snu, zespół stresu pourazowego;

- Schorzenia neurologiczne (stwardnienie rozsiane, demencja, migreny, stany bólowe);

- Choroby układu krążenia i serca oraz terapia związanych z nimi czynników ryzyka (nadciśnienie, hiperlipidemia, zawał serca, udar, zaburzenia rytmu serca).

Całkiem obszerna lista, odnosząca się do wielu często spotykanych chorób. Aż trudno uwierzyć, że takie względnie trywialne substancje jak kwasy tłuszczowe omega 3 miałyby mieć pozytywny wpływ na tak dużą ilość schorzeń. Jeżeli macie tu uzasadnione wątpliwości, to już was uspokajam. Ja też miałam. Dlatego zerknęłam, co na ten temat ma do powiedzenia pubmed, czyli największa biblioteka badań medycznych w Internecie. Po wpisaniu hasła „omega 3” w połączeniu z „clinical trail” ukazuje się ponad 300 linków do publikacji naukowych. Podkreślam, że są to kontrolowane badania przeprowadzone przez renomowane kliniki i uniwersytety – nie anonimowe kwestionariusze sporządzone przez zapominalskich pacjentów... Moim skromnym zdaniem jest to naprawdę imponujący wynik. Niejeden lek na receptę powinien zostać równie dobrze przebadany i przetestowany. 

Dlaczego o tym wspominam? Dlatego, że na nasz współczesny tryb życia, nasze nowoczesne diety i wygodnictwo w kuchni skazują nas nieuchronnie na wyżej wymienione choroby. Większość ludzi nie zastanawia się nad tymi problemami w ramach dobrze rozumianej prewencji, wiodąc beztroskie standardowe życie, aż do momentu, gdy choróbska wszelkiej maści przejmują kontrolę nad ich życiem. Tak wcale nie musi być. Lecz żeby uchronić się przed ową tragedią, bądź też skutecznie przeciwdziałać problemom, które już zaistniały, konieczna jest mądra zmiana stylu życia i przede wszystkim dobrze skomponowana dieta. Wracamy zatem znów do punktu wyjścia moich dzisiejszych przemyśleń. Jaki ma to związek z dietą wysokotłuszczową taką jak keto czy low carb? Rezygnując z węglowodanów czynicie już pierwszy dobry krok we właściwym kierunku. Lecz kto bezmyślnie zastępuje węglowodany ogromnymi ilościami byle jakiego tłuszczu, wcale nie postępuje lepiej. Stosunek omega 6 do omega 3 na poziomie 20:1 (w porównaniu do zdrowego 1:1 czy max. 3:1) to nic innego, jak proszenie się o dalsze wzmożenie procesów zapalnych. Dlatego też nie tylko ilość, ale przede wszystkim źródło tłuszczu, który wcielacie do waszej nowej diety, będzie miało decydujący wpływ na wasze zdrowie!

W porządku, w takim razie po jakie produkty spożywcze sięgać, aby zachować jak najlepszy stosunek kwasów tłuszczowych omega 3 do omega 6? Proponuję zacząć od unikania (zwłaszcza w dużych ilościach) wszelkiej żywności, która aż pęka w szwach od kwasów tłuszczowych omega 6:

- Większość ziaren i orzechów, zwłaszcza oleje z nich pozyskiwane (tak, dobrze czytacie! Niekorzystny współczynnik O3/O6: cashew, orzeszki ziemne, orzechy laskowe, nasiona dyni, migdały !!!, mak, orzechy brazylijskie !!!, orzechy pekan, pistacje, sezam, nasiona słonecznika !!!! Dobre wyjątki to: orzechy włoskie, makadamia) 

- Produkty mleczne, jeżeli pochodzą od zwierząt z masowej hodowli, a zatem od zwierząt często chorych, pasionych zbożem, leczonych antybiotykami itd.

- Mięso i podroby od zwierząt z masowej hodowli (kryteria jak wyżej).

W kontraście do powyższej listy wymienię wam również kilka produktów, które mają bardzo dobry stosunek omega 3 do omega 6: 

- ryby morskie, jaja od zdrowych kur (kura jest z natury owadożercą, a nie kukurydzożercą), mięso i podroby zwierząt pastwiskowych (zatem nie karmionych zbożem) oraz produkty mleczne od przeżuwaczy pasionych na łąkach. 

Tego typu zagadnienia nurtują także naukowców, stąd też powyższe zalecenia nie są jedynie moimi prywatnymi spostrzeżeniami, lecz wiedzą płynącą właśnie z badań naukowych. Pozwólcie, że przytoczę wam wyniki choćby jednego, jak uważam bardzo interesującego, eksperymentu: Zwierzęta kumulują w swoim ciele to, co spożywają każdego dnia. Co do tego nie ma wątpliwości – zwłaszcza w przypadku zwierząt monogastrycznych, jakim jest kura. Naukowcy porównali zatem zawartość kwasów tłuszczowych omega 3 w jajkach z supermarketu od kur amerykańskich (standardowa hodowla, pasza oparta głownie na zbożu, mało wybiegu, zieleniny i owadów) z zawartością omega 3 w jajkach greckich kur, hodowanych w naturalnych warunkach (dużo wybiegu, zieleniny, zwłaszcza protulaki, owady). Greckie jajka zawierały 18 mg omega 3 na 1 gram żółtka, amerykańskie jajka z supermarketu 1,74 mg na 1 gram żółtka. Diametralna różnica! Jajka greckich kur wygrały bezprecedensowo, mogąc poszczycić się 10-krotnie wyższą zawartością kwasów tłuszczowych omega 3! Dla mnie te wyniki ślą jednoznaczny przekaz…

Gdyby ktoś jednak miał jeszcze wątpliwości co do tego, w jaki sposób najlepiej regularnie zaopatrywać się w odpowiednią ilość kwasów tłuszczowych omega 3 – chociażby z uwagi na liczne artykuły w magazynach prozdrowotnych, ale i przestarzałe zalecenia dietetyczne, wedle których zwłaszcza tłoczony na zimno olej lniany, uważa się za doskonałe źródło omega 3 – do tego kieruję następujące przypomnienie: Niegdyś (dobre 10 lat temu) uważano, że kwas α-linolenowy, zawarty głównie w oleju lnianym, rzepakowym czy konopnym, jest świetnym źródłem prekursorów dla niezbędnych kwasów tłuszczowych omega 3, mianowicie EPA i DHA. W rzeczywistości okazało się jednak, że organizm ludzki nie jest w stanie przekształcić tych kwasów pochodzenia roślinnego do kluczowych form omega 3. Konwersja kwasu α-linolenowego do EPA odbywa się bowiem na poziomie 5%, a do DHA na poziomie 0,5%.  

Kończąc dzisiejszy wywód i apel, odpowiem wam zatem krótko i zwięźle na pytanie, jak nie wpaść w tłustą pułapkę na diecie ketogenicznej czy nisko węglowodanowej: Sięgajcie po naturalne mięso i podroby (głównie z pastwisk… może wrócicie do staropolskich przepisów z dziczyzny? Sarnina czy jelenina do doskonały wybór!), spożywajcie jajka od zdrowych kur, nie odmawiajcie sobie od czasu do czasu dobrej, tłustej ryby morskiej i zredukujcie do minimum spożycie orzechów, ziaren oraz przede wszystkim rafinowanych tłuszczy roślinnych.

autor: Magda Hanna Somfai



tagi:

deszcznocity
10 października 2022 14:59
32     2114    6 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

ewa-rembikowska @deszcznocity
10 października 2022 16:38

a co z olejem kokosowym? też unikać?

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @deszcznocity
10 października 2022 17:54

A u mnie w kuchni jełczeje kolejna butelka oleju lnianego :D Co przeczytam albo wysłucham jakichś mądrości, lecę do sklepu po ten olej. Zjem łyżkę-dwie, i więcej nie mam ochoty. Odrzuca mnie. Zużywam do celów kosmetycznych, albo oddaję siostrze, która jest malarką. Widać, organizm nie do końca zdegenerowany.

zaloguj się by móc komentować

Nova @deszcznocity
10 października 2022 18:47

Przyzna Pan jednak że człwoiek żyjący w mieście ma ograniczone możliwości kuopienia mięsa o zdrowej świnki lub krówki i jajek od normalnych kur. Znajomy weterynarz powiedział mi że w Polsce jest tylko 10% na całość chodowli kur z wolnego wybiegu a patrząc na sklepy wychodzi że minimum połowa. Sam się zastanawiał kto te pieczątki jako "0" eko przybuja.

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @Nova 10 października 2022 18:47
10 października 2022 19:06

Teoretycznie z dziczyzną nie ma problemu, ale cena takiego mięsa kiedyś była spora(nie wiem jak teraz).

 

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @Kuldahrus 10 października 2022 19:06
10 października 2022 19:16

Kto chce sobie kupić całą tuszkę, to ma tanio.

https://zamrzenica.torun.lasy.gov.pl/sprzedaz-dziczyzny

Jak w sklepie to drogo.

zaloguj się by móc komentować

MZ @maria-ciszewska 10 października 2022 17:54
10 października 2022 20:05

No nie wiem,ja od wielu lat używam olej lniany i bardzo dobrze mi służy.Każdy organizm to inny "świat",nie ma sztywnych schematów.

zaloguj się by móc komentować

Nova @ewa-rembikowska 10 października 2022 19:16
10 października 2022 20:11

Dziękuję Pani za informację i za link, są także inne nadleśnictwa sprzedajace za dobrą cenę. Pozdrawiam serdecznie. Wychodzi że czasami wieprzowina jest droższa.

zaloguj się by móc komentować

Paris @maria-ciszewska 10 października 2022 17:54
10 października 2022 20:53

Nie  wyobrazam  sobie...

...  surowki  z  kiszonej  kapusty  bez  oleju  lnianego,  ale  takiego  wlasnego  toczenia,...  taka  surowka  jest  przepyszna...  albo  utarta  marchewka  z  olejem,  albo  kapusta  postna  z  grochem  i  olejem  na  Wigilie,...

...  Maryniu,  nie  wierze,  ze  to  Cie  odrzuca  !!!

zaloguj się by móc komentować

Paris @Nova 10 października 2022 18:47
10 października 2022 20:59

Takze  na  wsi  sa  juz...

...  duze  trudnosci  z  pozyskaniem  dobrego  miesa  ze  swinki  albo  ,,prawdziwych,,  jajek.  U  mnie  na  wsi  np.  dobrych  jajek  NIE  USWIADCZY,...  ale  moja  mama  trzyma  pare  kurek.  Rzeczywiscie  te  jajka  sa  BEZKONKURENCYJNE...  czesto-gesto  sprzedaje  je  w  Warszawie...

...  ze  3  tygodnie  temu  jeden  z  klientow  zabral  nasze  jajka  /90  szt./  do  Londynu,...  w  prezencie  dla  brata  !!!  

zaloguj się by móc komentować


maria-ciszewska @Paris 10 października 2022 20:53
10 października 2022 21:03

Może niedobry olej kupuję. A może mój organizm go nie lubi.

zaloguj się by móc komentować

Paris @maria-ciszewska 10 października 2022 21:03
10 października 2022 21:17

Moze  tak  byc,...

...  moj  olej  lniany,  od  mojej  chrzesnicy,  wytrzymuje  3  lata  w  piwnicy  i  nie  jelczeje,

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @deszcznocity
10 października 2022 21:47

Omega-3 to tran, makrela wędzona...choć wcinam i smalec i słonecznik....mam hashimoto, a mimo to zero sennosci i zmęczenia odkąd "węgle" ograniczyłem do minmum - pizostaję przy 1 kajzerce i miodzie (miód to bogactwo aminokwasów i nie zrezygnuję z niego). 

Do tego szklanka zsiadłego mleka z rana (razem z tranem to pije) i trochę masła jem (bez pieczywa). 

W sumie zjadam ok. 900-950g na dzien plus 2- 3 litry płynów. I jest pięknie. Siła i kondycja jest, szczupła sylwetka jest i brak senności. 

 

zaloguj się by móc komentować

Tento @OjciecDyrektor 10 października 2022 21:47
10 października 2022 22:08

miód to bogactwo aminokwasów...

Można wiedzieć skąd pochodzi ta zaskakująca informacja?

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Tento 10 października 2022 22:08
10 października 2022 22:15

Z wiki....:)...i nie tylko

https://www.miod-bartnik.pl/pl/n/19

 

zaloguj się by móc komentować


Tento @OjciecDyrektor 10 października 2022 22:17
10 października 2022 22:47

Dziękuję za linki, ale nie jestem przekonany. Miód to stężony roztwór glukozy i fruktozy , a pozostałe liczne składniki zawarte są w ilościach raczej ŚLADOWYCH.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @Tento 10 października 2022 22:47
10 października 2022 23:01

A ja owszem. Gdy zrobi Ci się niedobrze i zbiera się na wymioty, to miód załatwi problem (wiem to z autopsi). Gdy jedteś wyczerpany, masz nagłe osłabnięcie lub jesteś rozdrażniony miód załatwi problem. Nawet 1-2 łyżeczki wystarczy. Gdy jesz smalec i jego smak Cię mdli - zagryź miodem. Rewelacja! 

Gdy męczy Cię grzybica skóry, swędzenie lub rana - posmaruj miodem. Miód załatwi problem. 

Chcesz zjeść coś słodkiego, ale nie chcesz mieć próchnicy zębów? Zjedz miód. Zęby będą nadal zdrowe. 

Mogę tak całą litynię wypisać. Miód jem od dziecka. I nigdy mi nie zaszkodził. 

zaloguj się by móc komentować

maria-ciszewska @Paris 10 października 2022 21:17
11 października 2022 07:45

Reniu, zajrzyj na pocztę :)

zaloguj się by móc komentować


Kuldahrus @ewa-rembikowska 10 października 2022 19:16
11 października 2022 14:54

No właśnie, tylko pytanie jak z dostępnością, bo nadleśnictwo nie ma swoich punktów sprzedaży w różnych miejscowościach tak żeby wpaść po pracy i zakupić parę kilo mięsa z dzika, tylko pewnie trzeba parędziesiąt kilometrów jechać żeby się zaopatrzyć, a w takim wypadku to można pojechać do rolnika po tuszkę ze świnki karmionej zlewkami, trawą i kasztanami i na to samo wychodzi.


Tu chodzi żeby takie mięso było dostępne w wielu miejscach, obrobione i zapakowane, żeby to nie była wyprawa jak w PRLu po wędzonkę na święta z umawianiem się na telefon.

 

 

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @deszcznocity
11 października 2022 15:15

Witam ponownie, w kwestii wołowiny do kupienia. Wszystko już mam z grubsza ogarnięte. Wołowina będzie dostępna w okolicy 10 sierpnia, jak również reszta produktów. Przypominam się, że mam w ofercie Wołowinę rasy Limusine z gospodarstwa w stylu eko. W planach jest też zakup krówek rasy Limusine Charolaise.

W kwestii dostawy, zwierzę jest bite zawsze we wtorek natomiast wysyłka dzień później w środę. Towar będzie dostępny raz w miesiącu, potem być może częściej. Wysyłka kurierem DPD FOOD czyli w warunkach chłodniczych oraz ewentualnie zwykłym, koszt wysyłki to około 25 zł. Jednak DPD FOOD nie świadczy usługi na terenie całej polski, póki co. Na tą chwilę Kraków , Warszawa, Łódź, Poznań, Trójmiasto wraz z okolicami (od września aglomeracja śląska i Wrocław). Gdyby ktoś chciał się dowiedzieć czy pod jego adres dowożą można wysłać mi kod pocztowy to sprawdzę. Z tego co rozmawiałem z przedstawicielem to mają w planach objąć tą usługą cały kraj w przeciągu 1.5 roku. Jeśli ktoś chce mogę wysłać zwykłym kurierem, możemy dogadać się co do tego w jaki sposób mam spakować towar i nie ma problemu

zaloguj się by móc komentować


MZ @Paris 10 października 2022 20:59
11 października 2022 16:42

Z dobrym mięsem jest problem i bedzie jeszcze wiekszy.Zamawiałem mieso królika,dzisiaj odpowiedziano mi,że likwidują hodowlę ,za duże koszty,po 40 zł/kg nie ma zbytu,mam niedaleko dostęp do dobrej wołowiny,gość likwiduje na koniec roku stado,koszty.

Bandyckie przepisy i koszty,mamy żreć swiństwo z Zachodu a dla "równowagi" zakąszać pigułu z B Farmy.

S...NY.

zaloguj się by móc komentować

Matejek @Tento 10 października 2022 22:47
11 października 2022 17:51

https://m.youtube.com/watch?v=s3NJWAKcHck.

 

zaloguj się by móc komentować

Matejek @deszcznocity
11 października 2022 17:53

 

zaloguj się by móc komentować


Kuldahrus @deszcznocity 11 października 2022 15:16
11 października 2022 18:27

To jest jakaś opcja. Szkoda, że to tak działa wysyłkowo, półtajnie, nie wiem dlaczego właściciele małych, lokalnych spożywczaków nie chcą brać do siebie takich produktów.

 

zaloguj się by móc komentować

Matejek @deszcznocity
11 października 2022 18:49

Problem 'cukier',omega3/już nie 15:1 a 25:1/, I CAŁA RESZTA/ koserwanty,''barwniki'', wypelniacze''... Homo Elektronikus - kto wie? dlaczego?...kim chce się zarządzać..... slabym i schorowanym ...przestraszonym Przestraszonym I Ogłupionym''

zaloguj się by móc komentować


Matejek @deszcznocity
11 października 2022 19:59

Też gdzieś tam jest ,-dlaczego omega3- i dlaczego żrem, jem, pije i palę /co robić jak ''slaba wola''/i jak ciotka moja, co miała 102 jak się jej zmarło, albo babka99 co z petem w ustach ostatnie tchnienie do św.Piotra dała.... o to chodzi ... jak sobie radzić /czy zemre dziś, jutro, czy za 20 lat/ Bóg przykazał miłuj ...jak siebie, czyli ...mam dbać , pomimo wszystko, choćby ... bo inaczej szlag ... 

zaloguj się by móc komentować

Paris @MZ 11 października 2022 16:42
11 października 2022 20:38

Dokladnie  tak...

...  skur**syny,  bandyci  i  zlodzieje  !!!

Sami  beda  sobie  to  g**no  od  gates`a  zrec,  bo  ludzie  na  wsi  SAMI  SOBIE  cos  tam  zawsze  uchowaja.  Tak  jak  to  sie  dzieje  dzisiaj...  mam  kilku  sasiadow,  ktorzy  trzymaja  swinki,  ale  TYLKO  dla  siebie,...  moze  po  wielkich  prosbach  cos  tam  by  sprzedali,  ale  ogolnie  to  nie  za  bardzo  chca.  Sama  z  doswiadczenia  wiem,  ze  dobra  mieszanka  dla  naszych  kurek  -  w  porownaniu  do  grudnia  zeszlego  roku  -  zdrozala  PONAD  100%  !!!

Podobnie  jest  ze  wszystkimi  innymi  produktami...  nasionami,  srodkami  ochrony  roslin,  itp.  Nie  dosc,  ze  podrozaly,  to  np.  nasiona  sprzedawane  sa  w  mikroskopijnych  ilosciach,  a  dobre  i  sprawdzone  srodki  ochrony  roslin,  np.  doskonaly  grzybobojczy  Topsin  zostal  w  ogole  wycofany  ze  sprzedazy...  i  juz  go  ni  ma  !!!

Wiec,  optymistycznie  konczac,  wszystko  wskazuje  na  to,  ze  bedzie  gorzej,  

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować