-

deszcznocity

Czy smak chleba jest tego wart?

Z racji swojej choroby od czasu do czasu przegladam cukrzycowe fora fejsbukowe i czesto widze wpisy rodzica chorego na cukrzyce mowiace “niestety, stalo sie”, “liczylam, ze nigdy to nie nastapi” odnoszace sie do diagnozy cukrzycy typu 1 u jego/jej dziecka/dzieci. Zawsze mnie wtedy zastanawiaja nastepujace zagadnienia. Dlaczego dorosly wiedzac, ze ma cukrzyce (ktora moze byc choroba dziedziczna) , nie zmienia stylu zywienia na ubogoweglowodanowy. Dlaczego nie zmienia stylu zywienia dla calej rodziny? Czy warto podejmowac ryzyzko i stawiac na szali zdrowie dziecka tylko dlatego, ze przeciez nic sie aktualnie nie dzieje?

Czesto na grupach cukrzycowych pojawiaja sie pytania dotyczace dzieciaczkow, ktore maja poziom hemoglobiny glikowanej powywzej 5%. I znow moje pytanie – dlaczego ich rodzice nie dmuchaja na zimne? Coz takiego zlego moze sie stac po przejsciu calej rodziny na ubogoweglowodanowy styl zycia? W najgorszym razie – beda wydawac wiecej na pozywienie – choc szczerze watpie, bo jak policzycie sobie ile kosztuja wysokoprzetworzone produkty przemyslu spozywczego de facto zmuszajace czlowieka do jedzenia 5-7 razy dziennie, to okaze sie, ze jedzenie miesa, ryb, tlustego nabialu i jaj codziennie wcale nie jest takie drogie. Jesli okaze sie ze rodzic sie mylil, i dziecko nie jest na najlepszej drodze do cukrzycy, to i tak karmiac ubogoweglowodanowo wyswiadcza dziecku przysluge – dziecko bedzie pod wplywem podazy bialka i zdrowych tluszczy pieknie rosnac i rozwijac sie, a pewnie takze straci zbedne kilogramy.

Chce jeszcze wrocic do uzytego przeze mnie wyzej wyrazenia “pozywienie”. Otoz slowa maja znaczenie. Pokarmy ubogoweglowodanowe sa pozywieniem, poniewaz odzywiaja nasz organizm dostarczając mu tych niezbednych witamin i mineralow, ktorych organizm sam nie jest w stanie sobie wytworzyc. Celem spozywania pozywienia jest prawidlowe odzywienie organizmu.

Czym innym jest jedzenie. Jedzenie to rzeczownik oraz czasownik. Oznacza czynnosc, ktora przynosi ulge, satysfakcje, sytosc. Jedzenie jednak nie musi miec nic wspolnego ze zdrowiem. I niestety (nie tylko w przypadku chorych) przewaznie nie ma.



tagi: dieta  cukrzyca  insulinooporność  bernstein  drbernstein 

deszcznocity
13 września 2022 10:17
15     2007    10 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @deszcznocity
13 września 2022 10:41

Pełna zgoda - żywienie się produktami ubogimi w węglowodany jedt tańsze. Bo mniej trzeba zjeść, aby mueć siłe, energię. Od jakiegoś czasu kupuję słonibę (wybieram najgrubszą, bez skóry i świeżą - po zapachu poznać można). Kroję drobno i mam smalec. To jem na śniadanie z cebulą (nakładam na JEDNĄ cieńko w pasy pokrojoną kajzerkę - to jedyne pieczywo w ciągu całego dnia). I starcza mi to na 5-6 h. Potem drugie śniadanie - sam smalec, lekko posolony z wędliną (ok. 170g...ale nie kiełbasy, bo po nich mi się dziwnie odbija). Zjadam jeszcze 2 malutkue łyżeczki miodu i wio....aż do wieczora. Wtedy zjadam pół dużej lub całą małą makrelę wędzoną, słonecznik łuskany tak ze 70-100g, pomidor. I to w zasadzie. Piję jeszcze pół szklanki mleka zsiadłego prosto od krowy i malutka łyżeczka tranu. 

Wszystko dsje tyle energii, że osoba pracujaca fizycznie nie czuje żadnego osłabienia. A koszt wyżywienia jest ok. 10zł dziennie lub chyba nawet mniej (no jeszcze woda mineralna dochodzi). 

Sam się dziwię, po co ludzie jedzą tyle i w dodatku to nie dsje energii. Jest to jak słoma lub papier w piecu. 

zaloguj się by móc komentować

BaZowy @deszcznocity
13 września 2022 10:42

Tak te wszystkie "zaklęcia", że "no że wszystkiego ale z chleba  to ja nigdy nie zrezygnuje"...

Kiedy książka?

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @BaZowy 13 września 2022 10:42
13 września 2022 10:53

Poszła do druku. Niestety przez mój perfekcjonizm raczej nie będzie na konferencji.

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @OjciecDyrektor 13 września 2022 10:41
13 września 2022 10:53

Kradnę "to jak słoma albo papier w piecu".

zaloguj się by móc komentować

chlor @deszcznocity
13 września 2022 11:20

Niestety trwa i rozwija się histeria wegetariańsko-wegańska. Tu jest pełna zgoda polityków, banków, ekonomistów i przemysłu spożywczego. Po prostu tuczenie ludności przetworami sojowymi i ziarnistymi jest znacznie tańsze dla państwa i umożliwia likwidację klasycznego rolnictwa. Sądzę, że mamy ostatnie lata w których jeszcze można kupić surowe, nie przerobione mięso.

 

zaloguj się by móc komentować

Kuldahrus @deszcznocity
13 września 2022 12:20

To nie zawsze jest kwestia lenistwa. Żyjemy w ciężkich czasach, gdzie wielu rodziców(oboje rodziców) musi zasuwać czasami więcej niż 8 godz. dziennie żeby związać koniec z końcem, czasami na 3 zmiany. Oczywiście różne ulgi i zasiłki dla rodzin wprowadzone w ostatnich latach są pewnym ułatwieniem, ale to jeszcze nie załtawia całkowicie problemu. U nas jest problem z dostępnością zdrowej żywności, bo to nie jest tak, że wystarczy w tym samym supermarkecie gdzie kupowaliśmy chleb, zacząć kupować boczek, tu trzeba całkowicie zrezygnować z zakupów w supermarkecie.
Ostatnio rząd wykonał pewne ruchy w celu rozpowrzechnienia dystrybucji zdrowych produktów od rolników, ale póki co to odbywa się "pokątnie", trzeba trochę "logistyki" uruchomić żeby znaleźć "dostawcę" świeżych wędlin.
Wiadomo, że ludzie którzy nie mają czasu na nic, skoczą do supermarketu(za rogiem) po jakąś mrożonkę za 5zł albo kupią jakiegoś kebaba, czy pizze, niż będą jechać gdzieś 20km żeby kupić tuszkę którą potem trzeba odpowiednio przyrządzić.

 

 

zaloguj się by móc komentować

przerywampanu @OjciecDyrektor 13 września 2022 10:41
13 września 2022 15:31

A ile słoniby trzeba zjeść aby mueć siłe i dsje energii, o Wielebny? :) 

 

zaloguj się by móc komentować

chlor @przerywampanu 13 września 2022 15:31
13 września 2022 17:06

Ilość niezbędnych do życia kalorii zależy od budowy ciała (masy beztłuszczowej). Zależnie od niej potrzeba od 200 do 400g słoniny dziennie, gdyby nie jesć nic innego. Energetycznie to odpowiada od 0,6 do 1,2 kg chleba.

 

zaloguj się by móc komentować

Nova @deszcznocity
13 września 2022 17:37

Z niecierpliwością czekam na książkę . Powodzenia !

zaloguj się by móc komentować

MZ @Kuldahrus 13 września 2022 12:20
13 września 2022 18:36

Jaka dystrybucja zdrowej żywności od rolników...!!!,przecież rolnik praktycznie nie może wyhodować  swini dla siebie ,takie są restrykcje.Jestesmy zmuszani do zakupów w obcych marketach zatrutej żywności.

zaloguj się by móc komentować

MZ @OjciecDyrektor 13 września 2022 10:41
13 września 2022 18:38

Dąbrą słoninę ciężko kupić,ja używam węgierskiej z mangalicy.

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @MZ 13 września 2022 18:38
13 września 2022 18:42

Zgadza sie. U mnie jest Biedronka ze stoiskiem miesnym i o dziwo mają świeżą i diść grubą słonine czasem. W Warszawie jeszcze siecc sklepow Wierzejki ma dobrą słonine. 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @przerywampanu 13 września 2022 15:31
13 września 2022 18:45

Kupuje 1kg słoniny na tydzien. Smalcu zjadam ok. 150-200g dziennie. Do tego wędlina, makrela i słonecznik. Nawet przy dużym wysiłku energii jest wtedy dość. Smalec ponadto rozgrzewa lepiej niż alkohol. 

zaloguj się by móc komentować

atelin @OjciecDyrektor 13 września 2022 10:41
14 września 2022 10:23

Normalnie jak Ziemkiewicz walczący z cukrzycą. Marchewka jest the best.

A u mnie poranna kawa, poranne piwo, poranne śniadanie, poranne czytanie SN i południowa drzemka.

 

 

"Sam się dziwię, po co ludzie jedzą tyle i w dodatku to nie dsje energii. Jest to jak słoma lub papier w piecu."

A u Pana widzę po literówkach poranna wódeczka, Panie Wielebny.

zaloguj się by móc komentować

saturn-9 @atelin 14 września 2022 10:23
14 września 2022 12:09

Jakis namiar na Ziemkiewicza walczacego z cukrem?  

Ostatni namiar w sieci jest niby z czerwca b.r.

Poranna akwawita lepiej rozpala motor dzialania anizeli piwo...

Tlusty podklad jest to dlaczego rezygnowac z bimbru?

Osobisce nie praktykuje! Pewnie czegos mi brak ...

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować