-

deszcznocity

Źródła zapalenia w organizmie - cz II

# Listopad miesiącem świadomości cukrzycy

Tłumaczenie własne fragmentów poniższego filmu. Zanim zacznie się raban, jeśli nie znasz Dr Cywes's, to wiedz, że dokonuje on w swoich filmach następujących skrótów myślowych: cukier = glukoza, warzywa = warzywa skrobiowe. Zielone warzywa liściaste to nie są dla niego węglowodany. Miłej lektury (lub seansu, jeśli będziesz oglądać oryginał).

Glukoza podróżuje przez cztery działy ludzkiego ciała. Zaczyna od przewodu pokarmowego, skąd trafia do krwiobiegu, by następnie znaleźć się w przestrzeni śródbłonkowej i na końcu trafić do komórek. […] Dzisiaj zajmiemy się jelitami. Prześledzimy co się dzieje z pożywieniem, które razem z glukozą trafia do danej części układu pokarmowego. 

Gdy spożywamy węglowodany (albo w postaci cukru, albo w postaci skrobii), przeżuwamy je w ustach. Pod dwoma względami, zawarta w węglowodanach w wysokim stężeniu glukoza ma wpływ na naszą jamę ustną i nosową – uszkadza nasze przyzębie i dziąsła, czyli błony śluzowe wyścielające naszą jamę ustną oraz nosową. W ustach, nasza ślina przy pomocy zawartych w niej enzymów rozbija węglowodany do postaci czystej glukozy, fruktozy i galaktozy. 

Następnie glukoza podróżuje w dół przełyku do żołądka, gdzie napotyka na kwas. Glukoza ma prozapalne efekty na żołądek. Po pierwsze, powoduje nadprodukcję kwasów trawiennych, w szczególności jeśli jesteś insulinooporna. Po drugie, glukoza poluzowuje dolny zwieracz przełyku – mięsień, który kontroluje dopływ pożywienia i płynów do żołądka oraz stoi na straży cofania się ich w powrotem do przełyku. Ten „zawór” wpuszcza pożywienie do żołądka i nie pozwala się niczemu z niego wydostać z powrotem do przełyku. Rozluźnienie tego mięśnia przez glukozę powoduje, że gdy przejadasz się i mięśnie żołądka ściskają pokarm by go przetrawić i usunąć do jelit, powoduje to wychodzenie pokarmu z obydwu stron – nie tylko do jelit, ale też z powrotem do przełyku , powodując refluks. Wtedy zarówno glukoza, jak i kwasy żołądkowe cofają się do przełyku powodując zmiany płaskonabłonkowych komórek błony śluzowej zwieracza przełyku. 

Pamiętaj – przełyk jest zasadowy, a żołądek jest kwasowy, więc cofanie się kwasu żołądkowego do przełyku powuje zmianę tych płaskonabłonkowych komórek na komórki kolumnowe – te same, które znajdują się w żołądku, by chronić go przed kwasem. Tym sposobem w przełyku powstaje nabłonek kolumnowy, który co prawda jest odporny na kwas, ale jest bardzo niestabilny i pod wpływem glukozy i kwasów żołądkowych ten nabłonek staje się zaczynem dla komórek rakowych. Ten stan nazywamy przełykiem Barretta. Tak powstaje rak przełyku. Co prawda hamowanie kwasów żołądkowych trochę pomaga, ale nie ma takiej potrzeby, jeśli nie jesz glukozy, ponieważ zwieracz przełyku wraca do swojego pierwotnego stanu. Osoby, które jedzą wysokowęglowodanowo bardzo często doświadczają refluksu a w dalszej perspektywie przełyku Barretta. By pozbyć się refluksu, przyjmują toksyczne tabletki, by leczyć się z toksycznego wpływu glukozy. Nie ma to żadnego sensu. Najpowszechniejszą przyczyną refluksu jest spożycie węglowodanów. 

Warzywa, owoce i wysokoprzetworzone produkty przemysłu spożywczego – to są trzy główne źródła węglowodanów. Żołądek trawi je, wypuszcza dalej do jelita cienkiego, gdzie wysokie stężenie glukozy wpływa na komórki wyścielające jelito cienkie i zmienia PH jelit. Pożywienie, które trafia do układu pokarmowego razem z glukozą nie jest pożywieniem przeznaczonym dla człowieka. Ludzki organizm ewoluował przez dziesiątki lat, by zamiast fermentować pożywienie, rozkładać pokarm przy pomocy enzymów trawiennych. Im więcej warzyw, owoców i innych węglowodanów jemy, tym więcej zjedzonego pożywienia ulega fermentacji  w żołądku i jelitach, a bakterie, które dokonują tego procesu fermentacji niszczą jelita, w szczególności okrężnicę. Rodzaj bakterii i biom jelitowy, który zajmuje się warzywami uszkadza jelita. Czyli zapalenie uchyłków, zapalenie okrężnicy, wrzodziejące zapalenie jelita grubego, choroba Leśniowskiego, czy zespół jelita drażliwego, wzdęcia, a nawet rak jelita grubego – wszystkie te choroby nie są spowodowane spożywaniem czerwonego mięsa, ale warzyw, które razem z tym mięsem trafiają do układu pokarmowego. Oskarżanie czerwonego mięsa o wywoływanie raka jest jak oskarżanie zapałek zamiast papierosa o spowodowanie raka płuc. Ludzie mają wszystkie potrzebne enzymy, by przetrawić mięso. Jesteśmy bardzo dobrzy w rozkładaniu mięsa – białka i tłuszczu. Jelitowo-wątrobowe krążenie żółci rozkłada spożywany tłuszcz, natomiast nie jesteśmy w stanie rozłożyć błonnika, nie jesteśmy w stanie rozłożyć większości cukru znajdującego się w warzywach. 

Co prawda większość warzyw, tych liściastych - nie jest zła, ale są też bardzo toksyczne „produkty warzywne”. Mam tu na myśli ziarna zbóż. Produkty zbożowe są szczególnie toksyczne dla ludzkiego organizmu – klinicznie i subklinicznie. Celiakia, nietolerancja glutenu, alergie, reakcje histaminowe – wszystko to bardzo często powodują produkty zbożowe. Ale do tej samej kategorii należy również dodać ryż i ziemniaki. Wszystkie te „warzywa” powodują zapalenie w jelitach, a mechanizm rozkładania tych warzyw powoduje zniszczenie w jelitach. 

Ponadto, wyzwalają one dalszą reakcję w krwiobiegu - układ odpornościowy podrażniony po spożyciu chleba glutenem i gliadyną i ich przeciwciała są tak podobne do innych części ciała takich jak insulina czy hormony tarczycy, że dochodzi do reakcji krzyżowej. Ciało zaczyna atakować samo siebie – dochodzi do chorób autoimmunologicznych. Jest cały wachlarz chorób autoimmunologicznych atakujących ludzki organizm. Te obce przeciwciała i antygeny trafiają do wewnątrz organizmu wraz z pożywieniem. Spożywanie wysokowęglowodanowej diety, opartej na produktach zbożowych, warzywach i owocach jest bardzo toksyczne dla naszych jelit, ponieważ wpływa na nie w szereg różnych sposobów. Jeśli zatem masz „problemy trawienne” i lepiej się czujesz po produktach trawionych enzematycznie niż po produktach trawionych fermentacyjnie – przejdź na dietę, która będzie wzmagała produkcję enzymów, zamiast wzmagać fermentację. Zobaczysz, że wiele z twoich dolegliwości zmniejszy się. 

[…] Nie każdy reaguje na węglowodany w ten sam sposób.[…] Wykonaj eksperyment, zmień dietę na mięsną, na przykład na 90 dni. Trzy miesiące w perspektywie stu lat to nie tak dużo. Spróbuj. Zmień dietę na mięsną na 90 dni. Wypisz wszystkie symptomy problemów trawiennych jakie masz i obserwuj się. Nie musisz być lekarzem, nie musisz robić co chwilę badań krwi. Po prostu poświęć temu czas. Zdziwisz się jak bardzo zmniejszy się twój refluks, jak lepszy sen będziesz mieć. Palpitacje ustaną. Zobacz co się dzieje ze stolcem – czy zatwardzenia bądź biegunki, skurcze, wzdęcia ustaną. Sprawdź to na sobie – jak bardzo się Twój stan poprawi. To wszystko jest spowodowane zapaleniem wywołanym przez podróżującym przez jelita cukrem i pożywieniem zawierającym cukier. Twój układ pokarmowy nie został stworzony do trawienia cukru. Nie jestem całkowitym zwolennikiem diety mięsnej. Uważam, że jest ona po prostu dobrą dietą eliminacyjną. 

[…] Niektórzy muszą jeść w ten sposób. Żeby się przekonać, co Ci służy, a co nie – wyeliminuj pożywienie powodujące zapalenie układu pokarmowego przez okres powiedzmy 90 dni. Trzy miesiące da twojemu ciału dość czasu, by zacząć zmieniać się od wewnątrz. I wtedy zobaczysz co się stanie. A tak przy okazji słowo o probiotykach. To są probiotyki powstałe z warzyw. To są probiotyki promujące procesy fermentacyjne. Jeśli zatem jesteś osobą potrzebującą jak najwięcej mięsa w diecie i trzymasz się z daleka od warzyw, to starasz się rozprzestrzenić przy pomocy odżywiania mikrobiom przystosowany o rozkładania białek i tłuszczy – branie probiotyków promujących procesy fermentacyjne nie ma sensu. Oczywiście reklamy tych środków są fantastyczne. Wybór należy do Ciebie, ale ja bym po te produkty nie sięgał. Ja tego nie robię. Zrób eksperyment i będziesz wiedziała, jaka proporcja warzyw do mięsa naprawdę służy twoim jelitom.

***

Po dwoch latach choroby moge z cala swiadomoscia powiedziec, ze praktycznie nikomu (oprócz samych cukrzyków) nie zależy na tym, żeby pacjent miał normalne cukry, bo to oznacza ograniczenie insuliny i lekow do minimum (lub calkowite ich odstawienie) a takze cofanie sie i brak powiklan cukrzycowych.

Majac to na wzgledzie oraz dramatyczny stan wiedzy (a raczej niewiedze i tzw. ciemnogrod) nie tylko wsrod pacjentow (niewazne czy "ze stazem", czy "swiezych") ale przede wszystkim personelu medycznego i dietetykow w Polsce - postanowiłem przetłumaczyć i wydać książkę Dr. Bernstein'a po polsku. Dzieki tej ksiazce cukrzyk moze osiagnac cukry jak u zdrowej osoby. Nie jest to latwe, bo wymaga nauczenia sie zawartych w tej ksiazce rad na pamiec, rygorystycznego przestrzegania zalecen zywieniowych i bycia swiadomym swojego ciala. Ale ten sposob w odroznieniu od mantry "mozesz jesc wszystko - tylko pamietaj wziac leki" naprawde dziala.

Wiedza zawarta w ksiazce nie jest dostepna po polsku nigdzie, oprocz drobnych fragmentów na grupie , ktora stworzylem z potrzeby serca: Protokół Dr Bernstein’a dla cukrzyków - po zobaczeniu do jakiej rozpaczy doprowadza cukrzykow w Polsce brak wiedzy, lub zle informacje przekazywane przez lekarzy i personel medyczny i dietetyczny.

Dostałem już komentarze od "zatroskanych", że kwota zbiórki jest za wysoka. Takie osoby nie wiedzą, co mówią. To jest zagraniczna pozycja, wiec za prawa autorskie zaplacić muszę w dolarach, a nie orzechach. Zamierzam to wydać porządnie, a nie jak makulaturę. Dodatkowo będą dołączone dwa artykuły medyczne, za które muszę osobno jeszcze zapłacić kolejne prawa autorskie. To ma być jak "biblia" cukrzyka, bo zasadniczo tym jest ta książka. Stąd taki koszt.

Jeśli możesz - udostępnij ten wpis gdzie tylko sie da.

Kończąc zacytuję samego Bernsteina: "Co prawda (na cukrzycę jeszcze) nie ma lekarstwa, ale jest sposób."

Ktokolwiek chciałby pomóc mi w wydaniu tej ksiazki po polsku, może wpłacać środki na pomagam.pl/bernstein



tagi: cukrzyca 

deszcznocity
13 listopada 2021 09:32
19     1641    3 zaloguj sie by polubić

Komentarze:


BaZowy @deszcznocity
13 listopada 2021 10:07

To jest super. Dr Cywes nadaje od 2 lat, w różnych tematach, więc jest z czego tłumaczyć i przybliżać wiedzę dla polskojęzycznej części oszukanej ludzkości. Prosze o cd. Co do miesiąca uświadamiania, właśnie w TV wczoraj widziałem "eksperta" który za raka jelita grubego itp. winił czerwone mieso. Obłęd.

zaloguj się by móc komentować

Grzeralts @deszcznocity
13 listopada 2021 10:17

Ten wykład, niestety jest mieszaniną faktów z poglądami o charakterze religijnym (jeśli wierzymy w coś, co nawet jest bardzo logiczne i prawdopodobne, ale niemożliwe do udowodnienia metodami empirycznymi, w tym doświadczalnymi to mamy do czynienia z religią, nie wiedzą). A generalnie nie należy wierzyć chirurgom, którzy zaczynają zbytnio zgłębiać internę - to zwykle świadczy, że nie są dobrymi chirurgami ;) 

Tak, cukier w nadmiarze szkodzi, a próg tego nadmiaru jest położony znacznie poniżej typowych przyzwyczajeń współczesnego człowieka. Zmniejszenie spożycia węglowodanów, zwłaszcza prostych, i to nawet znaczne w przypadku większości współczesnych Europejczyków jest ogólnie zalecane. Ale jesteśmy "zbożożercami" od tysięcy lat i nie wyginęliśmy z tego powodu, ani nie zaczęliśmy żyć krócej, wręcz przeciwnie. Najprawdopodobniej bez węglowodanów nasze mózgi byłyby nadal na poziomie australopiteka - bo to mózg głównie spala węglowodany i jest niezdolny do energetycznego wykorzystywania czegokolwiek innego. Na szczęście jesteśmy wszystkożerni i potrafimy węglowodany wytwarzać z innych substratów, choć nie odbywa się to bezkosztowo.

Jako cukrzyk jesteś "defektywny" w metabolizmie węglowodanów, ale to nie znaczy, że ich eliminacja z diety całkowicie rozwiązuje problem. Nie rozwiązuje, nadal masz cukrzycę typu I, czyli niedobór/brak istotnego hormonu anabolicznego. Jednak, przynajmniej teoretycznie możesz odnieść korzyści z diety eliminacyjnej, choć to też jest kwestia dyskusyjna. W przypadku osób, które insulinę wytwarzają całkowita eliminacja węglowodanów z diety nie tylko nie ma udowodnionej korzyści, ale prowadzona poza kontrolowanym eksperymentem medycznym jest ewidentną religią, gdyż nie są w ogóle znane wszystkie skutki takiego postępowania, zwłaszcza odległe. 

zaloguj się by móc komentować

tadman @deszcznocity
13 listopada 2021 11:41

Schemat obserwowany przy kierowaniu reklam środków "poprawiających" zdrowie. "Profesor", a jakże, przedstawiony z imienia i nazwiska i za pomocą stockowego zdjęcia, twierdzi na podstawie "badań własnych", że przyczyną wszystkich kłopotów są pasożyty i zaleca okresowe oczyszczanie organizmu z pasożytów. Można tego dokonać w domu zażywając "wynaleziony" przez profesora specyfik. Na końcu jest informacja gdzie i za ile można go kupić i zachętą jest, że np. 100 pierwszych osób kupi specyfik za połowę ceny.

Nie jestem lekarzem, ale myślę, że zdrowy organizm przy umiarkowanej aktywności fizycznej, dobrym wysypianiu się i zróżnicowanej diecie jest w stanie z konsumowanego pożywienia wybrać to co jest mu potrzebne do prawidłowego funkcjonowania. Jeśli coś w tej maszynerii zaczyna szwankować to chyba sama dieta nie jest w stanie tego skompensować.

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @Grzeralts 13 listopada 2021 10:17
13 listopada 2021 11:45

Obecne zalecenia piramidy zywieniowej przyjete przez Kongres Stanow Zjednoczonych Ameryki w 1977 roku sa niekontrolowanym eksperymentem na skale globalna. Nie byly poparte zadnymi porzadnie przeprowadzonymi badaniami randomizowanymi. Byly natomiast poparte przez lobby cukrowe i producentow wysokoprzetworzonych produktow przemyslu spozywczego.

Jestesmy zbozozercami, jednak powatpiewam, ze to, do jakiego stopnia stalismy sie nimi w dzisiejszych czasach korzystnie wplywa na jakosc jak i dlugosc zycia. Ale nawet i w przeszlosci - czytajac o misjonarzach do plemion pierwotnych, zawsze powtarza sie w ich relacjach brak "chorob cywilizacyjnych". To nie jest zaden przypadek, gdyz w momencie przejmowania diety Zachodu zaczynaja sie rak, cukrzyca, miazdzyca i tak dalej. Starozytni egipcjanie tez byli zbozozercami i bardzo dokladnie udokumentowali cukrzyce. Gdyby nie byla powszechna, to by tego nie zrobili.

Nasze mozgi oraz uklad pokarmowy dlatego ewoluowaly, poniewaz zaczelismy jesc mieso. Gdyby nie to, musielibysmy jesc caly dzien tak jak krowy i swinie zeby dostarczyc organizmowi dosc kalorii. W 1995 roku swiatem archeologii i antropologii wstrzasnal artykul "The expensive tissue hypothesis" Leslie C Aiello i Peter Wheeler, ktorzy przy pomocy prawa Kleibera policzyli jakiej wagi powinny byc organy ludzkie, a jakiej wagi sa w rzeczywistosci. Okazalo sie, ze ludzie maja o wiele wieksze mozgi (niz powinni miec wg prawa Kleibera). Okazalo sie ze tempo metabolizmu mozgu jest 9-krotnie wieksze, niz ciala ludzkiego jako calosci. Co to oznacza? To oznacza, ze nasze mozgi w procesie ewolucji powiekszyly swoja obietosc kosztem jelit. Jak do tego doszlo? Czlowiek PRZESTAL sie zywic jak malpa i zaczal sie zywic miesem. Zeby dostarczyc 3000 kcal z roslin/warzyw/owocow trzeba sie pasc caly dzien tak jak nieprzymierzajac malpa albo krowa i tez miec odpowiednio duzy brzuch a w nim jelita. Poza tym te warzywa i owoce, ktore jemy dzis nie maja nic wspolnego z tym, co mieli do "dyspozycji" nasi dalecy przodkowie. W momencie, w ktorym czlowiek zaczal jesc mieso, mogl latwo i w krotkim czasie zaspokoic swoje potrzeby energetyczne, a tym samym zostawalo mu sporo czasu i energii na to, zeby zaczac MYSLEC o czyms innym niz tylko dostarczanie jedzenia do przetrwania. Porownanie australopiteka i homo sapiens poniżej. Widać wyraźnie że ten pierwszy miał o wiele większy układ pokarmowy, by trawić kiepskiej jakości (energetycznej) pokarm.

Wyewoluowalismy do miana czlowieka, poniewaz porzucilismy wegetarianizm na rzecz miesa.

Wczoraj tutaj byl komentarz o cyklu Randla. Dr. Philip Randle po raz pierwszy opisał cykl glukoza-kwasy tłuszczowe w 1963 r. [...] Randle pokazał, że [...] albo spalasz cukier, albo tłuszcz, ale nie oba na raz. Mozg potrzebuje glukoze, dlatego organizm sam ja sobie wytwarza, czy ja dostarczamy w formie weglowodanow, czy posrednio przez przeksztalcenie aminkwasow do glukozy. "Większość komórek może wykorzystywać tłuszcz bezpośrednio jako energię, ale pewne kluczowe komórki, głównie komórki mózgu, tego nie mogą. Podczas poszczenia (oraz diety ubogowęglowodanowej - przyp. LW) duże narządy, takie jak wątroba, serce, trzustka i mięśnie poprzecznie prążkowane spalają tłuszcz, oszczędzając małą ilość (wytwarzanej w procesie glukoneogenezy - przyp. LW) glukozy dla mózgu. [...] Ponieważ w wyniku procesu glukogenezy wątroba nie może wytwarzać wystarczającej ilości nowej glukozy dla całego organizmu, cykl Randla pomaga zaoszczędzić glukozę dla tych miejsc, w których jest najbardziej potrzebna. Wątroba wytwarzając z tłuszczu ciała ketonowe, dostarcza mózgowi do 75% potrzebnej energii, oszczędzając tym samym wytworzoną przez siebie glukozę dla tych komórek, którym jest ona rzeczywiście niezbędna." cytat z "Cukrzycę można wyleczyć" - Dr. Jason Fung

Tak, moj metabolizm jest zepsuty i musialem przejsc na "sterowanie reczne". Celem tego cyklu jest pokazanie, ze warto sie zastanowic nad swoim zdrowiem zanim bedzie za pozno. A podstawa jest dieta.

Pozdrawiam serdecznie

 

zaloguj się by móc komentować

BaZowy @Grzeralts 13 listopada 2021 10:17
13 listopada 2021 15:56

Aż chce się zacytować z dzisiejszego Gospodarza. Większość Pana tzw. argumentów „opiera się na serii metodologicznych błędów, które oczywiście można nazwać zidioceniem, ale mieliśmy nie eskalować”.

I dalej cytat z Pana, też dzisiaj (lekko zmodyfikowany), idealnie oddaje głębie Pana komentarza: „Na tym polega głupota. Nie daje miejsca na refleksję i korektę. Głupi "jest znawcą", "wie wszystko najlepiej", bo wystarczy że posłucha „siebie”, a w wyobraźni ujrzy "całą prawdę"”.

Właśnie na takich zabobonach o tym że „mózg głównie spala węglowodany i jest niezdolny do energetycznego wykorzystywania czegokolwiek innego” opiera się cała szarlataneria leczenia cukrzycy i wszystkich chorób cywilizacyjnych. Zawsze musi Pan wrzucić swoje 5 groszy, wypowiadane z charakterystyczną pewnością, ex cathedra, nie zanoszącą sprzeciwu, właśnie jak ta głupota nie dająca miejsca na refleksję.

Wczorajsza i dzisiejsza notka, są spójne, pokazują i bazują na empirycznej wiedzy, z życia wziętej a nie z wniosków załączonych do grantu na „badania”, które i tak zakończą się znaną mantrą pseudonaukowców: „gdyż nie są w ogóle znane wszystkie skutki takiego postępowania, zwłaszcza odległe.” Zarzuca Pan „poglądy religijne”, pod czas gdy sam nie może naukowo zaprzeczyć, więc lepiej chociaż zdyskredytować „na Kurskiego” – błotko się zmyje ale ślad wątpliwości już pozostanie. Wszyscy tu znamy Pana medyczne „ortodoksje” jak się Pan chce z nimi obnosić to proszę zrobić swoją autorską serię, polemiczną do serii „deszcznosity” i będzie sprawiedliwie.

A w kwestii formalnej to mózg nie spala węglowodanów tylko ATP, a to z czego to ATP powstaje to już zupełnie inna sprawa, jednak może również wykorzystywać do tego ketony a nie tylko glukozę.

zaloguj się by móc komentować

cedric @deszcznocity
13 listopada 2021 17:30

Na wstępie

Moje komentarze nie są po to, żeby Panu cokolwiek trollować, kwestionować, tylko życzliwie dorzuć inne spojrzenie na temat. Jeśli Pan sobie nie życzy proszę śmiało napisać , nie będę wrzucał, nie mam w tym żadnego interesu, tym bardziej , że pojawiają się w  necie symtomy niechęci do nadmiaru wiedzy 

Ad .GERD-jest związany z podwyższonym tlenkiem azotu-leczymy B12 na dzień, betaina i melatonina na noc. (doc. B.Kukliński na Kongersie Med.Mitoch.). Podwyższony NO moze być np.  związany z zarwaną nocą/niebieskim światłem, uszkodzeniem kręgosłupa szyjnego.

https://pubmed.ncbi.nlm.nih.gov/16948779/

Regression of gastroesophageal reflux disease symptoms using dietary supplementation with melatonin, vitamins and aminoacids: comparison with omeprazole

polecam 

Re: Kwas żołądkowy, a zdrowie

" "Cynk, B1 i B6 są potrzebne do produkcji kwasu żołądkowego.

Poziomy kwasu żołądkowego stymulują wydzielanie kwasu pikolinowego przez trzustkę.

Jest to główny środek wiążący dla pierwiastków śladowych, takich jak cynk, selen, chrom, mangan, bor, molibden i wanad.
Jeśli nie wytwarzasz kwasu żołądkowego, nie wchłaniasz cynku.

A jeśli nie wchłaniasz cynku, nie produkujesz kwasu żołądkowego.

[Książka: Magnez, Cynk, Żelazo, Miedź i inne pierwiastki śladowe Dr Igor Tabrizian]

https://www.sott.net/article/265343-The ... our-health

"Co dzieje się, gdy kwas żołądkowy jest zbyt niski

Gdy produkcja kwasu żołądkowego jest niska, może wystąpić dysfunkcja w całym układzie trawiennym, co prowadzi do licznych objawów i procesów chorobowych. Organizm preferuje trzymanie żołądka w porządku, aż osiągnie właściwy poziom pH. Dlatego, gdy produkcja kwasu żołądkowego jest niska, chymus siedzi w żołądku przez dłuższy czas bez prawidłowego rozkładu składników odżywczych. Jednocześnie niski poziom kwasu żołądkowego sprzyja środowisku, które jest bardziej przyjazne dla wzrostu mikroorganizmów, które są zasilane przez węglowodany, które fermentują przez zbyt długie siedzenie w żołądku. Ostatecznie powstaje nadmierny nacisk ze strony przerostu bakterii i źle trawiony pokarm.

Żołądek ma dwa zawory, dolny zwieracz przełyku (LES) (u góry żołądka) i zwieracz odźwiernika  (u dołu żołądka). Podczas gdy zwieracz odźwiernika jest zaworem jednokierunkowym, LES jest zaprojektowany do otwierania w obie strony. Kiedy w żołądku narasta nadmierne ciśnienie, ale pH nadal nie jest w optymalnym zakresie, aby umożliwić otwarcie odźwiernika , ciało identyfikuje tylko jedną opcję zwolnienia ciśnienia: Otwórz LES. Otwarcie LES umożliwia uwolnienie ciśnienia do przełyku i to zwykle prowadzi do objawów zgagi i refluksu kwasowego. Nawet jeśli twój żołądek nie wytwarza wystarczającej ilości kwasu, jakakolwiek ilość kwasu dostająca się do przełyku spowoduje niewygodne objawy, ponieważ przełyk nie jest zaprojektowany do obsługi kwasu żołądkowego. Częste otwieranie LES w kierunku przełyku przyczyni się do osłabienia zastawki, która potęguje problem.

** Uwaga: Istnieją również inne przyczyny, które przyczyniają się do nieprawidłowego działania LES. Niektóre pokarmy (np. Ostra papryka, cytrusy, pomidory), napoje (kofeina, alkohol), przejadanie się, nadwaga i otyłość, ciąża, przepukliny rozworu przełykowego i wiele leków (w tym NLPZ, antybiotyki, leki rozszerzające oskrzela, beta-blokery, blokery kanału wapniowego, azotany , leki przeciwdepresyjne, przeciwlękowe i antycholinergiczne) są związane z osłabieniem LES.

Niski poziom kwasu żołądkowego przyczynia się również do problemów trawiennych za żołądkiem w jelicie cienkim. Jeśli żołądek nie jest w stanie wytworzyć wystarczającej ilości kwasu, aby doprowadzić poziom pH chyme do optymalnego zakresu, po chwili żołądek będzie zmuszony przenieść go przez zwieracz odźwiernikowy do jelita cienkiego. Ponieważ nie ma właściwego pH, chyme nie wyzwala uwalniania wodorowęglanu sodu, co może powodować owrzodzenie dwunastnicy. Wyższe pH chyme również nie wyzwala uwalniania enzymów trzustkowych. Jelito cienkie nie jest w stanie właściwie rozłożyć chyme, a duże, niestrawione cząsteczki jedzenia mogą zacząć mieć negatywny wpływ na błonę śluzową jelita cienkiego. Podszewka staje się bardziej przepuszczalna i pozwala niestrawionym cząstkom jedzenia dostać się do krwioobiegu, gdzie układ odpornościowy twojego organizmu rozpoznaje je jako obcych najeźdźców. To powoduje ogólnoustrojową odpowiedź immunologiczną, która może prowadzić do wrażliwości pokarmowej, stanów zapalnych i chorób autoimmunologicznych. Zjawisko to znane jest jako zespół nieszczelnego jelita.

Niektóre niestrawione cząsteczki jedzenia mogą przedostać się do jelita grubego. Ten źle zaabsorbowany pokarm może prowadzić do zakłócenia normalnej flory jelitowej (zobacz ten wpis, aby poznać znaczenie flory jelitowej dla zdrowia i układu odpornościowego). W jelicie grubym może dojść do stanu zapalnego i może podlegać różnym warunkom, takim jak zaparcia, biegunka lub zespół jelita drażliwego. Zakłócenie prawidłowej flory jelitowej wpływa również na ogólny układ odpornościowy i może prowadzić do stanów autoimmunologicznych.

Występowanie i objawy niskiego poziomu kwasu żołądkowego

Niski poziom kwasu żołądkowego jest częstym problemem w krajach rozwiniętych. Według Jonathona Wrighta, MD (autora „Dlaczego kwas żołądkowy jest dla ciebie dobry”), około 90% Amerykanów produkuje za mało kwasu żołądkowego. Doszedł do tego wniosku po zmierzeniu pH żołądka tysięcy pacjentów w swojej klinice. (Podczas gdy konwencjonalni lekarze czasami mierzą poziomy pH przełyku w szczególnie trudnych przypadkach refluksu kwasu, nigdy nie mierzą poziomów pH w żołądku. Jak wspomniano powyżej, jakakolwiek ilość kwasu w przełyku jest nienormalna i spowoduje objawy.)

Ponieważ niski poziom kwasu żołądkowego ma tak ogromny wpływ na ogólny stan zdrowia, objawy mogą wpływać na różne układy organizmu i powodować choroby, które obejmują:
Zgaga
GERD
Niestrawność i wzdęcia
Odbijanie lub gaz po posiłku
Nadmierna pełnia lub dyskomfort po posiłkach
Zaparcia i / lub biegunka
Przewlekłe infekcje jelitowe
Niestrawione jedzenie w kale
Alergie pokarmowe, nietolerancje i wrażliwości
Trądzik
Chroniczne zmęczenie
Niedobory minerałów i składników odżywczych (w tym niedobór żelaza i / lub witaminy B12)
Sucha skóra lub włosy
Słabe lub popękane paznokcie
Astma
Depresja
Osteoporoza
Każda diagnoza choroby autoimmunologicznej
Mamy nadzieję, że do tej pory powinno być jasne, że maskowanie objawów zgagi, niestrawności i refluksu kwasu poprzez jeszcze większe obniżenie produkcji kwasu żołądkowego poprzez stosowanie leków tłumiących kwas nie jest skutecznym, bezpiecznym ani sprytnym sposobem rozwiązania pierwotnej przyczyny niskiego poziomu kwasu żołądkowego.

Bibliografia"

Re: ZnO

https://www.rainbow.coop/library/zinc-m ... al-cancer/

The Levels of Zinc and Molybdenum in Hair and Food Grain in Areas of High and Low Incidence of Esophageal Cancer: A Comparative Study."
Glob. J Health Sci. 2012 Jan 25;4(4):168-75.
Ray, SS, et al. Dept. of Radiation Oncology, CCWH & RI, Calcutta, India.

translator

Zbadano dwie różne populacje w dwóch krajach pod względem zapadalności na raka przełyku (EC) i ekspozycji na cynk (Zn) i molibden (Mo). Częstość występowania jest wysoka wśród mężczyzn w RPA, szczególnie wśród czarnych mężczyzn w Eastern Cape, RPA (RSA) *. Jest bardzo niski w stanie Bengal Zachodni w Indiach.

Rozległe badania w różnych częściach świata wykazały, że
 EC wiąże się z niskim poziomem Zn i Mo we włosach, paznokciach, krwi i ziarnach.

Niski poziom pierwiastków śladowych Zn i Mo zakłóca aktywność enzymów, prowadząc do zwiększonej produkcji nitrozoaminy i metylobenzylotrdoaminoaminy, co może prowadzić do raka. Wcześniejsze badania dotyczące korzyści stosowania Zn i Mo w zapobieganiu EC wykazały sprzeczne wyniki. Niniejsze badanie dotyczyło poziomu Mo i Zn w analizie włosów pacjentów EC i w ziarnach w dwóch różnych populacjach. Testy kontrolne przeprowadzono w obu lokalizacjach osób bez EC. Pacjenci ci nie przyjmowali suplementów Zn lub Mo, a ich żywność pochodziła z lokalnych źródeł."

Re: Stomatologia przyszłości

" molibden - niedobór objawia się nadmiernym odkładaniem się kamienia nazębnego . podatnością na próchnicę,jest minerałem rzadkimi kosztownym, glifosat może pogarszać sytuację wg S. Seneff.-pkt.8
https://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3945755/

https://rozanski.li/191/molibden-mo-mol ... raelement/

"Molibden (Mo) – molybdenum jako ultraelement
Molibden czysty chemicznie jest twardym, kruchym, srebrzystobiałym metalem. Jest obecny w organizmach i pełni funkcje biokatalizatora. Warunkuje, m.in. aktywność oksydazy ksantynowej (bierze udział w przemianach puryn), aldehydowej, siarczynowej. Niezbędny do wchłaniania żelaza. Molibden uczestniczy więc w procesach odtruwania (detoksykacji), zwłaszcza wobec związków siarczynowych. Umożliwia neutralizację siarczynów i ich wydalanie z ustroju. Jak wiemy, siarczyny są powszechnie stosowane do konserwowania żywności, dlatego dostarczamy ich sporo w codziennej diecie.

Molibden wraz z witaminą C, wapniem, krzemem i fluorem jest niezbędny do utrzymania prawidłowego stanu zębów. Niedobór któregoś z wymienionych składników powoduje tendencje do rozwoju próchnicy.

Zapobiega niedokrwistości.
Niedobór molibdenu sprzyja rozwojowi raka przełyku. Molibden chroni również przed rakotwórczym wpływem niektórych toksyn.

Niedobór molibdenu objawia się tachykardią, przyśpieszoną akcją oddechową, zwiększeniem poziomu siarczynów w płynach ustrojowych, zatrucia układu nerwowego siarczynami i śpiączką."

więcej w linku

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @deszcznocity
13 listopada 2021 17:37

Bardzo Pana proszę, żeby pan napisał spójny/e teksty polemiczne/uzupełniające do moich notek. Dużo wiedzy Pan zamieszcza w komentarzach ale ona jest nie do strawienia w takiej formie. Proszę niech pan zredaguje treści do przyswajalnych spójnych wypowiedzi/notek. Będzie to z ogromnym pożytkiem dla wszystkich. Ja tez mógłbym zacząć kopiować i wklejać fragmenty prac naukowych i ksiazek, ale bez zredagowania i zaserwowania tego w strawnej postaci mija się to z celem i choćby informacje zawarte były na wagę złota to nikt by tego nie przeczytał. Jest takie powiedzenie - mniej znaczy więcej. Jak ktoś potrzebuje, to doczyta, wystarczy wskazać, gdzie szukać i na co zwrócić uwagę. Dziekuje

zaloguj się by móc komentować

Ogrodnik @deszcznocity
13 listopada 2021 18:37

"Bardzo Pana proszę, żeby pan napisał spójny/e teksty polemiczne/uzupełniające do moich notek." To czy wiecie nie do mnie, jakby co.

Nie man sokolego wyroku, ale zęby australopiteka, na przedstawionej grafice wydają się dłuższe niż zęby kościotrupa z lewej.

I właśnie w kwestii uzupełnienia pytam, w jakiej formie należy spożyć mięso. W surowej, gotowanej, czy z grilla? Przepraszam, ale nasuwają się kolejne zapytania, czy mają to być mięśnie, wątróbka, czy móżdżek?

Po przeczytaniu pańskiego felietonu udałem się do lodówki i wyjąłem mięso na gulasz. Wcześniej miałem zamiar spożyć tę wieprzowinę z kluskami i sosem. Jednak nie.

Spożylem ok. 300 gram samego mięsa podsmażonego we własnym sosie (guanciale).

Dziękuję tym samym za inspirację kulinarne!

Pozdrawiam serdecznie.

 

 

zaloguj się by móc komentować

sannis @deszcznocity
13 listopada 2021 19:01

"W momencie, w ktorym czlowiek zaczal jesc mieso, mogl latwo i w krotkim czasie zaspokoic swoje potrzeby energetyczne, a tym samym zostawalo mu sporo czasu i energii (...)"

Powiem dosadnie - takie bzdety, może sadzić, ktoś kto nigdy na wsi nie był i nie widział świniobicia! Jeszcze na początku XXw w Galicji mieli problemy z konserwacją wędlin na zimę. W Wielkopolsce konserwowano w ten sposób, że składano owędzone wędliny  szynki, kiełbasy, balerony, ogodnówki, do beczki i zalewano roztopionym łojem i do piwniczki. Jak było w Kongresówce, to sądząc po przypalonych szynkach Ewarysta (ponoć wnuk rzeźnika) wychodzi, że nie za dobrze. Piszę to jednak złośliwie, bo wiem, że też sobie radzili. Wreszcie wyobrażenie o stanie pierwotnej puszczy, bogatej w wszelaką zwierzynę, co to sama pcha się we wnyki, to kolejne fantasmagorie. Nie chcę mi się pisać ile musieli się nabiegać, te pierwotne boże dzieci za mamuntem, żeby bydlę dobić. A jaka to organizacja musiała być...       

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @deszcznocity
13 listopada 2021 20:00

Przyjmuje się ze Człowiek zaczął od jedzenia padliny. Od momentu opanowania techniki ognia sprawy miały się tez inaczej. Z tego co się orientuje, to ryby można suszyć. Mięso w sumie tez. Poza tym mięso można dymić. Masajowie przez pewien okres w ciągu roku "żywią" się jedynie krwią zmieszana z mlekiem. Proszę mi przypomnieć co rośnie jadalnego między październikiem a kwietniem w naszym klimacie.

zaloguj się by móc komentować

sannis @deszcznocity 13 listopada 2021 20:00
13 listopada 2021 22:33

Tiaaa wszystko można, nawet śledzie kisić... Ja panu mówię, że to są sekciarskie wyobrażenia o nibylandii. Ja mam to szczęście o czym wielokrotnie, tu na szkole nawigatorów pisałem, jem produkty, o których większość tutaj może pomarzyć i nigdy nie skosztuje. Jutro mam rosół z gołębia, którego wychodował mój Teściu. W grudniu odbieram kurczaki i kaczki chodowane przez znajomego, który tak sobie dorabia. Kurczak ma 3,5 kg - widziałeś takiego w sklepie? Wiem czym pasiony. Smak specyficzny tego kurczka, to może niektórzy jeszcze pamiętają a ja mam to na codzień. Dziczyznę maceruję w śliwowicy własnej roboty. Mój ojciec piecze chleb na zakwasie z mąki z lokalnego młyna.  Więc mi pan tu nie pisz o padlinie. Idzie o to, że ja już się martwię jak te kaczki, kurczaki poporcjować żeby zamrozić! Bo to nie jest tak, że ten kolega to choduje i sobie co trzy dni kurczka albo kaczkę walnie siekierą na pinku. To jest zorganizowane, trzeba dyscypliny, czasu i kupa roboty! Mniej więcej co 3mce. Idzie o to, że produkty roślinne zboże, kasze, mąki, kiszona kapusta czy ogórki było łatwiej przechować i na bieżąco. Tak samo nabiał. Ja wskazałem, że jeszcze do niedawna w mniej rozwiniętych częsciach naszych ziem był z tym problem a pan mi tu z Masajami wyjeżdżasz...     

zaloguj się by móc komentować

sannis @sannis 13 listopada 2021 22:33
13 listopada 2021 22:37

Chciałem dodać zdjęcia wędzonek, robionych na zimnym jabłkowym lub sliwkowym dymie, aby Ewarysta podszkolić, ale niestety gdy dodaję adres zdjęcia w forumowej opcji obrazek, formatując szerokość np. 500x500, to nic nie bangla.

zaloguj się by móc komentować

tadman @sannis 13 listopada 2021 19:01
13 listopada 2021 22:38

Pigmeje polowali na słonie podcinając im ścięgna nóg i wtedy nie musieli za słoniem biegać, bo on też przez to nie mógł biegać.

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @sannis 13 listopada 2021 22:33
13 listopada 2021 22:51

Ja nie jestem pewien z tym latwym przechowywaniem. Poza tym rosliny sa podatne na anomalia pogodowe. To jest kupa roboty: posadzic, dopilnowac, zebrac, miec gdzie przechowac, pilnowac zeby myszy nie zjadly, zeby sie nie popsulo. A jak jednego lata bedzie za duzo lal deszcz, to wszystko szlag trafi.

zaloguj się by móc komentować

sannis @tadman 13 listopada 2021 22:38
13 listopada 2021 22:58

A podkop robili? 

zaloguj się by móc komentować

sannis @deszcznocity 13 listopada 2021 22:51
13 listopada 2021 23:10

Proponuję przyswoić sobie w całości tekst Stalagmita: http://stalagmit.szkolanawigatorow.pl/czowiek-z-lodowca-i-jego-swiat

"Zachowane w lodzie zwłoki poddano bardzo skrupulatnym badaniom, dzięki którym zdołano zgromadzić obszerną wiedzę o życiu i czasach człowieka z lodowca, nazywanego Ötzim. Okazało się, że zwłoki należą do mężczyzny w wieku około 45 lat. Miał on około 160 cm wzrostu i ważył ok. 50 kilogramów. Był dobrze rozwinięty fizycznie i jak wskazywała analiza budowy ciała, spędził życie na częstych wędrówkach po górach. Był to zatem twardy góral, zaprawiony w długich marszach i pracy, którego głównym zajęciem było wypasanie stad na górskich halach. Nie był jednak do końca zdrowy. Zakażony był włosogłówką ludzką, pasożytem żyjącym w układzie pokarmowym. Ta infekcja powodowała częste wewnętrzne krwawienia. Obecność linii Beau na jednym z jego paznokci wskazuje, że w ciągu ostatniego pół roku życia był trzy razy poważnie chory. Choroby spowodowały zahamowanie wzrostu paznokci. Jego zęby były dość mocno zniszczone na skutek diety bogatej w węglowodany i ziarna zbóż mielone na kamiennych żarnach. Cierpiał też z powodu nietolerancji na laktozę." 

"Znalezione we włosiu czapki i płaszcza ziarna jęczmienia i pszenicy wskazują na życie w rolniczej wiosce, blisko jam, bądź naczyń zasobowych z ziarnem. Płuca Ötziego były zaczernione sadzą, co wskazuje na długie okresy przebywania w pobliżu ognia i otwartych palenisk, w domu, lub na wolnym powietrzu. Odżywiał się dobrze, w sposób urozmaicony. Spożywał produkty typowe dla górskiego regionu. Analiza zawartości jego przewodu pokarmowego wykazała, że przed śmiercią zjadł posiłek składający się z mięsa kozicy północnej (Rupicapra rupicapra) i jelenia szlachetnego (Cervus elaphus), chleba (wypiekanego z mąki pszennej, z ziaren pszenicy samopszej - Triticum monococcum), ziół, oraz jarzyn lub owoców. Kiedy szedł w góry zabrał ze sobą zapas żywności: ziarna pszenicy samopszy i jęczmienia, nasiona lnu i maku, owoce tarniny, oraz suszone, tłuste mięso koziorożca alpejskiego (Capra ibex). Pokarmu zatem nie brakowało i człowiek z lodowca nie żył w czasach głodu." 

zaloguj się by móc komentować



zaloguj się by móc komentować