-

deszcznocity

Poszukiwany, poszukiwana

Dzisiaj trochę prywaty.

Jakis czas temu zamarzyło mi się, żeby zostać lekarzem i pomagać chorym z cukrzycą mając "licencje" lekarza. Tak legalnie za wynagrodzenie ze służby zdrowia czy prywatnie. Jestem tylko cukrzykiem, który naczytał się ksiazek, nasłuchał wykładów i pisze o cukrzycy teksty samopomocowe i popularbonaukowe. Ludzie zaczęli się zgłaszać i prosić o pomoc i tej pomocy udzielam, choć ryzykuje wiecej niż to wszystko warte. Okazuje się ze ten zawód jest w dużej mierze zawodem czeladniczym. W każdym razie, dostałem się na kurs przygotowawczy, mam niebawem zacząć, jednak mam coraz wiecej watpliwosci czy jest sens "w to iść". Zewsząd nadlatują jaskółki, które dają mocno do myślenia. Przykładów pare:

1) dolaczylem ostatnio do grupy gdzie farmaceuci posiadający prawo przepisywania lekow omawiają przypadki kliniczne gdzie pacjenci biora juz 5-8 lekow i nie ma możliwości żeby nie mogło dojść do reakcji krzyżowych i niepozadanych reakcji a oni zamiast pomyśleć o odstawieniu którychś z lekow poprzez dojście do przyczyny ich przepisania i usunięcia jej deliberują nad kolejnymi lekami które usuną efekty uboczne tych juz ptzepisanych

2) guru polskiej diabetologii który najpierw wyraził chęć napisania przedmowy do książki dr Bernsteina a następnie gdy juz książkę dostał to powiedział ze "się zgubiła" i się nie odzywaa

3) guru polskiej nefrologii odpisuje mi ze jest niekompetentna w recenzji książki dr Bernsteina (jakoby nie znała się na powikłaniach cukrzycowych nerek)

4) historie o tym jak przepisuje się pacjentom leki wyniszczające organizm po to żeby osoba otyła mogła szybko szchudnac

Tego jest oczywiście wiecej, przykład ostatnich paru lat i tego co się działo w "służbie zdrowia" towniez nie pozostawia specjalnie złudzeń.

Ciągnie mnie w stronę robienia tego na co ja mam ochotę w moim tempie i na moich zasadach bez ciągłego kombinowania jak tu nie stracić licencji bo będę robił nie po linii (co do tego nie mam watpliwosci).
Zamiast studiów lekarskich mam jeszcze pare pomysłów -  książki i kursy które chciałbym stworzyć. To wszystko jest oczywiście wbrew temu do czego przywykłem czyli ciepłego etatu w korpo który mnie psychicznie wydrenował do cna do tego stopnia ze kończę ta szesnastoletnia "przygodę" bez żalu. Jednak gdzieś tam mam watpliwosci .

Także  mam pytanie do wszystkich w wieku mocno dojrzałym (bo moi rodzice nie maja doświadczenia innego niż całe życie w budżetówce) którzy są na swoim - czy polecacie? I mam drugie do osób "z branży" - czy "robienie" lekarza przed nazwiskiem w wieku lat 40 , wiedząc jak wygląda system od środka, ma wogole jakikolwiek sens poza "finansowym"? Wszak nie samym chlebem...

 

 



tagi:

deszcznocity
8 lipca 2023 21:42
14     1332    9 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

OjciecDyrektor @deszcznocity
9 lipca 2023 07:34

Kursy warto skończyć choćby po to, aby znać sytuację "wewnętrzną" w służbie zdrowia i umieć w porę wybrnąć dość roztropnie z tych sprzeczności wewnętrznych. Po systemu wię nie zmieni, ale ludzie roztropni w tym systemie mogą przynieść wiele ulgi. Poza tym będąc w tym środowisku ma się jakieś kontakty i można z kimś podyskutować, a nawet przekonać go do nowatorskich metod (bo nie będzie się już amatorem-profanem w jego oczach).

Myślę, że nie ma co się zniechęcać. Nawet najlepszy system m8że być upiorny, jeśli ludzie w nim pracujący są upiorami. I na odwrót - nawet najgorszy teoretycznie wystem może być wydolny, jeśli ludziecw nim pracujący są pomysłowi, roztropni i wytrwali (w sensie odporni na krytykę).

Nie ma co się zamartwiać ewentualnymi przyszłymi negatywnymi konsekwencjami, bo jie wiadomo czy nastąpią. Nikt z nas nie zna swojej przyszłości i tego, co mu się przydarzy za miesiąc, rok czy za 10-20 lat. To jest bez sensu i nietwórcze, więc nie mattwić się przyszłością - to zostawmy prorokom apokalipsy z YT. 

Z pewnością zanim Pana wyleją z roboty wypeczy Pan skutecznie conajmniej kilku pacjentów skazanych na wczesną śmierć - o to już jest jakieś osiągnięcie...:).

Więc trzymam kciuki.

 

zaloguj się by móc komentować

OjciecDyrektor @deszcznocity
9 lipca 2023 07:36

Sorry za literówki....:). Wszystko piszę na smartfonie. 

zaloguj się by móc komentować

ArGut @deszcznocity
9 lipca 2023 08:30

>Ciągnie mnie w stronę robienia tego na co ja mam ochotę w moim tempie i na moich zasadach bez ciągłego
>kombinowania jak tu nie stracić licencji bo będę robił nie po linii (co do tego nie mam watpliwosci).

To podziwiam, jak kolega nawigator chce zrobić pełny kurs studiów medycznych. Natomias NIE WIERZĘ, że metoda Bernsteina będzie dominująca, z uwagi na pacjentów. Pacjenci w masie nie chcą wymagać od siebie. Pacjenci klienci chcą wymagać od lekarza i od "magicznych tabletek". A tych jest coraz więcej ...

 

zaloguj się by móc komentować

gabriel-maciejewski @deszcznocity
9 lipca 2023 08:45

Jak wyjedziesz do USA to może się udać

zaloguj się by móc komentować

ArGut @ArGut 9 lipca 2023 08:30
9 lipca 2023 08:56

A i mam na myśli "rynek" polsko-europejski. Ameryka to zupełnie inna bajka. Tam insulina potrafi kosztować około 100$ na to co w europie może kosztować 1 Euro. Oczywiście ceny są podane dla pacjenta.

zaloguj się by móc komentować

ewa-rembikowska @deszcznocity
9 lipca 2023 10:46

Czy te studia mają być w Polsce z polskim dyplomem?

Chodziłam kiedyś z mamą do pani doktor, która skończyła pełne studia w Ułan Bator z zakresu akupunktury, ziołolecznictwa i masażu a potem z Polsce normalne studia medyczne. 

Oczywiście pozostała przy medycynie niekonwencjonalnej i ma tłum zadowolonych pacjentów. Przyjmuje z  dwóch punktach w Warszawie.

Studia pozwolą Panu spojrzeć na system od środka a to jest też wiedza bezcenna.

 

zaloguj się by móc komentować

Magazynier @deszcznocity
9 lipca 2023 10:51

Powodzenia. Trzymam kciuki.

zaloguj się by móc komentować

Matka-Scypiona @deszcznocity
9 lipca 2023 11:25

To szalony pomysł, ale jestem za. Prof Bernstein też miał już swoje lata jak zaczął studiować medycynę. Ze swoją wiedzą ma Pan zaliczone już połowę przedmiotów a to, że zderzy się Pan ze ścianą w swoim środowisku to pewne. Zgadzam się z Gospodarzem, że w Stanach może się to udać. 

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @deszcznocity
9 lipca 2023 11:25

Studia w Wielkiej Brytanii.

zaloguj się by móc komentować

BaZowy @deszcznocity
9 lipca 2023 11:28

Panie Łukaszu każda z decyzji jaką Pan podejmie będzie dobra aby pozostać przy tej Misji konsekwentnie, reagować niezbędnymi unikami, nie tracąc celu z oczu. Przy obecnie funkcjonujących zasadach systemu Pana pomysł o nabyciu kompetencji do „leczenia” jest naturalnie narzucającym się, gdy po „wzięciu czerwonej pigułki” człowiek widzi jak „matrix” działa.

Z jednej strony potrzebne są takie iskry i jaskółki wewnątrz Systemu, żeby była szansa na drążenie go od środka, choć jak sam Pan dobrze wie wszyscy „obudzeni” lekarze, włącznie z braćmi Rodzeń za każdym razem udzielając się publicznie muszą wypowiadać zaklęcie o tym że poniższe „nie jest poradą medyczną itd.”. Tylko to jak i przykłady tego jak izby lekarskie sekują „innowierców” oraz wspomniane sytuacje z niedoszłymi recenzentami świadczą o tym że System ma się dobrze i na pewno nie zamierza się poddawać. Jednak kiedyś ci ludzie po prostu powymierają, ktoś będzie musiał ich zastąpić i w zasobie będzie już bardziej zróżnicowany wybór między po akademickim zombi i obudzonymi. To że System nie zmieni się odgórnie wiadomo na 100%

Można też pójść inną ścieżką, puki co też nadającą znamiona formalności ale bez glejtu „leczenia”, czyli kursy Naturoterapeuty itp. kompetencje. Dokąd System czując zagrożenie nie ograniczy takich aktywności (a były już takie zakusy na Zielarzy-Fitoterapeutów) to można i na takichzasadach opierać swoją realną moc pomagania. Czyli byłoby to dalej to co Pan robi tylko z różnymi przystawkami nadającymi kompetencje ale cały czas bez magicznego „lekarza”.

Są i starzy lekarze którzy aby się uwiarygodnić kończą kursy naturoterapii. Pewnie że lekarzom z uprawnieniami formalnymi łatwiej się organizuje „wychodzenie z matrixa” ale i Oni posługują się takimi oddolnymi aktywistami jak Pan bo ich specjalistyczna wiedza przewyższa i jest o lata świetlne bardziej aktualna niż ta serwowana na studiach.

Może droga dr. Bersteina jest pisana i Panu, w końcu On chyba też późno zaczął studia. Dopóki nie nastąpi ujednolicenie wiedzy praktyków jak Pan z zakresem nauczania na Akademi, jesteśmy skazani na tą frustrującą dychotomię. Na pewno szkoda by było gdyby przerwał Pan tą aktywność jaką Pan wypracował do tej pory. Ilość rodziców kilkuletnich dzieci z rozpoznaną ct1, zgłaszających się na Pana profil fb ( a to przecież tylko statystyczne promile) świadczy o tym że specjaliści z Pana kierunku mają zapewniony byt na długie lata, w każdej opcji ścieżki kariery. Tym bardziej że powszechniejszą ct2 jest stosunkowo łatwo wyleczyć, a z ct1 to już inna bajka i specjalistów z Pana spojrzeniem brakuje.

„2.” obstawili Bracia Rodzeń ;-) - podobno będzie Pan na Czystej konferencji we wrześniu ? (swoją drogą takie antysystemowe wystąpienie „nie po linii” kardy profesorskiej na studiach, może kłuć w oczy nieprzekonywalnych…) no ale chyba te dylematy ma Pan już przepracowane. Ludzie z Misją często mają pod górkę bez względu na to czy drążą tunele pod murami Systemu czy przebierają się w jego szaty aby będą bliżej uciąć łeb najwyżej jak się da. Nie mniej fajnie że Pan jest i pomaga. :-) 

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @ArGut 9 lipca 2023 08:30
9 lipca 2023 11:54

Ja się nie łudzę, ze metoda dr Bernsteina będzie dominująca ponieważ tak jak Pan mówi wiekszosc osób jest niedojrzała życiowo i emocjonalnie - nie dostali od rodziców porządnego wychowania i tego rowu się już w wieku dojrzałym zakopać nie da. Sposób na cukrzyce a la dr Bernstein działa ale wymaga człowieczeństwa a dookoła mały zbydlęcenie. Niemniej dla osób zdeterminowanych czy wręcz zdesperowanych byłbym "brzytwą" której można się chwycić.

zaloguj się by móc komentować

Paris @deszcznocity 9 lipca 2023 11:54
9 lipca 2023 15:36

Absolutnie,...

...  jestem  za  podjeciem  przez  Pana  tych  studiow,  ale  to  ABSOLUTNIE,...  a  za  pomyslnosc  i  powodzenie  mocno  trzymam  kciuki  !!!

Alleluja  i  pod  prad,

 

zaloguj się by móc komentować

BeaM @deszcznocity
9 lipca 2023 19:35

Po sześciu latach prywatnej edukacji na kusach takich jak fitoterapia szczegółowa, medycyna biologogiczna, terapie naturalne, medycyna wojenna etc. i wiedząc, w którą stronę zmierza oficjalna medycyna i jak głeboko sięgają macki koncernów, nie zastanawiałabym się ani chwili, co wybrać. Chyba, że ma pan tzw. power na obie nogi. Ja nie zoperuję wyrostka, kończyny nie złożę, ale raka się nie boję. Jest tyle niesamowitych dróg leczenia...

zaloguj się by móc komentować

DrzewoPitagorasa @gabriel-maciejewski 9 lipca 2023 08:45
10 lipca 2023 05:43

Oj nie wiem. W Ameryce w medycynie rządzi Big Pharma. 

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować