Maj na wyspie Skye
Jedną z rzeczy, które tak bardzo lubię w mieszkaniu w Wielkiej Brytanii jest to, że życie potrafi być przewidywalne i "planowalne". Planuję moje wyjazdy turystyczne z (często) trzy-do-sześciomiesięcznym wyprzedzeniem. Gdy wspominam o tym moim polskim znajomym, patrzą na mnie jak na ufo i mówią "to jeszcze przecież tyle czasu...". Myślę, że to jest polski stan umysłu. W każdym razie, dla mnie osobiście, to jest tylko parę miesięcy do przodu i dobrze się czuję planując zawczasu i później widzę, jak realizujacje wchodzą w życie. Mało jest przypadków, a jeśli już, to wszystko jest w ramach pewnej tolerancji. W każdym razie - dzisiaj mała prywata - szukam współkompanów do podróży na koniec świata. No, może nie świata, ale w miejsce, skąd można między listopadem a kwietniem zobaczyć w Wielkiej Brytanii zorze polarne. Zapraszam.
Ogłoszenie
Człowiekowi na co dzień biegnącemu przed siebie, zaliczającemu kolejne terminy, przeżywającemu swoje życie w szalonym tempie, pobyt na wyspie Skye pokazuje, jak mali jesteśmy względem sił natury. Zapraszam wszystkich entuzjastów przyrody, fotografii, dobrej whisky i najpyszniejszych owoców morza na dołączenie się do mojej wyprawy na wyspę Skye i Hebrydy.
Niepowtarzalny krajobraz morskich klifów, gór, dolin rzecznych (glen), jezior (loch) i pofałdowanych płaskowyżów zachęca do refleksji. Kolory mają tutaj niebywałą głębię. Soczysta zieleń trawy i paproci oraz stale zmieniający się błękit wody tworzą fascynującą kombinację. Oczy nie mogą się nadziwić, serce nie może się nacieszyć. Środkowo-wschodnią część wyspy warto zwiedzić dla wspaniałych górskich widoków, na północy z kolei rozciągają się majestatyczne klify. Malowniczość tego miejsca zachwyca nie tylko miłośników fotografii, ale również wielu wybitnych twórców filmowych. To tutaj kręcono m.in.„Gwiezdny pył” „Przełamując fale” czy „Nieśmiertelnego”.
Termin: Maj, 7 dni do 10 dni (do ustalenia).
Główne atrakcje:
Ogrody zamku Armadale Castle, Plaża koralwców Claigan , Muzeum w Colbost, Wzgórza Cuillin, Zamek Duntulm, Ogrody i zamek Dunvegan, Elgol, Kilmuir, Punkt widokowy Kilt Rock, Latarnia Neist Point, Old Man of Storr, Quiraing, Destylarnia Tallisker, Fairy Pools
Ponadto w programie:
Whisky, piwo ale lub herbata (co kto lubi), owoce morza i inne szkockie specjały, piaszczyste plaże przypominające wyglądem widoki jak z Karaibów, „Czarne góry” w Black Cuillin, bardzo ciepli/mili Szkoci mówiący z fantastycznym akcentem, wszędzie szkocka rasa wyżynna i owce, pola kwitnących dzwonków, rejs na Hebrydy.
Orientacyjnie trzeba się liczyć z wydatkiem rzędu £500 (loty, zakwaterowanie, auto, paliwo, jedzenie). Jeśli ktoś byłby zainteresowany dołączeniem się do wyprawy, proszę o kontakt.
tagi: skye hebrydy wyprawa fotograficzna whisky szkocka dzwonki rejs glasgow
|
deszcznocity |
30 listopada 2017 12:33 |
Komentarze:
|
deszcznocity @deszcznocity |
30 listopada 2017 15:04 |
Mysle, ze zle sie wyrazilem. Tzn mialem na mysli dokladnie to, o czym Pan wspomnial - inne warunki "przetrwania", ktore ksztaltuja inny stan umyslu. Stan umyslu w domysle aktualny , nie odwieczny.
![]() |
chlor @deszcznocity |
30 listopada 2017 16:34 |
Od kilku lat już nie planuję wyjazdów z wyprzedzeniem, bo okazuje się że ktoś kolejny z bliskiego otoczenia otrzymuje wyjątkowo złe wyniki badań, i wszystko się wali. Trzeba odwoływać rezerwacje itp.
Krajobrazy na wyspie Skye są agresywnie powalające. Takiej magii i rozmaitości nie da się raczej wytrzymać ludziom z tutejszej okolicy, płaskiej i monotonnej dłużej niż parę dni.
![]() |
ainolatak @deszcznocity |
30 listopada 2017 17:08 |
To prawda, że żyjąc tam można więcej wypraw wcześniej planować i rezerwować, wynika to bezpośrednio z niezmiennej dobrze dostępnej "oferty wyjazdowej" przede wszystkim lotniczej, z drugiej strony - również dzięki tej dostępności- liczba spontanicznych wypadów była niewspółmiernie większa niż z Polski.
Bardzo ciekawa propozycja :)
![]() |
Janek-D @deszcznocity |
30 listopada 2017 17:51 |
Tak to moje mikromarzenie, chętnie bym tam ponownie pojechał z Żonką... Pracowałem w Invergordon dojeżdżając z Inverness, to był najpiękniejszy czas w moim życiu jeżeli chodzi o dojazdy do pracy :). Takie widoczki nas uraczały regularnie:
http://www.djm-art.com/Gallery/Landscapes/i-SFrW97f
http://www.djm-art.com/Gallery/Landscapes/i-ZmSGTRT
http://www.djm-art.com/Gallery/Landscapes/i-J6X4FpL
Co do wyspy Skye - coś niesamowitego, szczególnie jeżeli się zaczepi o destylarnie Talisker :):
http://www.djm-art.com/Gallery/Landscapes/i-VNtMRp2
http://www.djm-art.com/Gallery/Landscapes/i-Fsrfc3V
Obeszliśmy z żoną trochę Munros'ów i Corbetts'ów i ... ciągnie nas spowrotem.
Koszty z Polandii rzeczywiście są zaporowe, szczególnie noclegów. Ale pewnie z wyprzedzeniem by się coś udało. Oczywiście samochód obowiązkowy :).
![]() |
Janek-D @deszcznocity |
30 listopada 2017 18:00 |
Tak na marginesie z tego co pamiętam to maj i sierpień to były najlepsze miesiące na zwiedzanie Szkocji. Z naciskiem na ten drugi, no ale to było 10 lat temu i klimat się zmienia. Poza tym Szkocja, a góry i Sky szczególnie, charaktetyzuje się mega zmienną pogodą, nie można być pewnym, że zaświeci słońce. Po prostu jak nie lało jak z cebra i wiatr nie urywał głowy, wsiadało się a auto i waliło w góry :)...
Zdjęcie tego nie oddaje ale tutaj:
http://www.djm-art.com/Gallery/Landscapes/i-cFHDb4t
mieliśmy sytuację, że po prawej stronie ścieżki padało a po lewej świeciło słońce ... :)
|
deszcznocity @deszcznocity |
30 listopada 2017 18:05 |
Loty z PL do Glasgow sa tanie. Przy wiekszej ilosci osob, koszt noclegu taki sam, jak w Polsce w hotelu.
W maju tam prawie nie ma ciemnej nocy - 16 godzin slonca, wiec sporo mozna zobaczyc.
|
deszcznocity @Janek-D 30 listopada 2017 18:00 |
30 listopada 2017 18:07 |
Statystycznie najmniej pada w maju, ktory jest rowniez najcieplejszym miesiacem.
![]() |
orjan @deszcznocity |
30 listopada 2017 18:31 |
Ja mam tak samo. Planuję grubo naprzód. A to dlatego, że planując już "tam" jadę, a nawet już "tam" jestem.
Ci, którzy wyjeżdżają dopiero w chwili wyjazdu nie wiedzą, co tracą.
Widzę też, że Twoje planowanie (jak moje) polega nie tylko na logistyce, ale przede wszystkim na ogólnym riserczu, o co tam chodzi, co czym tam jest, itd.
PS. Spotkałem kiedyś w Rzymie Amerykanina, który na Forum Romanum (w miejscu domu Westalek) pytał mnie o tę ruinę z półnagimi kobietami zamiast kolumn. Trochę trwało, zanim połapałem się, że on chyba jest w Atenach.
![]() |
chlor @Janek-D 30 listopada 2017 18:00 |
30 listopada 2017 19:35 |
Zdjęcia rewelacyjne.
![]() |
Janek-D @chlor 30 listopada 2017 19:35 |
1 grudnia 2017 09:52 |
Dzięki :). Szkocja jest szalenie fotogeniczna, nawet we mgle i deszczu.