-

deszcznocity

Dziś Światowy Dzień Cukrzycy

We wrześniu minęły dwa lata od diagnozy. Ale ten czas leci. Pare tygodni przed diagnozą dostałem wysypki więc poszedłem do lekarza rodzinnego po antybiotyk (mieszkałem wtedy w UK). Nie pomógł. Zacząłem za to czuć się słabo, często oddawać mocz w nocy (o dziwnym amoniakowym zapachu), mieć ogromne pragnienie. Po namowach udałem się z tymi objawami do lekarza. Lekarz zlecił badania krwi na dzien nastepny. Poszedlem na czczo, tak jak to się zwykło robić w PL. Po około 2 godzinach dostaje telefon, że mam natychmiast jechać do szpitala. Nie byl to dobry omen, bo w UK jak wszystko jest okej, to nawet sie nie pofatyguja zeby oddzwonic. No w kazdym razie pojechałem do szpitala. Pobrali krew i mocz i siedze sobie na izbie przyjęć. Glodny, bo nic od wczoraj nie jadlem. Widzę, że pielęgniarz, który się mną zajmował zaczyna patrzeć na mnie co chwile jak na ufo i co chwilę podchodzi i się pyta jak się czuję. Mówię mu że dobrze, że pić mi się chce. Po godzinie przyszedł lekarz i powiedział, że mam cukrzycę. Podsluchalem rozmowe pielegniarza z doktoremm, ze mam wynik hba1c (jeszcze wtedy nie wiedzialem co to jest) 13.5%. Jeszcze wtedy myślałem, że się wywinę. Pobrali mi jeszcze krew do innych badań, przyszła pielęgniarka, podała mi pierwszy raz insulinę w brzuch. Dała glukometr, pokazała jak obsługiwać, dała insulinę, inne zabawki i ulotki, powiedziala jaki ma byc cukier maksymalnie i do domu. Zaproszą mnie na kurs dla cukrzyków. Na obiadosniadanie zjadlem angielskie cornish pie. Cukier poszybowal z 6.7 do 11 mmol/l. Jedyne co wiedziałem na pewno,to to ze musze zmienic diete.

***

Jestem dosc szegolnym pacjentem - przez cala edukacje w PL zawsze mialem "czerwone paski", dwa razy bylem stypendysta prezesa rady ministrow (500 najlepszych uczniow w PL), studiowalem w Holandii i Niemczech, znam biegle angielski i niemiecki. Poza tym, jak sie czegos uczepie, to nie odpuszczam. Po przyjezdzie do domu zaczalem tzw. "research". W ruch poszedl wujek Gugiel. Nie pamiętam ile materiałów na YouTube przesluchałem w ciągu najbliższych tygodni, ale to były setki godzin. Od pewnego momentu, w niemal każdej prezentacji, którą oglądałem na temat CT1, zawsze pojawiał się wątek książki Dr. Bernsteins Diabetes Solution oraz samego Dr. Richard K. Bernstein, MD. Wszedłem na jego kanał na YouTube i zacząłem oglądać. Wszystko. Po kolei. I już wiedziałem, że to jest to. Miałem to szczęście w nieszczęściu, że angielska służba zdrowia nie zdążyła mnie nauczyć niczego o mojej chorobie.

***

Od dnia dniagnozy jestem na diecie ubogowęglowodanowej. Od jakiś dwóch tygodni po diagnozie podążam protokołem Dr. Bernstein'a na tyle, na ile byłem w stanie, ponieważ nie mogłem się doprosić o receptę na neutralną insulinę ludzką przez półtora roku od diagnozy. Niemniej, przy pomocy Tresiba i Humalog, diety ubogowęglowodanowej i ruchu - przebieg mojego zdrowienia wyglądał tak:

25.09.2019 - Hba1c 13.5% = średnia glukoza 341 mg/dl

23.10.2019 - 10.7% = 260 mg/dl

14.11.2019 - 8.7% = 203 mg/dl

24.01.2020 - 6.1% = 128 mg/dl

11.06.2020 - 5.3% = 105 mg/dl

08.03.2021 - 4.9% = 94 mg/dl

07.10.2021 - 4.8% = 88 mg/dl

Dopiero od maja tego roku dostałem receptę na Actrapid, czyli neutralną insulinę ludzką i skłaniam się coraz bardziej ku diecie mięsnej (tzw. carnivore).

***

Ludzie mnie pytają, po co w ogóle się starać, żeby mieć tak niską hemoglobinę glikowaną. Po co ja to robię? Odpowiedź jest prosta - bo wiem po tonie przeczytanych medycznych artykułów , książek i godzinach przesłuchanych i przejrzanych prezentacji i wykładów naukowych na YouTube, że powyżej hba1c = 5% zaczynają się powikłania. Po prostu się ich boję. Ja wiem, że jest pełno "kozaków" co się powikłań nie boją. Ale za dużo krzyków rozpaczy się naczytałem na forach typu cukrzyca24pl itd, żeby odpuścić. Za dużo pracy w to włożyłem. Za dobrze się czuję. Zbyt wielką mam satysfakcję z rezulatów. Za bardzo lubię widok lekarza, który nie rozumie, jak to jest możliwe, że cukrzyk po remisji ma lepsze cukry od niego.

***

Po dwoch latach choroby moge z cala swiadomoscia powiedziec, ze praktycznie nikomu (oprócz samych cukrzyków) nie zależy na tym, żeby pacjent miał normalne cukry, bo to oznacza ograniczenie insuliny i lekow do minimum (lub calkowite ich odstawienie) a takze cofanie sie i brak powiklan cukrzycowych.

Majac to na wzgledzie oraz dramatyczny stan wiedzy (a raczej niewiedze i tzw. ciemnogrod) nie tylko wsrod pacjentow (niewazne czy "ze stazem", czy "swiezych") ale przede wszystkim personelu medycznego i dietetykow w Polsce - postanowiłem przetłumaczyć i wydać książkę Dr. Bernstein'a po polsku. Dzieki tej ksiazce cukrzyk moze osiagnac cukry jak u zdrowej osoby. Nie jest to latwe, bo wymaga nauczenia sie zawartych w tej ksiazce rad na pamiec, rygorystycznego przestrzegania zalecen zywieniowych i bycia swiadomym swojego ciala. Ale ten sposob w odroznieniu od mantry "mozesz jesc wszystko - tylko pamietaj wziac leki" naprawde dziala.

Wiedza zawarta w ksiazce nie jest dostepna po polsku nigdzie, oprocz drobnych fragmentów na grupie , ktora stworzylem z potrzeby serca: Protokół Dr Bernstein’a dla cukrzyków - po zobaczeniu do jakiej rozpaczy doprowadza cukrzykow w Polsce brak wiedzy, lub zle informacje przekazywane przez lekarzy i personel medyczny i dietetyczny.

Dostałem już komentarze od "zatroskanych", że kwota zbiórki jest za wysoka. Takie osoby nie wiedzą, co mówią. To jest zagraniczna pozycja, wiec za prawa autorskie zaplacić muszę w dolarach, a nie orzechach. Zamierzam to wydać porządnie, a nie jak makulaturę. Dodatkowo będą dołączone dwa artykuły medyczne, za które muszę osobno jeszcze zapłacić kolejne prawa autorskie. To ma być jak "biblia" cukrzyka, bo zasadniczo tym jest ta książka. Stąd taki koszt.

Jeśli możesz - udostępnij ten wpis gdzie tylko sie da.

Kończąc zacytuję samego Bernsteina: "Co prawda (na cukrzycę jeszcze) nie ma lekarstwa, ale jest sposób."

Ktokolwiek chciałby pomóc mi w wydaniu tej ksiazki po polsku, może wpłacać środki na pomagam.pl/bernstein



tagi: cukrzyca 

deszcznocity
14 listopada 2021 09:30
8     1178    12 zaloguj sie by polubić

Komentarze:

BaZowy @deszcznocity
14 listopada 2021 10:45

Super. Wpłacone, polecone/udostępnione.

zaloguj się by móc komentować

ArGut @deszcznocity
14 listopada 2021 13:30

Światowy dzień cukrzycy w 100 lecie odkrycia insuliny. Dieta niskowęglowodanowa była znana i stosowana przed odkryciem insuliny (Frederick Madison Allen - Wikipedia ).

Cukrzyca, we wszystkich jej formach, różni się od innych "codziennych" chorób. Rożnica polega na tym, że nie wystarczy odwiedzić lekarza i "wziąć" tabletkę. Trzeba zmienić swoje nawyki, szczególnie żywieniowe.

zaloguj się by móc komentować

MZ @deszcznocity
14 listopada 2021 13:45

W jakim terminie planuje Pan wydać książkę i gdzie będzie dostepna...oczywiście wesprzę fnansowo.

zaloguj się by móc komentować

przerywampanu @deszcznocity
14 listopada 2021 14:04

Ja niestety byłem takim kozakiem.

Teraz jestem po amputacji nogi i sepsie, z której cudem wyszedłem. To mnie trochę spionizowało - trzymam kciuki za książkę i pozdrawiam

zaloguj się by móc komentować

deszcznocity @MZ 14 listopada 2021 13:45
14 listopada 2021 14:27

Jak Bóg pozwoli to wyjdzie w przyszłym roku w Klinice Języka. 

zaloguj się by móc komentować

chlor @deszcznocity
14 listopada 2021 16:45

Gratuluję uporu i poważnego podejścia do problemu. Rzeczywiście to co na szybko samo pcha się na ekran przy poszukiwaniu informacji o dietetyce i cukrzycy wygląda raczej na lokowanie produktów. Projektowana ksiażka wielu ludziom może pomóc.

 

zaloguj się by móc komentować

chlor @ArGut 14 listopada 2021 13:30
14 listopada 2021 17:24

W telewizji mówili,że dziś jest Światowy Dzień Ubogich. Czyli trzeba ubogim złożyć życzenia wszystkiego najlepszego, a przede wszystkim zdrowia i pieniędzy.

 

zaloguj się by móc komentować

Art @deszcznocity
14 listopada 2021 23:41

Wpłacone,czekamy na książkę.A Panu życzę powodzenia.

zaloguj się by móc komentować

zaloguj się by móc komentować