Ciemnogród kontra Siły Po(d)stępu
Witam wszystkich serdecznie, mam na imię Łukasz i mieszkam od 10 lat w Anglii. Celem tego bloga jest przybliżenie tego raju na ziemi jakim dla przeciętnego Polaka jest szeroko pojęty Zachód.
Odc. II
"Dis-moi ce que tu manges, je te dirai ce que tu es."
Wiem, że do Wigilii jeszcze daleko, ale chciałbym porównać brytyjski i polski stół świąteczny. Powyższe zdjęcie przedstawia angielskie potrawy świateczne. Jest ich maksymalnie 10:
1. Pieczony indyk
2. Pieczone ziemniaki
3. Farsz do indyka (rozmaryn, tymianek, masło, bułka tarta)
4. Pigs in Blankets (białe kiełbaski owinięte w bekon)
5. Yorkshire Pudding (ciasto zbliżone do ciasta naleśnikowego, składające się z wody, mleka, mąki i jajek
6. Sos pieczeniowy
7. Sos żurawinowy
8. Brukselka
9. Christmas pudding (rodzaj deseru przyrządzanego z łoju i suszonych owoców)
10. Mince Pies (kruche ciastka z nadzieniem z bakalii; w dawnych czasach farsz zrobionym był z jagnięciny, słodkich jagód i rodzynek)
I to by było na tyle świętowania. A teraz porównajmy to z polskim ciemnogrodem.
Dziękuję za uwagę.
tagi:
deszcznocity | |
23 maja 2017 19:48 |
Komentarze:
deszcznocity @deszcznocity | |
23 maja 2017 20:04 |
W dzisiejszych czasach można się spotkać jeszcze gotowaną marchewkę z groszkiem, no i pieczoną pietruszkę lub pasternak. Także w porywach można powiedzieć, że też mają dwanaście potraw.
deszcznocity @Grzeralts 23 maja 2017 20:00 | |
23 maja 2017 20:07 |
Też tak na początku myślałem. To nie to. Poczekaj na kolejne odcinki, a zobaczysz.
deszcznocity @deszcznocity | |
23 maja 2017 20:10 |
Podpowiem. Proszę sobie przypomnieć, co dostał John Dee w nagrodę za swoją wiekopomną pracę.
chlor @deszcznocity | |
23 maja 2017 20:19 |
betacool @deszcznocity | |
23 maja 2017 21:19 |
Mi przed laty Angol spędzajacy święta zapodał ten pudding. Już po pierwszym kęsie oglądałem się rozpaczliwie,czy nie ma jakiejs paprotki do nawiezienia tym specjałem. Ale nie miał.
Próbowałem toto zapijać przy przełykaniu kolą i mocniejszymi specjałami, ale winda i tak nie chciała jechać w dół tylko w górę. Czerwony ze wstydu powiedziałem, że ostro dzień wcześniej popiłem i zwyczajnie nie mogę...Chyba nie uwierzył.
chlor @deszcznocity | |
23 maja 2017 21:29 |
betacool @chlor 23 maja 2017 21:29 | |
23 maja 2017 21:35 |
Ty wiesz, że gość chciał mi dać przepis, żebym mógł sobie dogodzić jak się lepiej poczuję...
chlor @deszcznocity | |
23 maja 2017 21:49 |
Paris @deszcznocity 23 maja 2017 20:04 | |
23 maja 2017 22:00 |
O Jezu !!!
No... mozna sie pochlastac... z rozkoszy jedzenia tej "krulefskiej" wigilii... w tym "sfiatowym empajer" !!!
SZOK !!!
onyx @betacool 23 maja 2017 21:19 | |
23 maja 2017 22:06 |
Co kraj to obyczaj. Na ten przykład w Szwecji zamiast tłustego czwartku mają tłusty wtorek i narodowym przysmakiem na ten dzień jest ciastko - semla.
https://pl.wikipedia.org/wiki/Semla
Raz się załapałem w cukierni na ów przysmak. Po bliższym spotkaniu okazało się że to wczorajszy lekko czerstwy pączek bez nadzienia, przekrojony i rozdzielony warstwą bitej śmietany bez cukru. Od góry posypka cukrem pudrem. Na szczęście cukier był normalny i słodki więc dało się to jakoś zjeść.
Paris @chlor 23 maja 2017 21:49 | |
23 maja 2017 22:07 |
A widzi Pan...
... a Franki jedza polskie jedzenie, ze tylko uszy im sie trzesa.
betacool @chlor 23 maja 2017 21:49 | |
23 maja 2017 22:45 |
Lecą na główkę, czy na bombę?
Brzoza @Stalagmit 23 maja 2017 20:05 | |
23 maja 2017 22:55 |
> Najlepsze, że te sosy są liczone jako potrawy.
dobrze że nie liczą szklanki z wodą jako potrawy.
Brzoza @chlor 23 maja 2017 21:49 | |
23 maja 2017 22:56 |
> Nie mają odpowiednich bakterii w organizmie protestanckim.
:)
betacool @Brzoza 23 maja 2017 22:55 | |
23 maja 2017 22:57 |
Woda z lodem to już chyba potrawa?
Grzeralts @deszcznocity | |
24 maja 2017 07:27 |
Woda z lodem to dwie potrawy.
jestnadzieja @Brzoza 23 maja 2017 22:55 | |
24 maja 2017 08:06 |
Ja juz bym tak nad iloscia nie dyskutowala (w polskiej wieczerzy wigilijnej tez przepychu na stole nie lubie), ale nad jakoscia juz tak..Te indyki..
elzbieta @deszcznocity | |
24 maja 2017 08:49 |
Ja juz wczoraj zasmiewalam sie po przeczytaniu notki, ale dzisiejsze komentarze wprawily mnie w szapanski humor, w Niemczech, gdzie mieszkam od 1988r. jest jeszcze wieksze dziadostwo, nie ma bowiem zadnej, ale to absolutnie zadnej tradycji wigilijnej. Jak niemiecka telewizja pokazala kiedys porownawczo stoly wigilijne w paru krajach europejskich, w tym stol w Bawarii, gdzie na talerzu byly dwa smutne kartofte w lupinach i jeszcze smutniejsze dwie biale kielbaski, to maz kazal synowi przysiegac, ze nie wezmie zony Niemki. W Badenii-Wirtemberii - tu gdzie ja mieszkam na pytanie o stol wigilijny, ludzie z reguly zaskoczeni odpowiadaja, no tak na kolacje bedzie moze kartfelsalat z parowkami, albo Hawai-tost...
Na niemiecka kielbase nie chciala sie nawet mysz w ogrodzie zlapac ignorujac pulapke.
jestnadzieja @deszcznocity | |
24 maja 2017 09:03 |
:-) :-)
Szwajcarzy francusko-wplywowi przynajmniej maja jakas tradycje, ze niby jedza morskie stworzenia. No ale z postnym jedzeniem (szampan do tego) niewiele ma to wspolnego.
Brzoza @elzbieta 24 maja 2017 08:49 | |
24 maja 2017 10:14 |
> maz kazal synowi przysiegac, ze nie wezmie zony Niemki
:)
Brzoza @jestnadzieja 24 maja 2017 08:06 | |
24 maja 2017 10:17 |
chodzi nie o ilość a dziadostwo.
łój kontra wieczerza wigilijna.
dobrze, że nie doszli do pieczonych wszy wyczesywanych z kopytnych sporzywanych koło smartfona nie w czasie wojny.
Grzeralts @elzbieta 24 maja 2017 08:49 | |
24 maja 2017 11:46 |
Bo w Niemczech, podobnie jak w wielu innych krajach Abendlandu w ogóle nie ma tradycji Wigilli. Ani jedzeniowej, ani religijnej.